Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Rozmnażanie => Wątek zaczęty przez: sola w 12.07.2011, 16:47:18 pm
-
Pamiętacie jak na zlocie mówiłam, że moja Helga złożyła 3 jajka?
Wcześniej nie pisałam nic, bo nie byłam pewna czy cokolwiek z tego wyniknie, ale dzisiaj muszę się pochwalić. Przychodzę z pracy, zaglądam do inkubatora i co widzę. Pierwszy żółwik zaczął rozprawiać się ze swoją skorupką :) Taka miła niespodzianka na poprawę nastroju.
Na szybko cykłam fotkę telefonem.
-
Super Sola GRATULACJE!!! ;)
-
wow! niesamowity widok ;D czekamy na resztę maluchów!
-
:o Pamiętam doskonale, jak mówiłaś o jajkach! ;D Ale jaja! :laugh: :laugh: :laugh:
Gratulacje!!! Co zrobisz ze skorupkami? Można coś zaklepywać ? :P
-
wielki dzien !!! bardzo sie ciesze Sola
-
Dzięki :) Jeden maluch już opuścił całkiem skorupkę. Reszta jeszcze nie ruszyła, może jutro kolejna niespodzianka będzie mnie czekać.
Wege to moje pierwsze żółwiowe wnuki, chyba je zostawię sobie :p Ewentualnie, jeżeli znajdzie się ktoś godny zaufania to się zobaczy ;)
-
Sola, gratulację!! To chyba jeden z tych najprzyjemniejszych momentów w życiu żółwiarza :D
-
Super! Czekałem na ten moment :D
Gratki wielkie .
-
Kurcze super, wielkie gratulacje.
Takie momenty, gdy komuś z forum klują się małe dowodzi, że forum ma sens istnienia. Wymieniamy się poglądami, pomagamy sobie, czasami jest ostro, nieprzyjemnie, czasami wręcz przeciwnie bardzo miło, ale kurcze to ma sens. Takie chwile tego dowodzą.
Kolejny maluszek, który zwiększy populacje żółwi i tu mamy pewność, że warunki będzie miał dobre, oby mu zdrowie dopisywało jak i reszcie też.
pozdrawiam
-
Oby się wykluły zdrowo wszystkie trzy! Serdeczne gratulacje!
-
Gratulacje sola... ;D Super wiadomość...:)
Niech się zdrowo chowają maluszki....:)
-
również gratuluję:)
TO niesanowite przeżycie i ta "DUMA"!!!:)
-
Dołączam się do gratulacji :)
-
Ja również serdecznie gratuluję!!! :D
Ale pisz, co z resztą ;)
-
Dzisiaj rano zauważyłam, że kolejny maluch zaczyna walczyć ze skorupką i powoli wydostaje się na zewnątrz :)
-
Szczere gratulacje.To jedna z piękniejszych chwili na które czeka się latami,szczęściarze do których grona wstąpiłaś pewnie to potwierdzą.Ja niestety muszę jeszcze poczekać,a czas biegnie nieubłaganie. Nie zapominaj o pępkowym.Pozdrowienia.
-
Dzisiaj rano zauważyłam, że kolejny maluch zaczyna walczyć ze skorupką i powoli wydostaje się na zewnątrz :)
Super...;D To został już tylko ostatni maruder... :)
-
Gratulacje :) I powodzenia dla malucha w wykluwaniu :)
-
Ale fajnie, gratuluję i niech się zdrowo chowają !! :)
-
Kolejny żółwik na pokładzie. Teraz czekam na ostatniego kiedy mnie zaszczyci swoją obecnością :)
Dodano 14.07.2011, 21:53:55 pm
A tutaj jeszcze fotki pierwszego juniora
-
Jest śliczny :-*
Dodaj koniecznie fotki całej gromadki kiedy tylko się wyklują!
-
Ojej, cudności! Przepiękny żółwik, słodkie maleństwo.
A czy możesz przy następnych zdjęciach położyć obok monetę albo pudełko zapałek, żeby można było zobaczyć skalę wielkości?
-
gratulacje!! świetnie to wygląda, szczerze zazdroszczę i trzymam kciuki
-
Trzeci też już zaczął wychodzić, więc za niedługo cała gromadka będzie w komplecie :)
A tutaj zdjęcia drugiego żółwika
-
jejku jakie one są śliczniutkie .
nic Ci nie pozostaje jak tylko dbać o nie jak o swoje dzieci :P
-
O jejciu! Jakie słodziaki!!! :D
-
Ale słodkie maluszki.... :) I jakie malusie... :)
A woreczki im się wchłonęły?
-
Jaki maluśki, cudny robaczek! Oba moje żółwie są dorosłe, trudno było mi sobie wyobrazić takie maleństwo prosto z jaja. Proszę o dalsze zdjęcia, jak najwięcej zdjęć!
-
Woreczki jeszcze do końca się nie wchłonęły.
jejku jakie one są śliczniutkie .
nic Ci nie pozostaje jak tylko dbać o nie jak o swoje dzieci :P
Dbam oczywiście jak o dzieci :P Już mi mówią, że bije mi palma na ich punkcie.
-
Dołączam się do prośby o więcej zdjęć! Nie mogę się napatrzeć :)
A co w tym złego, że komuś palma odbija na punkcie takich maluchów?:):)
-
Boski maluszek, jeden i drugi. Trzeci na pewno dorówna reszcie!
Szczęśliwego "macierzyństwa", jeśli można to tak ująć.
-
Trzeci maluch już na pokładzie :)
Więcej zdjęć porobię za tydzień, bo teraz jadę się wakacjować.
-
Śliczne maluszki, gratulacje :):)
-
Takie na szybko zrobione zdjęcia z dzisiejszego śniadania. Maluszki mają się świetnie, łobuzy straszne :)
-
śliczne słodziaki :D
-
Cudowne żółwięta. Chyba siedziałabym przy nich przez cały dzień, gdybym miała takie cudności w domu. Chyba trudno się od nich oderwać, co?
-
Cudowne są, ale nawet nie mam kiedy na nie się napatrzyć, bo jak rano z domu wychodzę to wieczorem wracam...i tak przelotem lukam na nie, ale oczy cieszą to muszę przyznać:)
-
Super są te maluszki..:) Taka wesoła gromadka... :)
-
To chyba płatki róży, tak? Jedzą to? Moje oba nie chcą płatków róży, choć próbowałam wielokrotnie. Nawet za kwiatkami bratków nie przepadają.
-
U mnie wszyscy, ci duzi i ci mali, wcinają płatki róż ze smakiem, nawet wybredny Henio się przekonał do kwiatków.
-
Ano popatrz - u mnie też płatków róż żaden nie tyka nawet. Inne kwiaty - malwa, ślazówka, hibiskus, mlecz, stokrotki, niezapominajki, nagietki, bratki itp. idą za to jak woda...:)
-
Heh...może u mnie po zmieszaniu ze wspaniałym, "czystym" powietrzym płatki mają niezapomniany smak :laugh:
-
Sola sliczne te maluchy ...
Moje tez platki roz chetnie wcinaja ...
-
To zdjęcie profilem szczególnie mnie rozwaliło - taka miniaturowa baba jaga a przy tym samiusieńka słodycz :) Powalają tą swoją słodyczą ...
-
Dzięki wszystkim za miłe słowa :) Ja do dzisiaj się nadziwić nie mogę, że udało mi się maluchów dorobić :D
-
Cała trójka razem :)
-
WOW piękności ;D
-
Przepraszam, że kapryszę, ale czy mogłabyś znów zrobić zdjęcie z pudełkiem zapałek, żeby można było zobaczyć, ile urosły? Śliczności.
-
przepraszam że się wtrącam ale czy znacie zasadę ze ślicznych zwierzatek się nie chwali i nie podziwia się ich tak? ponoć to przynosi pecha w chodowli...(pamiętam taki przesąd ze wsi w której parę lat mieszkałem)wiec aby wyrazić to jak mi się młode podobają i nie mogę się nadziwić urodzie takich maluchów:) oraz niechcąc zapeszać powiem: straszne paskudztwa z nich :P :P :P
-
Przepraszam, że kapryszę, ale czy mogłabyś znów zrobić zdjęcie z pudełkiem zapałek, żeby można było zobaczyć, ile urosły? Śliczności.
Ok postaram się zrobić zdjęcie, tylko znajdę zapałki ;)
przepraszam że się wtrącam ale czy znacie zasadę ze ślicznych zwierzatek się nie chwali i nie podziwia się ich tak? ponoć to przynosi pecha w chodowli...
A w przesądy ja nie wierzę ;)
-
Żółwiki prześliczne!!!!! :o
-
jejku nowe zdjęcie :P ale te żółwiki są piękne . Sola jesteś wspaniałym hodowcą a te trzy szkraby sa tego dowodem
-
Ja w zabobony wierzę ;D Sola OBLEŚNE TE ŻÓŁWIE :laugh: :laugh: :laugh: 8) <3
-
Jeszcze parę fotek, z zapałkami również :)
-
Och, dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Nooo, teraz to widzę, jak maluchy rosną.
Jesteś szczęściarą, dumna mamo! :laugh:
Są prześliczne wszystkie trzy. Wybaczcie, wszyscy przesądni, ja po prostu nie mogę się nie zachwycać takimi cudnościami. A ta mina na ostatnim zdjęciu jest boska!
-
Maluch mówi - Postaw mnie w tej chwili !... >:D...;)
-
Zdjęcia z zapałkami fajnie obrazują jakie to małe stwory jeszcze są. Byle ich do palenia nie namawiać.
-
hehe...ja nie palę, to mam nadzieję maluchy też nie zaczną praktykować tego nałogu ;)
-
Piękne, ach, wspomnienia mi powróciły, kiedy i moje się mnożyły.
Gratulacje, spóźnione, ale bardzo się ciesze z Twojego sukcesu.
-
Ja w zabobony wierzę ;D Sola OBLEŚNE TE ŻÓŁWIE :laugh: :laugh: :laugh: 8) <3
Uśmiałam się do łez. Popiszczałam z zachwytu przed monitorem ale skoro może zaszkodzić żółwikom to nic nie napiszę...
Również spóźnione ale bardzo duże i szczere gratulacje. :) Kawał świetnego hodowcy z Ciebie sola :)
-
Przecudne szkraby :D
-
Gratuluje koleżance przychówku ;) Maluchy obrzydliwie słodkie! Życzę powodzenia w odchowie i kolejnych młodych w przyszłości.
Pozdrawiam
-
Gratulacje :) !!!! Ja bym nie oddał... ;) Niech się chowają.
-
Dla odświeżenia wątku. Maluch w trakcie śniadania :) Reszta drużyny śpi zakopana po kątach.
-
Chyba zadziałała jakaś telepatia bo sam nie wiem czemu ale wczoraj pomyślałem sobie co tam u Twoich maluszków , czy wszystkie żyją , czy są silne a dzisiaj niespodzianka ze ślicznym zdjęciem
oczywiście czekam na więcej fotek
-
Dopatrzyłam, się jednego malucha.
Prześliczny :-*
I oczywiście, więcej zdjęć proszę!
-
Na kwiatka się skusił....:) Śliczny jest...:)
A maluchy są cały czas aktywne, czy też "zwalniają" i więcej śpią?
-
Neo pewnie, że wszystkie żyją, mają się dobrze :) chociaż jeden rośnie wolniej niż pozostałe i więcej śpi. Inny znowu zażywa codziennych kąpieli w baseniku, a ten na zdjęciu wiecznie jest nienajedzony.
Maluchy są najaktywniejsze tak około 9, 10 rano, wcinają wtedy śniadanko, pokręcą się po terra i około południa idą spać. Popołudniu też czasem połażą chwilę, ale zdecydowanie ich aktywność zaczyna spadać, zwłaszcza w ponure dni.
W wolnej chwili porobię więcej fotek.
-
Piękne żółwiki.
Będziesz już tej zimy maluch hibernował w lodówce?
-
Nie wiem czy je zimować...mam mieszane uczucia...Wyglądają zdrowo i nie widzę żadnych przeciwskazań, ale trochę się boję, że może pójść coś nie tak. Cały czas zastanawiam się nad tym możliwe, że zaryzykuję to trochę krótszy okres niż dorosłe.
-
jak mogę swoje 2 grosze !
ja bym jeszcze ten rok odpuścił , niech nabiorą siły !
wiem że w naturze już zapadają w sen jako młodziutkie ale jak wiemy matka natura w tym czasie robi dość ostrą selekcję i nie wszystkie tą próbę przeżywają
-
Ja głodówkę i lodówkę też bym sobie odpuściła. Są malusie. Potem może być, jak u nulusa było, atak pierwotniaków. Niech lepiej ciałka nabiorą. Najwyżej można im skracać oświetlenie i grzanie, żeby sobie dłużej pospały.
-
Chyba posłucham Waszego głosu rozsądku i dam im spokój w tym roku...
Dzisiaj najadłam się strachu, bo wydawało mi się, że jeden żółwik gdzieś się zgubił bo wczoraj i dzisiaj nie wyszedł pod lampy. Przeszukałam kryjówki, trawę i nic. ostatecznie przekopałam całą ziemię w terrarium i....maleństwo leżało zakopane na samym dnie i słodko spało. Zamaskował się idealnie, a ja się strachu najadłam tylko.
-
jakie słodziaaaaszki:) zakochałam się
-
jakie to fajne... he he ;)
-
Gratuluję!!!! i Zazdroszczę
-
Gratulacje :o :o
-
Czy co roku Wasze skorupki składaja jajka? Rozumiem, że od złożonego jaja do małego żółwika długa droga, ale czy pozwalacie na gody co roku? ;)
-
Co do mnie, to zdecydowanie nie. Nie będę rozmnażać żółwi, bo nawet dla tych, które są, trudno znaleźć dobre warunki. Byłoby fajnie obserwować rozwijające się maleństwa, ale żółwie są wyjątkowo długowieczne. Wielu właścicieli po kilku latach ma dość ich hodowli, a wtedy biedne zwierzęta trafiają na łąki, do parku czy na ulicę.
-
Oczywiście fajnie byłoby choć raz zostać takim żółwiowym rodzicem, ale masz racje należy zadbać o te żółwie które nie maja domów. :)
-
Trzeba przyznać, że temat wyjątkowo ciekawy.
Nie oszukujmy się, pewnie każdy z nas chciałby uczestniczy w takiej chwili :) ale faktycznie jest kilka spraw o których należałoby pomyśleć wcześniej.
Z drugiej strony nie jest to łatwe, wymaga wielu przygotowań i pracy. Choć zdarza się i z przypadku.
Sama się zastanawiam jak to będzie u mnie, w końcu to parka, choć może się okazać że zapachowo sobie nie podejdą i część dylematów odpadnie. Docelowo żółwie mają żyć razem, ale obydwa chorowitki więc i szanse w sumie równe zeru. Z drugiej strony chora i niezdolna samica potrafi skutecznie popędzić namolnego samca :)
W przypadku jak już obydwa ozdrowieją to myślę, że dopóki nie będzie możliwości że maluchy zostaną w domu będą rozdzielane w sezonie na jaja.
Może to głupie, ale tak się ostatnio zastanawiałam jak to jest z rozmnażaniem u żółwi w przypadku, że tak to nazwę, bliskiego pokrewieństwa? Bo póki co małe to problemy nie ma, ale co potem?
-
Chodzi ci o chów wsobny? Wydaje mi się, ze to zły pomysł. Może nie w pierwszym pokoleniu, ale na pewno w kolejnych mogą się pojawić nieprawidłowości.
-
Zastanawiam się co po ewentualnym wykluciu. Czy maluchy muszą być separowane od rodziców w okresie godowym.
W naturze nikt ich nie pilnuje a i ponoć po zapachu rozpoznają odpowiedniego partnera do rozrodu.
-
Myślę, że w naturze, nim maluchy osiągną dojrzałość płciową to sobie odwędrują od rodziców i ryzyko krzyżówki między nimi za 10 lat jest niewielkie. Natomiast w warunkach sztucznych nie mają wyboru...
-
Zdecydowałam, że jednak będę zimować maluchy tej zimy. A właściwie to one same tak zdecydowały. I tak dzisiaj po dwóch miesiącach maluchy zakończyły swoją pierwszą w życiu hibernację. Bałam się, że mogą tego nie przeżyć, ale na strachu się skończyło. Maluchy mają się świetnie, są pełne energii i ogólny ich stan oceniam na bardzo dobry :)
-
Wspaniale! To takie dobre wieści. Wszyscy się stresujemy pewnie myślą o wybudzaniu. A zamieścisz jakieś zdjęcia? Bardzo jestem ciekawa, jak teraz wyglądają.
-
Super, że wszystko poszło dobrze...:)
Zdecydowałaś się zimować, bo maluchy przestały jeść i spały całe dnie?
-
Oj czekałem na te wiadomości. Zbierałem się nawet by zapytać ;) Cieszę się, że wszystko zakończyło się pomyślnie... ;)
-
Gratuluję udanej hibernacji. Niech maluchy zdrowo rosną :)
-
Zrobię jakieś zdjęcia w tygodniu i wrzucę.
Super, że wszystko poszło dobrze...:)
Zdecydowałaś się zimować, bo maluchy przestały jeść i spały całe dnie?
Nic nie jadły i całymi dniami spały zakopane w ziemi. Początkowo budziłam je do kąpieli i myślałam, że może chociaż trochę zjedzą, ale one pokręciły się po terra i dalej nura w ziemię dawały. Więc stwierdziłam, że to bez sensu je trzymać w temperaturze pokojowej bo może im to zaszkodzić skoro głodówkę sobie zrobiły. Więc zaryzykowałam i poszły do lodówki. A teraz jedzeniem już nie gardzą :)
-
A teraz jedzeniem już nie gardzą :)
;D
To wygląda na to, że stepki silniej odczuwają potrzebę zimowania, bo greckie maluchy entera jadły i dokazywały w terra w zimę.
-
Coś w tym musi być...Ale to kolejny dowód, że stepki bezwzględnie wymagają (i same się domagają) zimowania.
-
Wstawiam parę zdjęć maluchów z dzisiejszego śniadania. Przepraszam za jakość. Jeden jest zdecydowanie mniejszy od pozostałych. Ale to tak ma już od wyklucia i nie dogonił rodzeństwa.
-
Ale słodziaki...:)
Ten jeden faktycznie jakby nie urósł i odstaje od dwójki. Może przez lato podrośnie...:)
A jak u nich z jedzeniem suszu? Bez problemów?
-
Z suszem problemu nie mają, zjadają wszystko, nawet kupne suszki im podchodzą. Głodomory niesamowite z nich. Wczoraj jak już im jedzenia zabrakło, to wlazły jeden na drugiego i zaczęły trzykrotkę skubać.
-
A to sprytne sa bestyjki..:) Wiedzą jak z "drabiny" korzystać, żeby smakołyk sobie sięgnąć..;)
-
świetne psotniki...a jak wyglądają ich wzajemne relacje?? czy z racji rodzeństwa są jakieś tarcia?? fajne fotki tych żółwików :) :)
-
Jak na razie problemów nie ma z nimi, dogadują się jakoś, czasem tylko wzajemnie się taranują i jeden na drugiego włazi ;)
Dodano 04.06.2012, 20:10:19 pm
Aktualizuję wątek paroma zdjęciami młodzików, zmierzyłam ich dzisiaj i ładnie wyrosły od momentu wyklucia. Najmłodszy odstaje sporo rozmiarami od rodzeństwa, ale za to w zakopywaniu się nie ma sobie równych.
Teraz w trakcie długiego weekendu postaram się cyknąć parę fotek jak rozrabiają na wybiegu.
-
Piękne maleństwa. :) Trochę mają usteczka "w podkówkę", śmiesznie to wygląda, jakby grymasiły. To czekamy na zdjęcia wybiegowe. :)
-
Ale równiutko Ci rosną...:) A ile przybyły w cm i na wadze od wyklucia?
-
Na tym pierwszym zdjęciu taki słodziak, buźka jak od małego dziecka :)
Śliczne Twoje maluchy
-
Słodkie szkraby ;D
-
Śliczne mają skorupki i te pyszczki! Czekamy więc na zdjęcia z wybiegu :)
-
Ale równiutko Ci rosną...:) A ile przybyły w cm i na wadze od wyklucia?
Aktualnie wygląda to tak:
Żółwik nr 1: waga: 81g; długość: 75mm
Żółwik nr 2: waga: 75g; długość: 72mm
Żółwik nr 3: waga: 57g; długość: 65mm
W momencie wyklucia (niestety zagubiła mi się gdzieś waga):
Żółwik nr 1: długość: 40mm
Żółwik nr 2: długość: 37mm
Żółwik nr 3: długość: 37mm
-
To ładnie podrosły..Prawie 100% na wzroście...:)
-
Cudowne maluszki :D
Ja już mam chyba calkowitego szmyrgla na punkcie żółwi - ciekawe czy to uleczalne? :laugh:
-
Attra, nie! :laugh:
-
Tego się obawiałam :)
-
Porcja zdjęć z wybiegu...i dla porównania dodatkowo zdjęcia z mamuśką ;)
-
Ojej, jaka różnica. Ale wszystkie żółwie prześliczne i na wybiegu mają pięknie, tak naturalnie, jakby to nie było dzieło ludzkiej ręki, tylko samo się tak poukładało. :)
-
Cudne gadzinki. A to zdjecie maluszka chowającego się pod skorupka mamy rewelacja ;D
-
Ale kruszynki z nich przy mamusi...:) A tatuś osobno siedzi?
-
ALe elegancka kupa :P
Piękne żółwiki :)
-
Ale kruszynki z nich przy mamusi...:) A tatuś osobno siedzi?
Tak tatuś siedzi sam bo za bardzo mamuśkę molestuje :P
-
I dobrze mu tak, jak nie umie się zachowywać... ;D
-
Ale słodziaki :) a no taki ojca los raz chcą te baby raz nie chcą .... trzeba się zastanowić czego się chce !
-
Ojejku jakie kruszynki... Są cudowne. :D
-
Wspaniałe! Widzę, że apetyty dopisują :)
Zgadzam się z attrą, że najlepsze jest to zdjęcie z żółwią mamą jakby wysiadującą małą skorupkę.. :)
-
Niesamowite fotki.Jakie maleństwa.Fotka wystającego żółwika spod mamy super.Ola gratuluję!
-
Mi też najbardziej podoba się zdjęcie wystającego żółwika z pod mamy ;)