Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.04.2024, 03:49:56 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Bezdomny czy nie?  (Przeczytany 10897 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #15 dnia: 06.10.2010, 12:46:54 pm »
hmmm...czyli może się okazać, że kotek jest taki "luzak" - może jak się chłodniej zrobi, to chętniej będzie zostawał na dłużej.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #16 dnia: 06.10.2010, 13:33:21 pm »
Wczoraj po tym jak się wymknął wrócił koło 23  :-X

Trochę nie w porę ale chciałam go wpuścić no to wszedł i się zaczęło wariowanie po całym mieszkaniu a ja chciałam iść spać. Przygotowałam mu legowisko i miski w drugim pokoju. Trochę zjadł ale ani myślał spać. W końcu wymknęłam sie z pokoju i zamknęłam drzwi za sobą ale mu na balkon zostawiłam uchyłkę. Zaczął tak rozpaczliwie miauczeć że nie dało rady go tak zostawić ale też okazało się że sobie te uchyłkę na balkon zamknął, więc trzeba ją było czymś podłożyć. No i tym razem po jakimś czasie się uspokoił ale nie wiem czy zasnął w pokoju bo rano go nie było. Za to za chwilę zastukał w okienko :) I tak sobie siedzi od rana, wyszedł raz na balkon ale nie szedł dalej, głównie spi, trochę podjada tego kuraka. Co jakiś czas mu z lodówki nową porcję wyjmuję. Ogólnie jednak je mało. Zamówiłam też jakąś karmę niby z tych lepszych, co kociarze polecają, no i zobaczymy. Chyba mam kotka...

Ogólnie jest strasznie fajny. Lubi wskakiwać na parapety i sobie patrzeć przez okno. Nie ma zakamarka żeby nie wszedł. Dziś zajrzał mi nawet do niedomknietej szuflady w biurku. Patrzę a kot siedzi w papierach, długopisach i starych komórkach...

Chciałabym mu zafundować kąpiel ale się wstrzymam na razie bo to będzie chyba nie lada stres dla mnie i dla niego, choć jak go raz opryskałam wodą z kranu w ramach reprymendy to w ogóle się nie przejął więc może nie będzie tak źle. Na weta też myślę że jeszcze za wcześnie ale będzie to nieuniknione. Musi sie bardziej oswoić. No i ja muszę się upewnić że nie jest czyjś.

Niestety nie wiem co będzie dalej bo na razie ma więcej czasu a niedługo zmieni mi się sytuacja i cały dzień będę poza domem...
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #17 dnia: 08.10.2010, 15:28:55 pm »
Kotek przychodzi już codziennie. Zwykle rano czasem o 5 a czasem o 8 i znika wieczorem. W ciągu dnia dużo śpi, bo chyba przywykł do nocnego życia. Podejrzewam że nie jest to domowy kot ale kiedyś był albo go ktoś oswoił. Dziś przygotowałam mu żarełko w postaci gotowanych kuraczków (obdłubane mięsko i chrząstki + trochę skórki) i gotowanych warzywek (marchew, pietrucha, seler, kapusta) i jako mały dodatek namoczone płatki owsiane i jęczmienne. Wszystko oczywiście gotowane bez soli na samej wodzie i drobno posiekane i zmieszane w papkę. Kiciuś nie jest wybredny i zjada aż miło. :) A dziś też dużo pił i na końcu namoczoną w wodzie łapką sobie mył pyszczek :D
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #18 dnia: 08.10.2010, 20:22:57 pm »
Koty podwórkowe po jakimś czasie przyzwyczajają się do osoby przynoszącej im jedzenie i wodę, ale z rzadka co najwyżej pogłaskać się dają, do domu natomiast nie wchodzą. Kiedyś przyniosłam do domu kociaka złapanego na podwórku - schował mi się za segment i siedział tam 2 dni - potem zaczął wychodzić na jedzenie i do kuwety (wszystko stało w pokoju) - chodził biedak ze stresu pod samą ścianą. Dopiero po ok. 2 tygodniach się przystosował. A był to 2, max. 3 miesięczny kotek.
To raczej wydaje mi się, że ten był u kogoś w domu i został wyrzucony.
Jak nie jest wybredny z jedzeniem i wcina warzywa to pewno na własnym wikcie się utrzymuje, jakby się stołował u kogoś to u Ciebie co najwyżej na jakieś bardzie apetyczne kąski by reflektował. 
Koty normalnie prowadzą nocny tryb życia - moje też przesypiały prawie cały dzień, a dopiero jak nadchodził wieczór zaczynały buszować. Pokój duży trzeba było na noc zamykać, bo ciągle jakieś straty były.
Z tym, jak zażył wolności będziesz miała problem, żeby go zamknąć. Będzie miauczał i drapał, żeby go wypuścić. Może go naucz wychodzić przez lufcik - u mnie jeden tak robił - wyskakiwał sobie przez lufcik na balkon. Kiedy pamiętam siedzimy wieczorem i za nagła słychać jakieś "łup, łup" w okno. Dopiero po dłuższej chwili tata się zorientował, że zamknął lufcik a kot usiłuje wejść do domu...:)
Kąpieli to koty nie lubią. Może lepiej kup szczotkę i wyczesz mu futro. Niektóre nawet lubią jak się je czesze...:) U weta można kupić preparaty na robale do stosowania na skórę - Advocate lub Profender spot-on. Zakrapla się kilka kropel na kark. A przynajmniej Ci pcheł do domu nie przyniesie.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #19 dnia: 08.10.2010, 22:12:35 pm »
No i kto tu kogo bardziej chce? :)

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #20 dnia: 12.10.2010, 21:37:11 pm »
No i sprawa się nieco wyjaśniła. Przedwczoraj kotek sobie klapnął i zasnął snem kamiennym więc został na nockę i wypuściłam go rano jak zaczął się dobijać do drzwi balkonowych, potem wrócił z 3 razy i był prawie cały dzień. A dziś nic i nic aż nagle wpadł na moment wieczorem... a na jego szyi obróżka w której była karteczka że ma dom i numer telefonu. Nie dzwoniłam tam bo szybko wyszedł.

Swoją drogą obróżka go drażniła, wciąż się drapał i otrzepywał.

To dobrze że ma dom, że nie jest porzucony (zresztą jak można by było porzucić tak miłą kicię to nie wiem) ale i trochę jakoś żal bo się do niego przywiązałam. No ale jeśli właściciele go nie zamkną to będzie mnie odwiedzał. :)
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #21 dnia: 12.10.2010, 22:59:01 pm »
Hmmm...ciekawa sprawa...właściciel się "obudził", że kota długo w domu nie ma, czy też ktoś go właśnie świeżo adoptował i założył mu obróżkę.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #22 dnia: 13.10.2010, 07:08:51 am »
Hmm chyba to pierwsze bo kota już widywałam latem, ale dopiero dwa tyg. temu załomotał mi do okna i zaczął się pakować do środka i to jest trochę dziwne skoro ma dom...

Wczoraj jeszcze wrócił koło 23 i ani myślał iść, gdyby nie lekka zachęta w postaci otwartych drzwi.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #23 dnia: 13.10.2010, 11:03:32 am »
No właśnie - zachowanie kota jest dość dziwne. Teoretycznie jakby miał dom i tylko sobie od czasu do czasu "uciekał" zażyć wolności to zbyt długo u Ciebie by nie siedział, a na spanie i jedzenie wracał do "siebie".
Zobaczysz co się będzie dalej działo - czy nadal będzie przychodził i chętnie zostawał.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #24 dnia: 13.10.2010, 13:07:23 pm »
Na razie działa to na takiej zasadzie że jak przychodzi to go wpuszczam, a jak chce wyjść to go wypuszczam. Ma u mnie wodę i jedzenie i chętnie z nich korzysta ale nie jest żarłoczny. Również śpi i poleguje u mnie jak ma na to ochotę. Głaskam go i się też trochę z nim bawię.
Ale skoro ma dom to muszę traktować go po prostu jak gościa. Trochę mnie martwi to jednak, że jest taki ufny do obcych, bo ludzie są różni. A z drugiej strony rozumiem że go wypuszczają, bo siedząc cały czas w domu byłby nieszczęśliwy.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #25 dnia: 13.10.2010, 13:09:46 pm »
Beatka, i tak jest najlepiej, bo masz kota, który ma gdzie indziej michę i który ...Cię lubi  :).

Znam wiele takich przypadków.... don't worry  :)

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #26 dnia: 22.10.2010, 12:55:07 pm »
U mnie tez ma michę i właśnie zwariował na punkcie suchej karmy Royal Canin...
Nie wiem czy tam dodają jakieś uzależniacze czy co, ale się aż trzęsie jak rozrywam torebkę  :)
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #27 dnia: 22.10.2010, 13:12:51 pm »
Taki kot to ma dobrze...:) Przychodzi w gościnę i jest tak rozpieszczany..:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Jagla5

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 116
  • Reputacja: -1
  • Posiadane gatunki: Żółw grecki
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #28 dnia: 22.10.2010, 14:23:30 pm »
no dokładnie. Chciałbym być czasami takim kotem...wciąż samowolka, żarcie i żadnych obowiązków :D.
Jak tak można...?! Mi na takie rzeczy sumienie by nigdy nie pozwoliło!http://video.google.pl/videoplay?docid=3102757150854657954&q=russian+tortoise#docid=5492948487459239658

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Bezdomny czy nie?
« Odpowiedź #29 dnia: 02.11.2010, 18:27:19 pm »
Dalszy ciąg opowieści:

Kiedyś skorzystałam z nr telefonu w obróżce i później przypadkowo dowiedziałam się że kotek ma oficjalny dom - mieszkanie obok.
Poza tym nic się nie zmieniło.

Jak już pisałam kotek przychodził codziennie zawsze rano i często kilkukrotnie w ciągu dnia a także wieczorami. Czasem przychodził obadać swoje kąty a czasem zostawał na dłużej i spał i tak mijały dni...

Któregoś wieczora wpadł znowu na trochę ale że miałam gości i ogólnie zamieszanie nie umiał sobie znaleźć miejsca, a może tylko była to wizyta powitalno-kontrolna no i szybko wyszedł.

Niedługo później dostałam smsa od właścicieli kota czy jest u mnie bo od ponad 2 dni go nie widzieli... z dalszej korespondencji dowiedziałam się że kot do nich teraz prawie nie wraca a że zawsze wracał o określonych porach i że najlepiej abym go nie wpuszczała to się oduczy bo tak do nich przychodził o tych określonych porach "głodny i niewyspany"... tak w skrócie
Napisali też że mają problem bo następnego dnia wyjeżdżają i chcą go zabrać ze sobą a nie wiedzą czy wróci. Sądząc po tym że się te parę dni nie pokazał wspólny wyjazd doszedł do skutku.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU