Jestem alergikiem i niestety dość zaawansowanym. Jeśli chodzi o żółwia to może uczulać jedynie jego otoczenie najbliższe. Samo zwierzę jest niegroźne. Ja na przykład źle się czuję podając suszki. Bardzo wtedy kicham - tyle, że moja alergia jest związana z układem oddechowym, nie ze skórą (co do skóry, to zwykle, choć nie jest to reguła, objawiają się w ten sposób alergeny pokarmowe lub dotykowe - ja na przykład kiedyś jakiś rok czasu miałem uczulenie na nikiel, znikło samo z siebie, a pojawiło się nieoczekiwanie na tyle, że nie miałem pojęcia co to). Trawa w terra nie uczula, z tego prostego powodu, że nie zdąży urosnąć tak duża, żeby pyliła (chyba, że masz wiechcie jak na łące). Na podłożu lubi się zbierać również kurz, który jest wzbudzany przez żółwiowe chodzenie (choć jak pisałem wcześniej, w takim przypadku raczej kichałby niż miał na skórze) to trzeba po prostu mocniej byłoby podlewać. Tylko, że to też zależy od podłoża, na ziemi raczej go nie ma.