Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.04.2024, 12:26:40 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]  (Przeczytany 6442 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #15 dnia: 21.01.2009, 17:44:32 pm »
Ale zesmy zjechali z tematu  :-[ :-[ :-[

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #16 dnia: 21.01.2009, 18:06:25 pm »
Ale zesmy zjechali z tematu  :-[ :-[ :-[

Od czego jest moderator  :) a raczej wash&go moderatora i adminstratora  ;D
Temacik ciekawy i warto go swobodnie ciągnąć, więc w tym celu już wydzieliłam do luźnych rozmów...

Zupę szczawiową kiedyś jadłam ale smaku nie pamietam. Za to uwielbiam szpinak  ;D
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #17 dnia: 21.01.2009, 18:44:00 pm »
najfajniejsze jest to że mama mojej mamy uczyła się w tym liceum, a teraz moja mama jest tam dyrektorem :)
ja też lubie coś ugotować, upiec..
ale nam sie temacik wytworzył :D a zaczęło się od terrarium Kapselka ;]

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #18 dnia: 21.01.2009, 19:21:28 pm »
 Ha ha!! moj tata i jego brat ,czyli moj wuja tez uczyli sie w tej samej szkole co ja.Nawet paru nauczycieli mnie uczylo co i ich.Ja ale dym ,jak sobie ta szkole przypomne :P. Beato zupa szczawiowa jest kwasna i najlepsza z jajkiem. Dla mnie na pierwszej liscie ulubionych zup zaraz po kapusniaku z boczkiem, pomidorowce z ryzem , no i ogurkowej ,...... a po szczawiowce pikantne flaczki  :o :o :o JA CHCE DO DOMU !!!!!! :'( :'( :'( NIE MA JAK U MAMY ;D ;D ;D

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #19 dnia: 21.01.2009, 19:22:13 pm »
No my to dumni jesteśmy (ja i Kapsel), że tacy wszechstronni się okazujemy i nasze wątki tak popularne:):)

No ja właśnie nie mogę się z Kapslem dogadać, bo on nie lubi ani bazylii, ani szałwii, ani melisy, no normalnie takie smakołyki, że pace lizać!  ;D ;D ;D
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #20 dnia: 21.01.2009, 19:29:05 pm »
Bazylie to na mocarelle z pomidorami polecam z oliva z oliwek i swiezutka bazylia na gore,mmmyyy ;) A meliske to jak mi guma idzie na pogode :P, a szalwia to na dziasla jak bola przy zapaleniu ^-^ (no i lekcje na dzis odrobione ;D)

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #21 dnia: 21.01.2009, 19:56:03 pm »
myy pomidorki z mocarella.. my tu o jedzeniu gadu gadu a u mnie lodówka jak zwykle puściutka  ;D
ale mój też nie przepada za takimi ziołami, kilka razy dziabnął oregano, bazylie powąchał i poszedł, a melise którą próbowałam wyhodować przez kilka tygodni raz ugryzł, pierwszy i ostatni.. taka to robota z nim :P Ale to moja mama wsunela więc się nie zmarnuje nic  ;D

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #22 dnia: 22.01.2009, 08:00:42 am »
malwa. to jak chcesz pobyć sama w domu to nastawiasz bigos i masz luzik.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #23 dnia: 22.01.2009, 08:15:42 am »
Malwa,

a może byś jakiś przepis tu dała, taki żeby był pyszny, ale żeby nie chciało się go dużo zjeść? może być irlandzka potrawa. Ja w Irlandii nie byłam, to chociaż bym kuchni irlandzkiej spróbowała a'la Malwa.

W Irlandii to nie byłam, ale na naukę tańców irlandzkich chodziłam, bo są tak piękne i ta muzyka jest tak niezwykła, a w niej taka siła i skromność, a te dziewczyny irlandzkie tańczące tradycyjne kroki są tak urocze, że nie ma piękniejszych w świecie.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #24 dnia: 22.01.2009, 09:09:34 am »
Kuchnia irlandzka jest bardzo uboga, pelno soli w miesie , potrawy roznia sie duzo od naszych polskich(bez przypraw), jesli chce cos ugotowac polskiego to poprostu kupuje w polskim sklepie. Jedna zecz ktorej mozna im zazdroscic to STEKI , nigdzie nie jadlam jeszcze lepszej wolowinki jak tu.Mosze sie pochwalic ze nie jestem dobra w rybach, czy pieczeniu ciast ale miecho to umiem dobrze upiec, sek w tym wlasnie zeby tego steka nie przyprawiac niczym i nie wysmazac na wior,moja kolezanka Edel (czyta sie Idel) na przyklad lubi medium-rare (pol krwiste) , ale ja w domu smaze weel-done (dobrze wysmazony) tylko ze ja mam maly patent sciagniety z polski ktorego tu sie nie uzywa wysmazania steka w PIWIE , a i mosze dodac nie mowimy tu o steczku 3cm. dlugi i 1cm. cieki tylko o kolosie co na patelnij mi sie nie miesci, smazy sie takie cudo z 30 minut na malym ogniu pod pokrywka az cale piwo wsiaknie i wyparuje do ladnego brazowego koloru, podaje sie to z podsmazonymi na pol przecietymi pieczarkami i cebulka, ziemniaczkami z maselkiem czosnkowym i sosem pieprzowym .PYCHA :-*Polecam.
Druga zecz to sniadanie nazywane przez moja mame obiadem, a dokladnie FULL IRISH BREAKFAST i sklada sie to z : sausages(kielbaski nie mylcie z polskimi bo wygladaja calkiem inaczej), bacon(plastry boczku), black and white pudding(podobne do naszej bialej i czarnej kaszanki , podawane w plaserkach), fried eggs(smazone jajko zazwyczaj na mieko), beans(fasolka w sosie pomidorowym slodkim z puszki), fried tomato(na pol przeciety podsmazany pomidor), hash brown(tego u nas nie ma w polsce to takie male ziemniaczane ciastko tez podsmazane albo mozna niektore wrzucic do tostera), no i fried mushrooms(smazone pieczarki , tez tylko przeciete w pol), bardzo dobre tylko trzeba sie przyzwyczaic do slonego smaku.
Ogulnie jemy tez duzo chinszczyzny bo tu chinczyka i indyjski maja nawet w malych wioskach, ale nie tak jak w polsce ze polscy kucharze gotuja, orginalna orientalna kuchnia uwielbiam. Bardzo dobre zarelko!!! ;) Rowniez polecam.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #25 dnia: 22.01.2009, 11:14:44 am »
no i szczęście, ze teraz tu odpisałaś, bo dałas mi pomysł na dzisiejszy obiad. Byłam bez pomysłu. Zaraz lecę do sklepu po wołowinę, pieczarki  i piwo. A potem otwieram komputer i robię tak ja piszesz! dzięki Malwa.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #26 dnia: 23.01.2009, 08:23:33 am »
Stek a'la Malwa

Malwa, to co napisałaś było tak dobre, ze będzie teraz częściej u mnie w domu jadane. Kupiłam to co napisałaś, a piwo to wzięłam Dębowe mocne. Mój mąż był zachwycony i zeżarł wszystko,  a resztę wieczorem dokończył. Był trochę zadziwiony, że wołowina, bo ja tego właściwie nigdy nie kupowałam, no i że tak szybko można jeść, a ja mu na to , że to przepis od Malwy - Wielkiej Gadziary z Irlandii. I w ten oto sposób, i żółwie i Irlandia stały się nam jeszcze bliższe.

thanks

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #27 dnia: 23.01.2009, 10:30:52 am »
No to super, moze kazdy zapoda jakis dobry przepis na swoja ulubiona potrawe, ale nie za trudny tak aby kazdy mogl sprubowac. ;)

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Kulinarne rozważania nad żółwiowymi roślinkami :D [wydzielony]
« Odpowiedź #28 dnia: 23.01.2009, 20:55:11 pm »
ja zapodam na żurek, ale jutro , bo musze teraz wstać.