Janek wiemy stąd, że Amelka zakładała i wątki z żółwiem i nie dość, ze miał tragiczne warunki to jeszcze był problem ze skorupką. Warunki trochę się poprawiły ale wiedzy dalej brak, a w wątku ze skorupką zero odpowiedzi i zainteresowania. Stąd wiemy, że z żółwiem nie jest ok i z jego warunkami tez nie. z wiedzą i chęcią jej pogłębiania u Amelki również.
Miło mi poznać rodziców Amelki skoro już tutaj zawitali ^^ Nikt tutaj nie twierdzi, że w waszej rodzinie pojawia się patologia, tylko że ten zwierzak powinien żyć w nieco lepszych warunkach. I nie byłoby żadnego problemu, gdyby wasza córka wzięła sobie do siebie rady osób doświadczonych i dla dobra żółwia pewne rzeczy pozmieniała. A jeśli sama nie potrafi, nie ma pomysłu, co jest zrozumiałe, gdyż jest bardzo młoda, to zamiast wołać rodziców, żeby zamiast jej pisali o swoim wykształceniu, mogłaby was poprosić, abyście zobaczyli co można by było poprawić i zdecydowali co robić.