Pokaż swoje pupile [scalony]

[rainok]

Ja też .. Ale o lądowego rok prosiłem ;/

[Viktoria]

przybył mi ostatnio nowy domownik, którego historia za wesoła nie była, ale kochany z niego ptaszek. jest to kanarek, który trafił do mnie jakiś czas temu, jego poprzednia właścicielka, pewna starsza pani, oddała mi go, bo stwierdziła, że nie potrafi się nim zbyt dobrze zająć... efektem tego jest brak połowy paluszka i za daleko poobcinane pazurki, przez które ma problem z chwytaniem się. Pani chciała mu je przyciąć, bo miał za długie jak twierdziła i haczył nimi, z tym, że nie popatrzyła na nerwy i poucinała dużo za daleko. kanarek siedział w tej takiej maleńkiej klatce, jak to są niby dla kanarków i miał tam pełno plastikowych patyczków, że nie miał gdzie się ruszyć. mówiła, że jak mu poucinała te paluszki nieumyślnie oczywiście, to siedział przez 3 dni na dole klatki i strasznie piszczał, nie chciał jeść, a ona płakała nad nim, jak mogła mu taką krzywdę zrobić... w każdym razie z ptaszkiem już jest dobrze, zaraz jak do kmnie trafił to wygrzebałam klatkę ze strychu i teraz sobie w niej mieszka, póki nie przybędzie mi trochę pieniędzy - wtedy dostanie nową większą klatkę + samiczkę
ale się rozpisałam o nim... a oto ten kanareczek:






zdjęcia mało wyraźne, bo to wyjątkowo ruchliwe stworzonka

[anuszka]

sliczny A skoro ruchliwy, to znaczy, ze dobrze sie u Ciebie czuje:)
Ps az mnie ciarki przeszly, gdy czytalam o tym obcietym paluszku Taka krzywde zwierzaczkowi zrobic 

[Viktoria]

no okropne, choć chciała dobrze. po prostu jej niewiedza do tego doprowadziła, trudno, ważne że teraz jest już dobrze zdjęcie tego paluszka postaram się zrobić kiedyś, póki co on jeszcze nie do końca przywykł do ludzi. początkowo ciężko było go w ogóle nakarmić bo latał po klatce na wszystkie strony jak się do niego podchodziło. teraz jest już lepiej, kilka razy latał sobie po pokoju, gdzie siedziałam, podchodził do mnie dość blisko, jabłkiem go kusiłam    pięknie śpiewa 

[ankan]

Bardzo milutki... Fajnie, ze się nim zaopiekowałaś. Jeszcze jak dziewczynę na wiosnę dostanie...to będzie w ptasim sódmym niebie...

[malwa]

Przesliczna ptaszynka... , fajnie ze do ciebie trafila.

[Jakub]

cudaśny ptaszek dobrze postąpiłaś że go przygarnęłaś a tej pani nie ma co winić źle zrobiła ale nie chciała

[anna-daria]

bardzo ładny ptaszek. chyba jednak oswojony skoro z klatki wychodzi i lata po pokoju. A spowrotem do klatki sam wchodzi czy musisz go ganiać i łapać?

[Viktoria]

u tej pani w ogóle z klatki nie wychodził, u nas dopiero po 2tyg dał się namówić, a żeby umieścić go z powrotem to sama go wkładam, bo on później siada gdzieś i już tak siedzi a ja też nie mam tyle czasu żeby całymi dniami siedzieć z nim jednym i go pilnować, bo póki co z lataniem radzi sobie jako tako, nie najlepiej, lata nisko i co chwilę spada na podłogę lub gdzieś. ale wkrótce powinien się nauczyć gdzie ma wracać

[Alicja]

Fajny,śliczny.Będzie śpiewał głośno.A spada,bo nie był wypuszczany.Najszybciej po smakołyk wracają ptaszki do klatki i jak są głodne.Pozdrowienia 

[.....]

Najnowszy nabytek z Poznańskiej giełdy 27.02.2010  
Wąż Zbożowy Classic - ceglasta czerwień

[Alicja]

O rany, podziwiam , piękny, ale wolę na zdjęciu... Cała okolica by mnie usłyszała, jakby taki zjawił się w domu..

[ankan]

Śliczny... To jednak Ci się Remo namnożyły te chomiki, że kupiłeś węża...

PS. Alcia - boisz się węży?

[Alicja]

Hi,hi .. do przytulania to stanowczo wolę miękkie i puszyste 
Ale podziwiam, u innych najbardziej 

[.....]

Nie ankan nie namnożyły się A węża się już czaiłem parę ładnych miesięcy 
A tak na marginesie to spodziewam się potomstwa ale u Jeży ale to jeszcze nic pewnego mam nadzieje że się udało