Tak króliki się sterylizuje po pierwsze właśnie dlatego, że niektóre przypadki są tak trudne, że króliki stają się wręcz agresywne na szczęście Zośka to taki średni przypadek, mogą być takie po których wcale nie widać dojrzewania. Drugi powód to to, że chcemy królikowi sprawić kolegę i nie chodzi tu tulko o płcie przeciwne bo to jest jasne, ale osobniki tej samej płci też będą walczyć więc nie obejdzie się bez kastracji/sterylizacji. Trzeci powód to to, że niesterylizowana królica może z wiekiem nabawić się bardzo nieprzyjemnych chorób jak ropomacicze, rak sutków, do tych chorób prowadzą częste ciąże urojone, rujki. Sterylizację/ kastrację trzeba przeprowadzać u sprawdzonych weterynarzy od królików.
Zośka jest przygarnięta i w tej chwili ma na pewno ponad rok, może tak ok. rok i 2-3 msc. Króliki można już sterylizować jak mają 6-7 msc.
Kable jakoś Zosi nie interesują, ale na wszelki wypadek wszystkie są zabezpieczone albo za szafami albo w specjalnych osłonkach.