Widzę, że bardzo krytycznie oceniacie tą panią weterynarz. Na mnie wywarła bardzo pozytywne wrażenie. To był mój pierwszy kontakt z nią /nie licząc rozmów telefonicznych/ Jeśli można zapytać, czym zasłużyła sobie na raczej negatywne opinie? Z moją pierwszą żółwicą nie było większych problemów zdrowotnych, na moim osiedlu jest lecznica dla zwierząt, przyjmuje tu pan, który pracuje w śląskim ZOO i zna się na zwierzętach egzotycznych. Jak była potrzeba, to korzystałam z jego pomocy. Niestety, po jej śmierci, dotarło do mnie, że mimo codziennych wizyt w tej lecznicy, leczenie nie było takie jak powinno być. Lecznica specjalizuje sie raczej w dużych zwierzętach, głównie psach i kotach. Dawano mi nadzieje, że żółw wyjdzie z choroby, chociaż takiej nadziei nie było. Dlatego teraz chcę korzystać z porad naprawdę dobrego specjalisty.