Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Rozmowy na każdy temat i powitania => Wątek zaczęty przez: remekkkk w 14.02.2008, 21:05:31 pm
-
Witam ponownie. Oto moja historia.
Nazywam się Remik mam 24 lata. Jak miałem 8 lat kupiłem sobie żółwia stepowego w sklepie zoologicznym ( zapakowano mi go w torbie po cukrze), nie pamiętam w jakim mieście. Ale pamiętam dokładnie co czułem gdy wiozłem go do domu ( tego nie da się opisać, trzeba to przeżyć). Nigdy tego nie zapomnę, zesikał się po drodze ale można mu było to wybaczyć, przecież był pewnie bardziej przerażony niż ja prawda? Kiedy już go dowieźliśmy bał się. Po paru dniach zaaklimatyzował się, było super, aż czar prysnął po kilku szczęśliwych latach mój Kuba zdechł. Nie wiem jaka był przyczyna. Wiem tylko jedno do tego czasu nie potrafiłem kupić sobie innego żółwia lądowego. Tak naprawdę kocham wszystkie zwierzaki. Miałem papużki faliste, wystawowe papużki faliste, nierozłączki, nimfy, żółwie wodno lądowe, rybki, chomiki, psa. Na dzień dzisiejszy mam kanarki. Odwiedziłem tą stronę przez przypadek, kiedy zacząłem przeglądać ją, zrozumiałem, że już czas zaopiekować się jakimś żółwiem. P.S oczywiście jeżeli potrzebujecie pomocy w serwisie, to postaram się jakoś wam pomóc. :) :) :) :)
-
wiesz, z tego opisu wynika bardzo niewiele. Miałeś dużo zwierzaków a co się z nimi działo...
Żółw zdechł ok byłeś młody.
Przez przypadek zahaczyłeś o Tą stronę, ale czy przeczytałeś wszystkie artykuły, przeglądnąłeś forum, jesteś pewien, że masz wiedzę na temat żółwi i ten, którym się zaopiekujesz nie zdechnie ani nie będzie cierpiał.
Teraz masz już swoje lata więc myślę, że powinieneś sobie zdawać sprawę, że żółw to wydatek i obowiązek a dopiero potem dobra zabawa i przyjemność z jego posiadania.
Nikt Ci nie zabroni kupna żółwia, ale upewnij się, że możesz mu zapewnić dobre warunki i najpierw kup co trzeba, przygotuj terrarium, a potem dopiero żółwia.
-
Ciekawe powitanie... pewnie zachęci to gościa do aktywnego współtworzenia stronki.
Ps. Przepraszam ,nie doczytałem ,że ma dopiero ze 3 posty! Wymoderować GO!!! ( albo mnie!)
-
Hej Bartek. Przeczytałem kilka artykułów, spodobały mi się przede wszystkim te o robieniu własnych terrariów.
Budowa terrarium piętrowego z płyty OSB, Budowa krytego wybiegu dla żółwia z użyciem płyt kamiennych. Takie warunki postaram, się jak najszybciej zrobić dla przyszłych moich żółwi. Wiele się pisze o żywieniu, nawet po przeczytaniu stu artykułów o tym można się trochę pogubić. Wiadomo, że w naturalnych warunkach mają dostęp wyłącznie do różnych roślin, również do mięsa. Np padlina. Właśnie czytałem taki artykuł na jakiejś innej stronce. Myślę że można byłoby im podawać dżdżownice, koniki polne, pasikoniki. Chyba nie powinno im to zaszkodzić. Aha jeszcze o rośliny popraw jeśli się mylę. Można byłoby im podawać oprócz mlecza, babki , koniczyny, również np liście porzeczki, liście agrestu, maliny, truskawki. Jeśli masz jakieś uwagi to popraw i dopisz. :) :) :) :)
-
Ciekawe powitanie... pewnie zachęci to gościa do aktywnego współtworzenia stronki.
Ps. Przepraszam ,nie doczytałem ,że ma dopiero ze 3 posty! Wymoderować GO!!! ( albo mnie!)
Nie bardzo wiem, co masz na myśli … Co złego zawiera się w pytaniu o warunki, które potencjalny żółwiobiorca jest w stanie zapewnić??? Tym bardziej, że jak widać, kolega musi się jednak podszkolić. Jak dla mnie, to raczej Twoja wypowiedź jest „ciekawa” …
A co do Ciebie Remkkku fajnie że masz zapał do budowy terrarium, świetnie że masz miejsce na wybieg ale zachęcam do przeczytania artów o żywieniu z TEJ stronki – nie wszystkie strony w necie podają wiarygodne informacje, niestety. Myślę że zanim przygarniesz następnego żółwia dobrze byłoby zrobić rachunek sumienia w oparciu chociażby o informacje z forum i zastanowić się – jakie błędy mogły być przyczyną zejścia tamtego żółwika.
Powodzenia :)
-
Witamy Remku!
Zachecamy do śledzenia forum zagłębiania wiedzy o żółwiach.
Napewno trafi ci się jakiś okaz, musisz mieć tylko pewnośc, że zapewnisz mu dobre warunki.
-
No remekkkk czeka Cię sporo pracy, terrarium piętrowe trudna sprawa, ale jak masz zmysł majsterkowicza to dasz radę. Jak już będziesz coś robił to pokazuj efekty na bieżąco jeśli możesz bo to się każdemu przyda.
A co do żywienia to żółwie bardzo bardzo rzadko jak w ogóle jadają mięso, pasikonika żółw nigdy nie złapie dżdżownicę mógłby wykopać, ale też trudno no a padlina brak zębów nie pozwoli przegryźć skóry a co dopiero oddzielić kawał mięsa..
Więc żółwie jadają raczej rośliny bo to łatwiej dostać no i łatwiej im trawić, bo żółw długo trawi, woljna przemiana materii i z mięsem było by im ciężko.
Pozdrawiam.
-
Troszeczkę mam wprawy w budowaniu, robiłem piętrowe klatki dla kanarków. Myślę, że sobie poradzę.
Będę czerpał wiedzę z artykułu z tej strony, więc nie powinno być problemów, no i może jeszcze na jakieś rozwiązania wpadnę. Jeśli macie jakieś ciekawe pomysły to piszcie na maila. Przede wszystkim interesują mnie porady do budowania piętrowego terrarium, jak i zewnętrzny wybieg dla żółwi. Czekam na oferty ludzi którzy chcą oddać niechciane żółwiki. :
Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia niebawem znowu będę. :) :) :) :)
-
cześć,
ja mogę jedynie taką małą sugestię wrzucić:
po co od razu terrarium piętrowe?
to jest masa pracy a przecież nie masz jeszcze ani jednego podopiecznego ;)
no i taki zapał na ilościowe, wręcz hurtowe przyjmowanie żółwi nie pachnie mi dobrze:
nie wystarczy, że zbudujesz super regał i wybieg: codziennie przynajmniej kilkanaście minut musisz poświęcić jednemu zbiornikowi: czyszczenie, zmiana wody, karmienie.... nie wiem czy nie lepiej dochodzić do tego stopniowo.
na mnie Twój radosny optymizm działa raczej na zasadzie ostrzeżenia - tak jak sama wzmianka o tym, że przyjmiesz greki, stepy i wszystko inne....
pzm
-
Masz racje, na sam początek wezmę tylko jednego żółwia, dopóki nie będę mieć takich warunków aby wziąć więcej. Apeluje do tych wszystkich którzy chcą pozbyć się swoich żółwi, nie wyrzucajcie ich na pole jak byle jaką zabawkę tylko dajcie mi znać to wezmę jednego żółwika. :) :)
-
Szukałaś na allegro - czasami zdarza się jakis przekarmiony biedak, tylko trzeba uważać na legalność.
-
Witajcie, czytałem dzisiaj, na forum o żółwiach w chorzowskim i wrocławskim zoo,może się orientujecie czy czasami tam nie oddają pod opiekę gadzinek. Pomyślałem sobie, że nie będę się spieszyć z zakupem lub przyjęciem od kogoś żółwika. Chyba niebawem będę robić zewnętrzny wybieg. Będę cierpliwie czekał na swojego "tego jedynego" żółwia.
P.S pozdrowienia dla wszystkich waszych gadzinek, i dla was opiekunów wytrwałych w tym co robicie. :) :)
-
nie słyszałam, żeby komuś zoo oddało żółwia "od tak" - polskie ogrody zoologiczne to temat rzeka....
co do zakupu żółwia na allegro - odradzam, ponieważ:
1. coraz częściej pojawiają się ludzie sprzedający za kilkaset złotych żółwie chore i zaniedbane
2. brak dokumentów i zakup na aukcji są gatką dla policji, salamandry i innych organizacji ścigających "przemytników". znam osoby, które po zakupie gada na aukcji przeżywały naloty policji!
więc jak ktoś nie ma dokumentów to nie powinien wystawiać żółwia na aukcję
ja bym Ci poradziła zakup w sprawdzonym źródle : swojego pierwszego, legalnego i zdrowego żółwia!
jednak jest coś takiego, że jak człowiek na zwierzaka wyda te kilka stówek to inaczej patrzy na opiekę :D
poza tym warto zaczynać przygodę z terrarystką od trzymania zdrowego żółwia, bo:
wyobraź sobie że dostajesz żółwia wymagającego leczenia (koszt jest zazwyczaj wyższy niż cena żółwia w zoologu), męczysz się i starasz a żółw pomimo poprawnej opieki zdycha po kilku miesiącach....
-
ja pytałem o greka w zoologu, myślałem, że to dobry sklep a gość mi tak może przywieść 600 zł, ale papiery, jakie papiery, nic nie ma i nie potrzeba i tyle rozmowy. Gdzie to można zgłosić?
-
ja bym chyba nie zgłaszała nigdzie tego pana...
rozmawiałam niedawno z kolegą/pracownikiem dużej sieci sklepów zoologicznych (nie wymienię nazwy z wiadomych względów) - min. rozmawialiśmy o zwierzętach które są w sprzedaży a nie mają np. Citesa
okazało się, że przeważnie wina leży po strone tzw. hurtowników, to oni zawalają sprawę sprzedając zwierzęta do sklepów - winą sklepów jest co najwyżej niedopilnowanie? niesprawdzenie? zaniedbanie?
może niepotrzebnie usprawiedliwiam kogoś, ale z 2giej strony:
w zachodnich sklepach zoologicznych normalną praktyką jest sprzedawanie żółwi bez Citesa - w sensie: do zakupionego żółwia dostajesz paragon i dokument sklepu (wyglądający bardzo podobnie do naszego zaświadczenia o wpisie do rejestru) w którym jest wpisany żółw i jego numer Cites
czasami za Citesa trzeba oddzielnie płacić, hodowcy na giełdach sprzedają żółwiki z Citesem ale to inny temat rzeka :D
na zachodzie w ogóle jest jakoś normalniej....
-
ja bym chyba nie zgłaszała nigdzie tego pana...
rozmawiałam niedawno z kolegą/pracownikiem dużej sieci sklepów zoologicznych (nie wymienię nazwy z wiadomych względów) - min. rozmawialiśmy o zwierzętach które są w sprzedaży a nie mają np. Citesa
okazało się, że przeważnie wina leży po strone tzw. hurtowników, to oni zawalają sprawę sprzedając zwierzęta do sklepów - winą sklepów jest co najwyżej niedopilnowanie? niesprawdzenie? zaniedbanie?
może niepotrzebnie usprawiedliwiam kogoś, ale z 2giej strony:
w zachodnich sklepach zoologicznych normalną praktyką jest sprzedawanie żółwi bez Citesa - w sensie: do zakupionego żółwia dostajesz paragon i dokument sklepu (wyglądający bardzo podobnie do naszego zaświadczenia o wpisie do rejestru) w którym jest wpisany żółw i jego numer Cites
czasami za Citesa trzeba oddzielnie płacić, hodowcy na giełdach sprzedają żółwiki z Citesem ale to inny temat rzeka :D
na zachodzie w ogóle jest jakoś normalniej....
ja sprezentowanego zolwia dostalem z jakims dziwnym papierem na podstawie ktoregoo nie moglem zarejestrowac zwierzaka :( jest z zoo marketu, ponoc ten hurtownik zawsze tylko takie papiery wydaje, a ja przez to nie wiem co mam robic czasem
-
Cześć
Bartku nigdzie nie zgłaszaj, ja się kolegi z pracy pytałem o żółwia bo jego mama ma własny sklep zoologiczny. Chciałem żeby się dowiedział ile u niego kosztowałby, on się mnie zapytał czy z papierami czy bez, więc tak wiele sklepów działa. Wiadomo, że na początku jest fajnie bo tak taniej. Potem jest już tylko gorzej jak się chce mieć małe skorupki. Dobra wiadomość w połowie marca zacznę budować wolierę dla żółwia :) trzymajcie za mnie kciuki. Będę robił zdjęcia z postępów, postaram się też napisać artykuł. narqa :) :)
-
ja sprezentowanego zolwia dostalem z jakims dziwnym papierem na podstawie ktoregoo nie [/quote]
pokaż jak wygląda ten papier
-
Witajcie mam dobrą nowinę, kolega z pracy ten którego mama ma sklep zoologiczny sprzeda mi żółwika za 350 zł z papierami, może będzie troszkę droższy to będzie zależeć od jakiego hodowcy. Mam już wyznaczony teren gdzie będzie wybieg dla gadzinki. Powiedzcie czy taka cena żółwika jest uczciwa? Rezultaty mojej pracy na pewno postaram się wam pokazać albo tutaj na zdjęciach albo w YouTube. :)
-
Według mnie 350 zl to uczciwa cena. Na ogol za zolwika z papierami trzeba zaplacic co najmniej 450, przynajmniej ja nie spotkalam sie z nizsza kwota
-
według mnie ważniejszy od ceny jest stan zdrowia żółwia - bo co z tego, że zapłacisz na dzień dobry 100 czy 150 zł mniej jak potem wydasz 200 na leczenie....
ja nawet u najlepszego znajomego nie zamawiam żółwi bez wiedzy w jakim stanie są zwierzaki. Zastanów się co będzie, jeżeli mama kolegi zamówi i sprowadzi dla Ciebie żółwia a zwierze okaże się być np. zaziębione...... zamówienia pod klienta, śliski temat.
350 zł to dobra cena za żółwia z kompletem dokumentów - jeszcze zleży o jakim gatunku mówimy, jakiej wielkości ma być ten żółwik no i w jakim stanie
pozdrawiam
m
-
Witam ktoś wysłał mi meila że odda mi żółwia, przez przypadek skasowałem go. Jeśli to czytasz odpisz. :)
-
http://www.allegro.pl/item329887848_zolw_stepowy_sprzedam.html
-
Co myślicie o tych żółwiach. Czy warto kupić od tego hodowcy?
http://allegro.pl/item342134603_zolwie_stepowe_t_horsfieldii_.html
Odpiszcie jak najszybciej
-
Można tylko internetowo skontaktować się z Kupującym ,który już kupił u tego Sprzedawcy, z tego co widzę kilka żółwi już zostało sprzedanych. Wtedy okaże się w jaki sposób ( transport),w jakim stanie i z jakimi papierami te żółwiki trafiają do nowych właścicieli.
-
ja odradzam zakup przez internet od sprzedawcy bez potwierdzonej renomy... chyba, że umówisz się na odbiór osobisty i transakcję z ręki do ręki, (i będziesz w stanie ocenić na oko stan zdrowia żółwia)
w jakim stanie są żółwie okaże się po kilku tygodniach pobytu u nowych właścicieli
co do ceny: lepiej kupić zdrowe zwierze ze sprawdzonego źródła niż przyoszczędzić na starcie i zostać finalnie z niczym
pzm
-
Witajcie ponownie. Możecie mi polecić hodowce żółwi o dobrej renomie. :)
-
Mnie też zaciekawiła ta oferta. Rozmawiałam z tym sprzedającym przez telefon. Mieszkam na ślasku, ten pan mieszka w Krakowie. Dzisiaj pojechałam do niego i wybrałam sobie żółwika - mam nadzieję samiczkę. Z tego co się dowiedziałam od niego, to żółwie pochodzą z hodowli ranczerskiej na Ukrainie. Pan pokazał mi dokument cites, dokument że żółwie były przebadane weterynaryjnie. W sobotę jestem umówiona do pani weterynarz / znalazłam taką co sie zna na żółwiach, mieszka w Bytomiu. Wcześniej rozmawiałam z nią przez telefon, bo też miałam obawy. dlaczego żółwie są w takiej cenie. Powiedziała mi na co mam zwrócić uwagę przy kupnie, tak też zrobiłam.
-
Dobrze, że sprawa legalna, bo było to dla mnie bardzo podejrzane.
Powiedz mi, jak się nazywa ta Pani z Bytomia, może kojarzę :)
-
to pani Katarzyna Wilk. Dzisiaj byłam u niej ze swoim maleństwem. Żółwik został dokładnie przebadany, jest stuprocentową samiczką w bardzo dobrej formie. Jedyne co, to w kale są jajeczka owsików, ale już dostała odpowiednie lekarstwo. Ta pani zna sie na żółwiach, jest bardzo sympatyczną i kontaktową osobą. Żałuję, że nie wiedziałam o niej wcześniej, może leczenie mojej 22 letniej samiczki stepowej przyniosło by rezultaty, albo skróciło jej cierpienia. Dzisiaj też złożyłam w Urzędzie Miasta dokumenty w celu zarejestrowania żółwia.
-
Faktem jest, p. Wilk ma wiedzę.
-
Pani doktor Wilk powiedziała kiedyś kilka głupot o żółwiach więc nie mam do niej zaufania. Choć pewnie jest lepsza niż całe stado innych i jakbym miał ją na miejscu to bym do niej jeździł. Co do płci, to wydaje mi się, ze dopiero od pewnego wieku żółwia można stwierdzić czy samiec, czy samica. Czy te żółwiki nie są zbyt małe na to?
-
Kiedy ustalałam termin odbioru żółwia spytałam się tego pana, czy możliwe jest już rozróżnienie płci bo chciałam samiczkę. Pan powiedział, że żółwie są na tyle duże, że nie będzie z tym problemu. Na miejscu wybrał z kilku przeglądanych żółwi własnie tę samiczkę, którą kupiłam. Pani doktor po obejrzeniu żółwika też powiedziała, że to jest napewno samica. Więc napisałam, że mam stuprocentową samicę, skoro dwie osoby to potwierdziły. Dla mnie osobiście ustalenie płci u tak małego żółwia byłoby trudne.
-
Pani doktor Wilk powiedziała kiedyś kilka głupot o żółwiach więc nie mam do niej zaufania. Choć pewnie jest lepsza niż całe stado innych i jakbym miał ją na miejscu to bym do niej jeździł. Co do płci, to wydaje mi się, ze dopiero od pewnego wieku żółwia można stwierdzić czy samiec, czy samica. Czy te żółwiki nie są zbyt małe na to?
Też o tym niegdyś czytałem, przypomniałeś mi :)
Jednak przyznaj, ze lepsza p. Wilk, niż jakiś totalnie nie douczony baran. Doświadczenie w hodowli gadów ma, co już się liczy. Robale dobrze rozpozna, i wyleczy, inne gadzie schorzenia też.
-
Pamiętacie krwawienia Tusia? Wtedy od P.dr Wilk dowiedziałam się, że żółw ma hemipenisy, hehehe. :-\
-
Agnieszko, dokładnie to miałem na myśli. Rozmawiałem z resztą o tym z Beatą.
Nulus, jasne, tak jak napisałem, lepsza ta niż inna, o której się nie wie co i jak.
Doktor Piasecki czasem przyjmuje w Bielsku Białej, na gościnnych występach. Napisałem maila, zobaczymy czy mi odpiszą kiedy będzie kolejny raz.
-
Widzę, że bardzo krytycznie oceniacie tą panią weterynarz. Na mnie wywarła bardzo pozytywne wrażenie. To był mój pierwszy kontakt z nią /nie licząc rozmów telefonicznych/ Jeśli można zapytać, czym zasłużyła sobie na raczej negatywne opinie? Z moją pierwszą żółwicą nie było większych problemów zdrowotnych, na moim osiedlu jest lecznica dla zwierząt, przyjmuje tu pan, który pracuje w śląskim ZOO i zna się na zwierzętach egzotycznych. Jak była potrzeba, to korzystałam z jego pomocy. Niestety, po jej śmierci, dotarło do mnie, że mimo codziennych wizyt w tej lecznicy, leczenie nie było takie jak powinno być. Lecznica specjalizuje sie raczej w dużych zwierzętach, głównie psach i kotach. Dawano mi nadzieje, że żółw wyjdzie z choroby, chociaż takiej nadziei nie było. Dlatego teraz chcę korzystać z porad naprawdę dobrego specjalisty.
-
Obecni na forum nie mówią, że ta Pani jest zła, aczkolwiek powiedziała kilka rzeczy, które mijały się z prawdą.
Poprostu można to ując tak, że nie zna się super na żółwiach, są lepsi, ale i nie jest taką osobą co nie zna się wogóle.
Dlatego jeśli możesz uczęszczaj do niej, ale nie warto wierzyc we wszystko nawet najlepszemu wetowi. Porpostu na wszystko bierz poprawkę i analizuj. Dopiero potem decyzja.
-
Czołem wszystkim. Po prostu nie ma ludzi którzy na wszystkim się znają, bo świat byłby wtedy idealny. Po prostu nie ma co się zrażać do weterynarzy, jeśli ma wieloletnie doświadczenie to trzeba spróbować zaufać, bo myśląc w taki sposób że " wszyscy weterynarze to oszuści i naciągacze" w taki sposób zawsze nam coś nie będzie pasowało. Ja mieszkam w małej miejscowości więc trudno o dobrego weta czy sklep zoologiczny. Jak bym wam powiedział co usłyszałem w sklepie zoologicznym to byście się nieźle uśmiali :) . A tak z innej beczki. Chyba jeszcze w tym roku nie kupię żółwia. Zbieram pieniążki na materiały na wybudowanie dobrego wybiegu. Przy okazji może polecicie mi dobrego hodowce, który sprzedaje żółwiki. P.S Fajnie że istnieje takie forum jak to. Dobra robota :)
-
Hejka. Jednak zdecydowałem się kupić stepa. Teraz podam wam link na którym jest ten żółw. Na pierwszym zdjęciu które się wyświetla zaraz po wejściu do linka. http://allegro.pl/item342134603_zolwie_stepowe_t_horsfieldii_.html Imienia jeszcze nie wybrałem. Jutro wystawie ankietę. Może coś zasugerujecie. Tylko nie w tym wątku proszę. Bardzo jestem podekscytowany. Żółw do mnie "przyjdzie" w piątek. Już mam przygotowane pomieszczenie dla niego. Tylko się nie denerwujcie. Będzie w akwarium. Pewnie zapytacie dlaczego nie w terrarium. Prosta sprawa nie jestem zwolennikiem takich "idealnych" warunków. I tak będzie na wybiegu przez cały rok. Oczywiście zapewnię mu żarówkę z uvb i odpowiednie żywienie i podłoże. Oczywiście odpowiednie wątki otworzę w odpowiednich działach, więc tam proszę kierować wszelkie uwagi. Zdjęcie już u mnie postaram się jak najszybciej wam pokazać. P.S pozdrawiam was serdecznie pa:):):)
-
Widać tą ekscytację :)
Już mam przygotowane pomieszczenie dla niego. Tylko się nie denerwujcie. Będzie w akwarium. Pewnie zapytacie dlaczego nie w terrarium. Prosta sprawa nie jestem zwolennikiem takich "idealnych" warunków. I tak będzie na wybiegu przez cały rok.
Rozumiem Twoje intencje. Jednak musisz pamiętać że pogoda bywa różna i może się zdarzyć że żółw będzie musiał przebywać w domu jakiś czas, a wtedy jeśli będzie miął ciasno to będzie się męczył. Chyba że masz na myśli wybieg całodobowy lub całoroczny ew. "wiosenno-letnio-jesienny" ale wtedy po co by było to akwarium...
Zresztą pogadamy w nowych wątkach :)
-
Doktor Piasecki czasem przyjmuje w Bielsku Białej, na gościnnych występach. Napisałem maila, zobaczymy czy mi odpiszą kiedy będzie kolejny raz.
Koniecznie daj znac jak Ci odpiszą
-
Czołem wszystkim. Poruszył mnie los tego żółwika. Spróbujcie się skontaktować z tą kobietą, bo ja się nie mogę dodzwonić do niej. Chętnie bym go przygarnął. Trzeba go ratować. Jeśli się czegoś dowiecie napiszcie. Nie wiem czy by się zgodziła go wysłać. Trochę mam daleko do Warszawy.
http://www.allegro.pl/item344524517_zolw_stepowy_szuka_domu_wawa_.html
-
Kurczę!!! No faktycznie nie można sie dodzwonić. Remek, a wysylałeś wiadomość, ja wysłałam może przeczyta.
-
W piątek cały i zdrów dotarł do mnie żółw. Inny niż ten ze zdjęcia ( zdjęcia wyolbrzymiają pewne rzeczy) tak mi się przynajmniej wydaje ale również uroczy. Polecam transport autobusem, jest bezpieczniejszy i pewniejszy niż poczta polska. Również mocno zachęcam wszystkich na głosowanie na moją ankietę dotycząca imienia dla Niego. Otwarłem również wątek na żywienie. Otworze i inne w wolnym czasie. Z powodu braku aparatu cyfrowego postaram sie zrobić zdjęcia telefonem komórkowym, ale nic nie obiecuję. Jestem zadowolony bo żółw dotarł bezproblemowo w dobrej kondycji, a co najważniejsze żółw zgodny z opisem. Mam nadzieję tylko, że to samczyk :)
-
no to wielkie gratulacje, teraz kwarantanna no i musi się przyzwyczaić.
-
Dzisiaj jak się obudził wyniosłem go na pole. Nie był bezpośrednio na ziemi bo jeszcze za chłodno jest. Był w pudełku na korze. Wygrzewał się. A po chwili schrupał mlecza. Myślę że szybko się przyzwyczai. Taki mały a tyle radości :) Zapomniałem już po tylu latach co to jest jak się ma taką skorupkę w domu :)
-
jeżeli kupiłeś żółwika z Krakowa, to od tego samego sprzedawcy co ja, tyle że ja odebrałam go osobiście. Jeżeli można ci coś doradzić, to powinieneś przebadać kał maluszka na pasożyty. Nina je miała i dostała środek na odrobaczenie. Wszystkie żółwie od tego pana były w dobrej kondycji i miały dobre warunki. Przy takiej ilości które widziałam, trudno było się zdecydować na tego jednego, bo wszystkie były fajne.
-
Gratuluję :D