Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Pozostałe => Rozmowy na każdy temat i powitania => Wątek zaczęty przez: Basia w 22.01.2010, 20:26:38 pm

Tytuł: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 22.01.2010, 20:26:38 pm
Od dawna nie ma odwilży. Co miało być zjedzone zostało zjedzone. Mróz zbiera żniwo.

Jutro jest sobota i właściwie każdy może z samego rana dać coś do zjedzenia ptakom.
Tym, co ziarna jedzą daje się proso, pszenicę, płatki owsiane.
Tym, co owoce  w zimie jedzą daje się rodzynki, kawałki jabłek.
Tym, co owady daje się słoninę.

Wszystkim można i trzeba w taki mróz dać drobny słonecznik, małe pokruszone orzeszki, ziarenka dyni.

W czasie silnych mrozów nie dajemy dużych kawałkw jedzenia, nie dajemy mokrego jedzenia, słonego ani słodkiego, nie dajemy po godz.13, nie rzucamy jedzenia w śnieg.

Dajemy ptakom rano.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 22.01.2010, 20:42:59 pm
owszem daję i to regularniew ale ostatnio przestały przylatywać
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 24.01.2010, 10:36:53 am
u mnie mróz -20 od dwóch dni. widziałam już kilka padniętych gołębi na placu za domem, a sama dokarmiam dość często. teraz też pójdę za Twoją radą Basiu :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 26.01.2010, 11:28:34 am
Ja każdego rana idę do ptaków, mam takie 3 miejsca w okolicy, gdzie siedzą i kosy i drozdy,czekając na rodzynki i te większe jak gawrony i sroki, bo one też bardzo głodują. Im można wynosić kości po zupie albo resztki z niezjedznego mięsa z domowego obiadu.
Dokarmiajmy każdego ranka, w niezbyt dużych ilościach,  w bardzo drobnych kawałkach, jeśli jest śnieżyca to trzeba poczekać i potem dać.
Nie sypiemy na jezdnię ani na chodnik dla pieszych, ani w śnieg.
Odgarniamy nogą twardy śnieg do samej ziemi, i dajemy na gołą ziemię, albo pod ścianą bloku na góły asfalt.

Najtaniej jest kupić ziarna dla ptaków na targach i targowiskach miejskich, gdzie:-1kg drobnego słonecznika to 3 zł. 1 kg, prosa to 2 zł, 1 kg. pszenicy to 1zł.  a 1 kg owsika to 3 zł. 1 kg rodzynek to 7 zł.
Można też kupic za 2 zł. płatki owsiane  w sklepie spożywczym. Dla ptaków owocożernych zaczepiamy na krzakach suszone kawałki jabłek i gruszek, ale nie na samych czubkach gałązek tylko w rozwidleniach.
Nie kupujmy w sklepach zoologicznych bo tam jest drogo, mało i raczej ozdobnie.

Ptakom wodnym dajemy drobny pokarm jak kawałeczki chleba czy ziarno kukurydzy, ale nie w wodzie tylko na samym brzegu.

zapowiedzi pogody są nadal bardzo mroźne. Jeśli każdego ranka kazdy z nas choć trochę sypnie ptakom w swej okolicy, to zrobi to, co do kazdego dobrego człowieka podczas takich długich mrozów należy  :)

jestem za systematycznym, i też zarazem oszczędnym dokarmianiem ptaków, bo tu chodzi o przeżycie a nie najedzene się do syta.

Na pytania mogę odpowiadać :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: meurycy w 26.01.2010, 13:34:26 pm
 :P u nas są łabędzie
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Beata w 26.01.2010, 14:53:51 pm
Ja powiesiłam słoninkę na balkonie ale na razie ptaszki jej nie znalazły.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 26.01.2010, 15:09:23 pm
Bo one już w większości wcześniej powzięły plany gdzie kto ma "sępić" i gdzie coś może dostać. A sikorki to raczej pośród drzew krążą, i suchych owadów tam szukają. U mnie są z samego rana, jeszcze przed świtem i czekają na jasność, żeby zacząć śniadanie. Ja bardzo lubię sikorki, a te malutkie, modre to są wprost śliczniutkie i mają bardzo cienkie nóżki. A jedzą spokojnie i się powoli rozglądają. Urocze. :)

Meurycy, co tam jeszcze masz na brzegu morza?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: meurycy w 26.01.2010, 18:19:30 pm
Kormorany , mewy łabędzie itp...
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 26.01.2010, 20:18:41 pm
Meurycy, a ja ci coś powiem o kormoranach, że jak one suszą skrzydła, to wyglądają jak nietoperze albo spidermany.
Teraz to pewnie nie suszą, ale właściwie to nie wiem tego, czy w mrozy suszą. A może podpatrzysz i powiesz mi?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 01.12.2010, 10:14:02 am
czy pamiętacie teraz o ptakach?  :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: inett1 w 01.12.2010, 10:43:57 am
Mój mąż w zeszłym tygodniu umieścił karmnik na balkonie - trochę się namęczył żeby go zrobić (zmusiłam go). Kupiliśmy też worek ziaren dla ptaków w Lidlu. :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 02.12.2010, 10:35:38 am
Inett, karmnik na balkonie to w czasie takich śnieżyć i mrozu  nic nie daje. Trzeba wyjść z ta pomocą dalej poza balkon, tam gdzie one siedzą za dnia. I zróżnicowany pokarm  w zależności od gatunku, i tylko rano, nie robić stołówek.
Ja też byłam w Lidlu i kupiłam to samo  :D, ale też orzechy i malutki czarny słonecznik  :) :)

Inett, pamiętaj o gawronach, i srokach, one piękne i biedne, bo nikt ich nie lubi.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: inett1 w 02.12.2010, 10:56:08 am
OK Basiu,będę pamiętać :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: ankan w 02.12.2010, 12:32:08 pm
Ja właśnie tylko srok nie karmię - i moi rodzice też. Tata pilnuje, jak wysypie pod drzewem, żeby inne ptaki zjadły, a nie sroki. Bo one są wstrętne - zabijają wszystkie małe ptaki. U rodziców w okolicy to wróbla już uświadczyć nie można, bo sroki wszystkie pozabijały.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 06.12.2010, 09:50:40 am
No to ja o srokach słówko muszę, dla wyprostowania poglądów o srokach:

Nie ma złych i dobrych ptaków. Podobnie jak nie ma złych i dobrych zwierząt. Taki sąd o nich powstaje tylko u człowieka.
To sam Pan Bóg, albo sama ewolucja, utworzyła takie nasze sroki. A więc i żywienie się przez nich innymi ptakami jest wpisane w mądry i jedynie doskonały plan Boży, albo inaczej w bieg ewolucji.
Sroki, jak i inne krukowate, np. kawki polują na lęgi małych ptaków tylko w okresie własnych legów, aby dostarczyć swym pisklętom białkowego pożywienia na początku rozwoju. Ale zabijanie innych małych ptaków dla swoich piskląt nie jest takie całkiem przypadkowe, bo zazwyczaj dotyczy takich ptaków, które mogą złożyć lęgi ponownie w tym samym sezonie. Gdyoby było inaczej to nie byłoby wróbli już od dawna, a (gnieniegdzie) jeszcze są. Polowanie krukowatych na inne legi małych ptaków dotyczy ptaków dziuplowatych i tych, które robią gniazda na krzakach czyli w miejscach dostępnych dla sroki. A wróble nie robią tam gniazd.
Wróble wyginęły w sposób makabrycznie szybki tylko i wyłącznie z ręki człowieka, o czym powiem dalej w dalszej części tej obrony srok.
W ostatnich latach obserwuje się zwiekszoną liczbę srok. Ale też i jest więcej gołębi. Jaka jest przyczyna zwiększenia liczby srok?
Przyczyną są także ludzie. Ludzki brak krytycznego myślenia, wiedzy, ludzkie lenistwo, inaczej wynaturzenie - w dosłownym sensie. Główną przyczyną jest całoroczne i nadmierne karmienie psów i kotów na zewnątrz. Miski kocie i psie są zawsze pelne karmy z worków. Pies i kot jest drapieżnikiem i powinien tyle dostać, aby zjeść i zostawić miskę pustą. To nie jest rożlinożerna świnka morska czy królik, czy krowa, że musi mieć to siano zawsze. A jednak psie miski i kocie miski na osiedlach są w ostatnich latach zawsze pełne. Widok jest kuszący. Czy sroka jest głupia, aby nie skorzystać? Sroka jest nie tylko mądra, ale i bystra. Jak krukowate. A więc przeżywa z roku na rok więcej srok. A że są one długowieczne, to mamy ich sporo.
Podobnie z wyrzucaniem jedzenia przez ludzi na śmietniki. Zobacz Ankan, i inni też, jak wysypiska są oblegane przez ptaki. To pokazuje jak duże są zachwiania w przyrodzie spowodowane tylko jednym czynnikiem, a mianowicie ludzkim marnotrawieniem jedzenia. A na to wyrzucone i ciągle wyrzucane jedzenie poszła cała masa energii potrzebna do jego wyprodukowania...za którą wszyscy potem płacimy. Inna sprawa to ta, że tamte ptaki ze śmietnisk chorują i zmienia się powoli na gorsze cały gatunek.

A wracajac do srok, to, na zakończenie tej mojej obrony srok, chciałabym tylko poprosić o rozwagę, i dystans w ocenianiu różnych gatunków zwierząt, bo prawda jest taka, że jak jest czegoś dużo i jest to powszechne, to jest skłonność do ludzkiej agresji wobec tego. Ja znam ludzi, co wręcz sypią truciznę srokom, bo uważają, że jest ich za dużo.
A sroki jak ptaki, też chcą sobie żyć. A ja widzę w nich wielkie piękno  :D. Bo czemu nie?
Zadam Wam pytanie na sam koniec - dlaczego nigdy nie udaje się dłużej popatrzeć w oczy gawrona czy na jego pióra, czy choć dać mu z ręki kawałek jedzenia w czasie silnych mrozów? bo gawron natychmiast ucieknie. CZemu jak się stanie pod drzewem w mroźny dzień, na którym w słońcu siedzą gawrony i się grzeją, i chce się na nie z bliska z dołu popatrzeć, to one natychmaist uciekają?

No, sporo  już powiedziałam o nielubianych srokach, ale mam takie skojarzenie, że my tu na forum siedzimy i gadamy ciągle z uczuciem o naszych żółwikach, a w innych miejscach takie żółwiki są szkodnikami pól i są przepędzane i zabijane.
To wszystko pokazuje tylko jaki jest człowiek na świecie.


Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: ankan w 06.12.2010, 11:25:13 am
Basiu - zgadzam się w 100% z tym, że wszelkim zaburzeniom w ekosystemie jest winny człowiek. Wycina lasy, reguluje rzeki, buduje miasta i drogi, wybija zwierzęta będące naturalnymi wrogami innych - jak np. wilki - i potem się dziwi, że wszystko na głowie staje. I mamy za dużo saren, albo dzików. I one niszczą uprawy na polach.

Kruki i gawrony mi nie przeszkadzają - one przylatują na zimę - pewno dlatego, że w mieście mają szansę na jedzenie.

Natomiast co do srok - to one są cały rok, jest ich pełno i nie mają naturalnych wrogów. Może czasem kot czy pies mniejszą albo chorą upolują.
A u rodziców w zeszłym roku pod kalenicą sikorki miały gniazdo - i sroka przylatywała i chciała wydziobać młode - i nie pomagało krzyczenie przez okno - i wreszcie musiałam ją kamieniem trafić - i to poskutkowało. Ja rozumiem, że one też muszą jeść - ale skoro jest ich za dużo, to jak nie będzie się ich karmiło to populacja powinna ulec zmniejszeniu..w sposób naturalny...:) I dzięki temu inne, mniejsze ptaki też będą mieć szanse na życie.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 06.12.2010, 14:23:00 pm
Ja mam 2 karmniki: jeden, w którym trzymam pokarm tłuszczowy i drugi, w którym znajduje się pokarm sypki (ten z ziarenkami jest zawieszony na drzewie i to taki pojemnik zamykany od góry z wyciętymi dziurami po obu bokach i doczepionymi żerdkami). ;)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 06.12.2010, 17:04:10 pm
u mnie w tym roku jedynie 4 gatunki ptaków przylatują. karmnik mam od początku listopada i jest dość oblegany. są bogatki i modraszki, zupełnie nie boją się ludzi, siedzę od karmnika jakieś półtora metra z obiektywem półmetrowym i mogę robić zdjęcia. za to sójkom udało mi się zrobić tylko przez szybę w sypialni.

do jedzenia dobra jest też zwykła kasza. moje szaleją za jęczmienną i szybko znika z karmnika, wyjadana przez mazurki.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: ankan w 06.12.2010, 18:24:03 pm
To wstaw jakiś fotki skrzydlatych przyjaciół...:)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 07.12.2010, 00:41:34 am
a proszę bardzo, ale tylko kilka wrzucam przykładowych

sójka
(http://img834.imageshack.us/img834/2230/img1744y.jpg)

tu się właśnie zorientowałem, że to wróbel, nie mazurek, ziarno jest straszne, bo dzień (w zasadzie noc) wcześniej potrzebowałem iso 12800 do fotografowania i zapomniałem zmienić
(http://img600.imageshack.us/img600/3158/img166201.jpg)

modraszka
(http://img51.imageshack.us/img51/525/img1629aa.jpg)

bogatka, akurat siedziała na drzewie i zastanawiała się, czy przylecieć, czy nie
(http://img217.imageshack.us/img217/4816/img1737q0.jpg)

i na dokładkę zachód słońca w mroźny dzień, trochę apokaliptycznie, ale ja manipuluję obrazem tylko na poziomie aparatu, nie obrabiam zdjęć na kompie
(http://img84.imageshack.us/img84/8607/img1575x.jpg)

Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.12.2010, 09:04:46 am
Ania,
na sroki sam przyjdzie kiedyś pomór, i zaczną ginąć, tak jak prawie wyginęły już zające, a kiedyś było ich pełno, albo jak giną żaby i jeże. A zobacz - gdzie są wiewiórki? Teraz wiewiórka to rzadkość, bo nie ma drzew z dziuplami, bo były stare czyli "groźne" dla ludzi i poszły pod piłę.  I wiewiórki nie mają się gdzie rozmnażać... Bo z tych drzew z dziuplami chcą skorzystać też ptaki dziuplowce i brakuje miejsca na lęgi nawet dla sikorek. I tak samo będzie ze srokami...A że jest ich dużo to ich piekno spospoliciało i są nie lubiane, a przecież w sumie są podobne do naszego ukochanego bociana w swych kolorach... Tylko że bocian odlatuje, a one są.
Jak przychodzi zima, taka jaka teraz, to gdyby nie sroki i gawrony, to po niebie nic by nie latało, a latać coś przeciez musi oprócz samolotów.
Napisałaś o gawronach to ja muszę sprostować, że, owszem, gawrony są w miastach ale od około 5 lat coraz rzadziej w miastach tylko bardziej na śmietnikach, ale przylatują do nas gatunki z Północy, czyli satmtąd, gdzie zima zazwyczaj jest ostrzejsza, a na wiosnę, jednego dnia prawie, one odlecą na swą Północ na gody, a do nas powrócą te nasze "letnie", które odleciały od nas w listopadzie na Południe, aby tam przeżyć zimę.
Bo te gawrony to są różne.

Jakub, Ty mieszkasz koło lasu czy jakoś tam, to masz pewnie rzadkie gatunki do obserwacji. Może jest u Ciebie sikorka czubatka? Albo stadko jemiołuszek? Czy gromada gili?
Jeśli powiesz, że masz je u siebie, to ja jadę do Ciebie  ;)

Kondi, zdjęcie wróbelka w locie jest piękne, sikoreczki modrej jest powaląjące, (chyba że to ona sama taka jest),  sikorka czubatka czeka na swój skok, słońce jak z wizji szatana o 2012, a zdjęcie sójki skłania mnie do wyśledzenia gdzie Ty mieszkasz  :D
Jak będziesz przechodził koło Kleparza czy Hali targowej to kup na kilogramy po 1 zł.pszenicy dla wróblelków, albo za 3 zł.mieszanki dla różnych ptaków z prosem i siemieniem. Bo kasza jeczmienna też pójdzie, ale lepsza jest ta mieszanka. A co ta sójka u Ciebie ma w karmniku? czy ma orzeszki i słonecznik? Bo jakbyś chciał mieć wiecej gatunków ptaków niż 4 to daj też rodzynek dla kosów i drozdów, i zobaczysz, że przyjdą.
Na mój ptasi balkon zaglądają różne, ale w tym roku żaden rudzik nie zajrzał, bo chyba ich już u nas nie ma ...
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 07.12.2010, 09:12:57 am
są rodzynki, ale żadnych drozdów, ani kosów tu nie widziałem, ani nie słyszałem w okolicy, jedynie kwiczoły gdzieś z dala. sójka ma orzechy ziemne. miałem dylemat, czy karmić, bo jednak jak jest sójka to mniejsze ptaki uciekają (w końcu sójka jest jak sroka, mimo że jesienią i zimą przerzuca się głównie na pokarm roślinny), ale karmię. sikory mają tłuszcze, ziarnojady mają słonecznika, pszenicę, proso, siemię. no i pestki dyni. mieszkam koło matecznego, niedaleko jest park, ogródki działkowe, więc pocieszam się tym, że ptaki mają więcej jedzenia atrakcyjniejszego dla nich w pobliżu.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.12.2010, 09:23:23 am
Czyli jest dobrze z menu, bo ja często widzę w karmnikach zapleśniałą kaszankę i zapleśniały ryż, lub zapleśniałe kartofle i wtedy koniec, bo to jest zabójcze. A kosy muszą być  :) ale mogą nie wiedzieć o tych Twoich rodzynkach. No i one są bardzo ranne ptaszki, a wiec jeśli wstajesz późno to już po kosach  :) Fajnie, że wiem gdzie są sójki, bo to jest jednak rzadki ptaszek, a więc skoczę na Mateczny, gdzie zresztą kiedyś mieszkalam :) A czy tam w tym Mc Donaldzie jest jeszzce ta wielka rafa koralowa?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 07.12.2010, 09:41:43 am
jest :)

ps. właśnie sójka przeganiała srokę z karmnika, tym razem sójka wygrała
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.12.2010, 11:01:37 am
Piękne te fotki...:) Wróbelek aż podskakuje na widok jedzonka..:)
Ciekawy masz asortyment ptaków. Przynajmniej jest co obserwować..:)
A zachód słońca prawdziwie demoniczno-apokaliptyczny...

Sójka bojowa - pewno zdesperowana była żeby się najeść...:)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.12.2010, 23:50:16 pm
Kondi, wstaw kiedyś jeszcze sójeczkę  :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 08.12.2010, 12:50:56 pm
proszę bardzo. jest to ta sama sójka, jedyny raz kiedy udało mi się ją sfotografować. była też kiedyś z inną sójką, ale tak wtedy, jak i ze sroką, nie udało mi się nic z tym zrobić :( może jeszcze przyleci, w sypialni statyw cały czas stoi :D

aha, zdjęcia są niekadrowane, to pierwsze to wiem, że nie za dobre, ale bardzo podoba mi się pozycja tej sójki, dla mnie wygląda jak niezły cwaniak, tak jak sobie tego ptaka wyobrażam

(http://img210.imageshack.us/img210/7817/img17470.jpg)

(http://img600.imageshack.us/img600/5825/img1738a.jpg)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: ankan w 08.12.2010, 14:13:12 pm
Na tym pierwszym to ma postawę bojową..:) Jak bokser przed walką...:)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 08.12.2010, 15:55:24 pm
Ale ta bokserka ma niebieskie piórka  :-*
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Ines w 11.12.2010, 13:33:41 pm
Tak się zastanawiam, bo mam ogród oblegany przez gawrony, wrony siwe, sroki - które mają na sumieniu co najmniej 2 zadziobane (widziałam na własne oczy) wiewiórki - czy mogę im wyrzucić na dwór namoczoną karmę dla psów?

To jakaś karma kiepska gatunkowo, moje psy są porozpieszczane na maksa więc nie ma szans żeby ją zjadły a karma tak sobie leży, puki co jeszcze termin przydatności jej nie minął..
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 11.12.2010, 14:10:38 pm
to ja się podłączę pod temat z pytaniem. Ponieważ postanowiłam też coś ptakom nasypać, kupiłam mieszankę ziarenek. U mnie przed domem na drzewie został po starych właścicielach domek dla ptaków i tam nasypałam im tych ziarenek, ale żaden ptaszek nie przylatuje. I zastanawiam się dlaczego, może im się ten domek nie podoba? Powinnam go zamienić na jakiś drewniany? Tutaj nie ma śniegu ani mrozu, to może niepotrzebnie im sypać?

A oprócz tego dodam że z drugiej strony za domem mam dewnianą budkę dla ptaków i wiosną one tam siedziały a później odleciały. Teraz jakieś ptaszki uwiły sobie gniazko nad oknem w kuchni pod deskami obudowującymi rynny. Widać jak czasami jakaś kupa stamtąd leci.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 11.12.2010, 14:29:59 pm
Jak dopiero teraz dałaś jeść to nie będzie bardzo dużo ptaków przylatywało, bo ptaszki już na jesień znajdują sobie miejsca, w których dostaną jeść także ogrom ci nie przyleci ale na pewno jakieś przylecą. Ja też w zeszłym roku dałem w środku zimy i nie chciały przylatywać a w tym jak dokarmiałem już od lata wystawiając wodę a w październiku ziarenka już były i teraz codzienni rano przylatują sobie podjeść.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: wege w 11.12.2010, 15:17:18 pm
a ja się tez pochwalę  ;D Dokarmiam nasz warszawskie orły, zwane nieraz szczurami powietrznymi  <afro> Hmm w centrum wawy nie ma specjalnie do wyboru jeśli chodzi o ptaszki  :-\ u mnie są tylko sroki, wroni itp. które dokarmia sąsiadka :) Ja zajmuje się gołąbkami... Niektóre siadaja mi nawet na głowie :D Codziennie wysypuje im kaszę perłową  <afro>
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: rainok w 11.12.2010, 22:28:24 pm
Ja karmnik mam tylko .

I sikorki , wróble i sroki sobie jedzą ;)
Nigdy gila nie widziałem jeszcze .
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 12.12.2010, 13:40:31 pm
rzeczywiście przyleciały :) dzisiaj 3 ptaszki karmiły się ziarenkami. Nawet udało mi się zza okna zdjęcie zrobić. Ale mam wrażenie że one z trudem tych ziarenek sięgają, więc przy najbliższej okazji chyba jednak zmienię im ten domek na jakiś bardziej otwarty.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Ines w 13.12.2010, 11:03:32 am
U mnie z powodzeniem wisi kupiona w zoologicznym siatka z ziarnami - korzystają z niej sikorki i nie wiem, jakim cudem - sójka :) Sroki mają zakusy ale nie dają rady się w nią wczapirzyć. Słonina w zeszłym roku została olana, teraz to już nawet nie wieszałam.
W zeszłym roku, zainspirowana niniejszym tematem sypałam rodzynki dla przesympatycznego i przebojowego kosa - w okolicach bukszpanów i innych krzewów, bo zauważyłam że tam się zazwyczaj kręcił. A jaki się chłopak był ładniutki i błyszczący - mam nadzieję że to na tych moich rodzynkach :) Tylko z tą karmą dla psów mam dylemat.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 13.12.2010, 11:26:07 am
Anna Daria - ty chodź tu znowu i powiedz jakie to tam u Ciebie ptaszki gniazdo robią o tej porze? :) Sikorkom syp ziarenka słonecznika i orzeszki, tylko bez soli  :) A domek zmień na taki bez siatki.

Rainok - jak chcesz gila zobaczyć, to trzeba mieć w okolicy krzewy owocowe, wiśnie i jabłonki z nie zdjętymi na zimę z nich owocami. I tam poszukaj gila. On takie zamrożone też będzie skubał. Gil jest piękny  :)

Ines - słoninę powieś, bo zawsze ktoś skubnie. U mnie ona ma zawsze wzięcie. A te siatki z pokarmem to nie są dobre na zawieje i zamiecie, i na duże mrozy, bo wyczerpują ptaki z energii, bo te kule są pozamarzane na kość i na dodatek trudno szybko coś z nich wydobyć, a ptak ma nadzieję, bo to widzi. Ja w przypadku silnych mrozów i wiatrów daję pokarm rozsypany w suchym miejscu. Czy masz kosa i w tym roku na rodzynkach?

Wege - Ty orły warszawskie czy raczej sokoły dokarmiasz?

Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 16.12.2010, 21:00:44 pm
Basiu, ja na ptaszkach się nie znam, wiem tylko że małe bo widziałam jak wlatywały w te deski przez podłużny otworek szerokości ok 5 cm i długości ok 20 cm. To było ok miesiąca temu, mój chłopak się nawet przestraszył że on tam utknął i już nie wyfrunie, ale wyfrunał a później wleciał spowrotem, więc pomyśleliśmy że sobie gniazdko urządziły na zimę.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 17.12.2010, 09:49:32 am
Nie mogę wprost uwierzyć, ale to nie o gniazdko chodziło małym ptaszkom, bo jak na zimę? Ale mogły badać kryjówkę na noc na mróz, albo badać miejsce na gniazadko na wiosnę. Może to była sikorka modra?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 17.12.2010, 18:28:21 pm
być może sikorka modra, taki mały ptaszek z żółtym brzuszkiem. Już takie u nas wcześniej miały gniazdko, ale nie pod tymi deskami tylko w domku dla ptaszków który na płocie wisi.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 18.12.2010, 08:54:22 am
anna-daria to masz piekny ogródek, i lubiany przez ptaszki, a wiec kup kilka takich samych budek lęgowych, z identycznym otworem wlotowym i zawieś wysko, i doczekasz się małych ptaszków  :)
Tylko zawieś w styczniu, nie później. :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Radis w 18.12.2010, 09:17:20 am
Ja z moim tatą bardzo lubimy dzikie ptaki :P. Zbudowaliśmy dla nich ogromny  karmik, mają też słoninę i inne różne przysmaki.
Codziennie rano i popołudniu przylatuje ok. 12-14 wrobli i parę sikorek  <afro>
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 19.12.2010, 09:43:21 am
To musi być piękny widok u Radisa :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 19.12.2010, 16:41:08 pm
nowy karmnik jest już w drodze, bo ten jednak się nie sprawdził. Miał dno plecione i sikorki go podziubały, nasionka spadają na ziemię i korzysta z tego inny ptaszek (zdjęcie poniżej). Póki co powiesiłam orzechy i kolby ze słonecznikiem.

małe ptaszki żeczywiście się u nas wykluły, bo słychać było piskanie z domku, ale pewnego dnia ucichło i już nawet rodzice nie przyfruwali, znaleźliśmy tylko małe nieżywe pisklę na trawniku :(
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 19.12.2010, 18:28:52 pm
Do mnie też przylatują głównie sikorki modre i bogatki.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 20.12.2010, 12:36:12 pm
Anna - daria, ten na ziemi to kos, on cudnie śpiewa o poranakch i o zmierzchu, daj mu tam rodzynek na deser

Jakub, czy zauważyłeś, że jak jest odwilż to nie ma sikorek?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 20.12.2010, 14:24:18 pm
Tak Basiu zauważyłem. A czym większy mróz tym ich jest więcej.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 21.12.2010, 09:24:46 am
Jakub, a czy może zauważyłeś, że jak jest bardzo duży mróz, ale w tym czasie świeci słońce i nie ma wiatru, to nie ma też przy karmniku i sikorek?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 21.12.2010, 17:13:08 pm
Zdarza się ale nie zawsze. Zwykle przy siarczystym mrozie sikorki aż się biją o papu.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 24.12.2010, 10:25:02 am
To ty chyba na pustyni bezdrzewnej mieszkasz  :laugh:
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 24.12.2010, 12:03:09 pm
Basiu ja mam obok swojego domu las tylko po prosu nie zwróciłem uwagi na to zjawisko.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Ines w 25.12.2010, 13:16:19 pm
Nie wiem jakie są losy wspomnianego kosa - rodzynki pozostają nietknięte ... Za to zastąpiłam te kule słoniną.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.12.2010, 15:58:50 pm
Ines, kule to zabawa, a słonina to konkretne żarcie.  :)
I same ptaki to pokazują co naprawdę wolą.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 28.12.2010, 19:57:13 pm
u mnie pojawiają się nowe gatunki ptaków, widziałam szpaka i małego ptaszka z rudym brzuszkiem, ale nie zdazylam zrobic zdjecia. Przylatują też takie jak na zdjeciu, rywalizują z sikorkami
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 28.12.2010, 23:09:41 pm
Anna-Daria, zrobiłaś zdjęcie samiczce zięby  :)
Zwróć uwagę, że zięby wolą zbierać pokarm z ziemi, one są ziarnojadami i lubią małe ziarenka, a ich samce są kolorowe i bardzo pięknie i głośno śpiewają wiosną :)

A ten mały ptaszek z rudum brzuszkeim, o którym wspomniałaś, to może być rudzik, o którym ja marzę aby oglądać, ale u mnie w tym roku nie ma żadnego, a w zeszłym widziałam tylko raz. Słyszałam za to wiele razy, że tam w twoich stronach jest ich więcej.
Jak go namierzysz to daj fotkę  :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 29.12.2010, 18:37:02 pm
ok, będę czatować w weekend z aparatem :) relaks noworoczny
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 29.12.2010, 21:53:38 pm
no to się relaksuj :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: anna-daria w 30.12.2010, 10:39:11 am
Basiu, rudzik dla ciebie :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 30.12.2010, 15:43:09 pm
Anna-Daria!!!!!
Gdzie ty mieszkasz?????????
Jadę do ciebie!!!!!!!

on jest cudny, delikatny, wrażliwy, malutki, niewinny, ulotny, zaczarowany, cichy, czuły i ozdobny  :)

Bardzo ci za niego dziękuje. Biorę go sobie od dziś na tapetę  :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 02.01.2011, 19:35:09 pm
a dziś pierwszy raz w tym sezonie zauważyłem kopciuszka łażącego w kuby ogródku.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 03.01.2011, 14:39:18 pm
Kopciuszek nie odleciał na zimę?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 03.01.2011, 15:50:51 pm
też się zdziwiłem, ale ten najwyraźniej nie. choć kopciuszki zwykle dość późno odlatują, bo nawet w listopadzie jeszcze je widywałem, ten myślę, że się nie zdecyduje odlecieć. jednak trochę późno się zrobiło
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 05.01.2011, 08:52:56 am
czy to na pewno kopciuszek? :)
i jak on w ogóle przeżył takie mrozy, tzn.co on jadł?
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 05.01.2011, 10:10:38 am
nie wiem co jadł, ale jakoś żyje, więc dawał sobie radę. na pewno kopciuszek :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 05.01.2011, 10:47:33 am
sfoć bohatera i pokaż, najlepiej na tle śniegu :)
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: kondi w 05.01.2011, 12:57:23 pm
sfoć bohatera i pokaż, najlepiej na tle śniegu :)

pierwszy raz na balkonie widziałem kopciuszka w momencie oglądania budowanego jeszcze wtedy mieszkania, było to jakieś 2,5 roku temu. teraz widziałem po raz drugi. jak dorwałem się do aparatu to kopciuszek poleciał, bo się przestraszył. pewnie od drugiej strony budynku jest ich więcej, bo tam są stare magazyny i piekarnia, od mojej strony są ogródki działkowe, a te ptaki wolą skały niż drzewa. tak, czy inaczej na szczęście sfocenia kopciuszka bym nie liczył :D ale obiecuję, że będę się przyglądał.
Tytuł: Odp: Ptaki i mróz
Wiadomość wysłana przez: Basia w 06.01.2011, 08:52:27 am
ja tak myślę ciągle jak on przeżył? Może koło tej piekarni się grzał, bo tam pewnei ciepło z pieców idzie..