Pozostałe > Rozmowy na każdy temat i powitania

Tatuaże...

<< < (2/16) > >>

ankan:
Bardzo fajne tatuaże.

Też się co jakiś czas zastanawiam nad jakimś, ale co już się namyślę na wzór czy miejsce, to w ostatniej chwili mam pietra...:( Okropnie boję się igieł, zastrzyków...mdli mnie od środków dezynfekujących...Nawet na badania krwi nie chodzę, bo tylko poczuję zapach...zobaczę igłę...i ...odlot..

Beata:

--- Cytat: nulus w 06.03.2009, 14:27:47 pm ---Ja może bym si kiedyś odważył, ale boje się tego, co będzie na starośc, jak skura straci swoją elastyczność:P
--- Koniec cytatu ---

Mnie z kolei bardziej martwi moja niestabilność w upodobaniach. Mogłabym po pewnym czasie źle czuć się z czyms co kilka lat wcześniej wydawało się fajne.  ;D

Nie uwierzysz nulek ale kiedyś myślałam o tatuażu. Całe wieki temu i miałam na uwadze... jakis mały znaczek Matallicy, np to ich charakterystyczne "M". Dziś już prawie ich nie słucham, wolę inne brzmienia (acz też metalowe) i mimo że naprawdę kocham tę muzykę, to poza tym epizodem z Matalicą wiele lat temu - typową fanką jakiegoś zespołu czy wykonwacy nigdy nie byłam i chyba już nie będę.  ;D

Dzis jestem fanem żółwi, maniakiem żółwiowym, ale ochota na tatuaże jakoś mi przeszła, co nie znaczy że u innych mi się nie mogą podobać. U Malwy najbardziej podoba mi się żółwik ale szkoda, że nie jest taki cieniowany jak inne. Ogólnie to też zazdroszczę odwagi.  :)

malwa:
Fajnie uslyszec ruzne pozytywne opinie na ten temat.  Jesli chodzi o muzykow to niestety w tatuazach nikt z nimi nie wygra , poprostu np. w stanach sa tacy artysci ktorzy kopiuja cale obrazy i licza sobie za to dosc sporo siana, gdzie normalny zjadacz chleba moze tylko pomazyc o takim arcie na swoim ciele. Acz kolwiek mosze sie pochwalic zaden z moich tatuazy nie jest kopia ,wszystkie rysowane "dla" mnie a nawet "na" mnie. Ogulnie nie lubie na sobie za duzo kolorow, ale np. moja przyjaciulka za to je uwielbia i mosze przyznac szczerze ze wygladaja na niej super, ale to zecz gustu i stylu . Jesli chodzi o to co sie czlowiekowi nudzi itp. to tez od czlowieka zalezy kazdy jest inny , ja np. zawsze mazylam o motocyklu juz jak mialam 13-14 lat ujezdzalam komarki itp. wieku 16 lat juz mnie plojdy lapaly, a w wieku 19 lat mialam juz swoj pierwszy wlasnorwcznie zarobiony motocykl, pamietam ze wcinalam chleb z maslem zeby go sobie tylko kupic i oplacic. I tak mi zostalo do dzis , z tatuazami jest podobnie jesli sie nie jest pewnym poprostu sie ich nie robi , zerknijcie na moje tatuaze tak jak wspominalam wczesniej wszystko sie zmienia , ale nie ma co sie  wstydzic swoich dawnych upodoban , przeciez to byl jakis dzial zycia, a zycie jest krodkie i nie ma czasu sie nad nim za duzo zastanawiac. Jesli chodzi o igly i bol to tez go nie znosze , jesli ktos wam powie ze tatuaze nie bola to jest wielkim klamca , bo wierzcie mi sa partie ciala gdzie bol jest niewyobrazalny np. zebra, czesc dolna ramienia(pod pacha) , stopy, kark i szyja, no i zalezy jak kto odbiera ten bol , ja za kazdym razem po 20 minutach mysle czemu ja to sobie robie? :'( :'( :'(. Ale tak jak mowie nie wyobrazam sobie mnie bez tatuazy , mysle ze poprostu takim sie juz jest i tyle. A o kolczykach to juz nie wspomne  :-\.

Viktoria:
"Only God Can Judge Me" - uwielbiam ten tekst ;)
Żółwiki są piękne, podziwiam Cię, ja mogłabym pomyśleć o jakimś malutkim tatuażyku, ale nie specjalnie w moim stylu to by było :)

malwa:
I o to chodzi, ;) ja np. uwielbiam dredy ale sama nigdy ich nie mialam i nie bade miala bo to tez nie zupelnie w moim stylu ale u kogos bardzo mi sie podobaja. A dla tych ktorzy chca zrobic maly tatuaz istnieja anestetyki w kremie , kladzie sie to godzine przed tatuowaniem i owija folia , starcza na ok. polgodziny czasami do godziny tatuowania, z tym ze skore ciezko sie tatuluje bo robi sie cala czerwona i sztywnawa czy cos takiego , ale jesli ktos boi sie bolu lepsze to niz ryczenie facetowi nad uchem jak cie tatuluje .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej