Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 16.06.2024, 12:01:43 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013  (Przeczytany 34365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tomasz!

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Reputacja: 3
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #90 dnia: 21.08.2013, 14:12:24 pm »
Byłem, jestem i będę za szanowaniem wszystkich zwierząt, ale to co tu wypisujesz o ludziach jedzących mięso to wielka przesada.Masz prawo do własnego zdania jak każdy z nas, ale uważam, że można je wypowiadać w bardziej subtelny sposób.
Człowiek od zawsze był "istotą" mięsożerną i tak już pewnie zostanie.Taka jest jego natura.Zwierzęta też zabijają inne zwierzęta, aby żyć.Zabronimy im tego? ::)

To moja pierwsza i ostatnia wypowiedź w tym wątku.
Dziękuję za uwagę. :-X

Offline Zawisza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 2
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #91 dnia: 21.08.2013, 14:27:33 pm »
Jak pisałem wątek jest dla zainteresowanych, jeśli Ktoś uważa, że nie jest to temat dla Niego to nie ma przymusu.

Niestety 99% uważa, że Ludzie są mięsożerni i min. dlatego Świat jest jaki jest, bo niestety nie zawsze większość ma rację...

Poza tym ja bynajmniej nie czuję się urażony, ale nie mogę się niestety wypowiedzieć, za osoby tutaj cytowane, np. :

Wielu ludzi uważa, że tym, którzy stają się wegetarianami, czegoś w życiu brakuje. Tym brakującym "czymś" jest zabijanie.
Eddy Grant

Nie zjadam zwierząt, ponieważ nie chcę żywić się cierpieniem i śmiercią innych stworzeń. Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem prześladowany, miałbym prześladować lub pozwalać na prześladowanie innych stworzeń? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem uwięziony, miałbym więzić lub pozwalać na więzienie innych stworzeń? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy mi nikt nie przysparza cierpień, miałbym przysparzać cierpień lub pozwalać na sprawianie cierpień innym stworzeniom? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nikt mnie nie rani i nie zabija, miałbym ranić lub zabijać inne żywe stworzenia lub pozwalać by były ranione lub zabijane ze względu na mnie?
Edgar Kupfer-Koberwitz

Myślę, więc jestem wegetarianinem.
Edward Jurewicz

Pomysły przedstawione w tej książce, nie są rozwiązaniami ostatecznymi, stanowią jednak ogromny krok we właściwym kierunku. Stwarzają pierwszą realną mozliwość położenia kresu niesłychanemu marnotrastwu milionów ton wysokowartościowego białka i wyzwolenia człowieka z jarzma konieczności spożywania mięsa oraz możliwość zaspokajania białkowych potrzeb organizmu ze źródeł jakich dostarcza gleba, daleko bogatszych i obfitszych niż mięso.
Frances Moore Lappe "Diet for a small Planet"

"W mleku każdy znajdzie coś dla siebie" Kto mógłby temu zaprzeczyć? Oczywiście to "coś" może być biegunką, anemią z niedoboru żelaza lub nawet zawałem serca.
Frank Oski

Teraz mogę spokojnie na ciebie popatrzyć. Już ciebie nie jadam.
Franz Kafka o rybce

Jeden jest Wszystkim i Wszystko jest Jednym, co dajesz, jest tym co dostajesz z powrotem.

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #92 dnia: 21.08.2013, 14:34:23 pm »
Jeśli nie podawał byś psu mięsa zapewne  bardzo szybko zacząłby chorować, ale spójrz ilu jest na świecie wegetarian którzy żyją w dobrym zdrowiu, często są dużo zdrowsi niż ludzie jedzący mięso. Nie można więc mówić tu o mięsożerności, co najwyżej wszystkożerność, ale jedzenie mięsa nie jest przymusem, jest wyborem, który podejmujemy kierując się własnym sumieniem, nie rozumiem tylko ludzi którzy potrafią godzinami opowiadać o cierpieniu zwierząt ale smak kiełbasy ma dla nich większą wartość niż życie zwierzęcia. Mało kto przechodzi na wegetarianizm za czyjąś namową, do tego trzeba dojrzeć samemu.

Offline Zawisza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 2
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #93 dnia: 21.08.2013, 14:39:31 pm »
Dziękuję Viktoria, zgadzam się z Tobą , moją intencją jest dotarcie do Ludzi zainteresowanych, o otwartych umysłach i zwiększonej empatii, jacy z pewnością znajdą się i tutaj wśród miłośników zwierząt i żółwi, niestety zazwyczaj jest tak, że nie pasuje to do czyjegoś światopoglądu, toteż odpowiem znowu kilkoma cytatami, szczególnie ostatnim i zapraszam do rozmowy osoby zainteresowane i majce chęć podjąć temat, a jeśli dla Kogoś jest to niemiłe to proponuję nie czytać i już ...



Ludzie uwielbiają się oszukiwać, używając eufemizmów - udają, że nie jedzą zwierząt. A więc nie jedzą krowy, tylko "befsztyk", nie jedzą świnki, tylko "schab" i tak dalej.
Gene Brewer, "Na promieniu światła"

Z pewnością moglibyśmy zrezygnować ze spożywania mięsa, co jest jednym z najbardziej niszczących dla środowiska nawyków i najzupełniej zbytecznym z punktu widzenia żywieniowych człowieka.
Gene Brewer, "Światy prota"

Dlaczego miałbym się spowiadać z tego, że się godziwie odżywiam? Gdybym się opychał pieczonymi trupami zwierząt, to wtedy mielibyście podstawy do indagowania mnie, czemu tak postępuję.
George Bernard Shaw

Pomyślcie o straszliwej energii nagromadzonej w każdym produkcie roślinnym, na przykład w żołędziu. Zakopujecie żołędź do ziemi i oto następuje eksplozja tak silna, że wynikiem jej jest dąb. Zakopcie natomiast martwego barana, a nie otrzymacie nic prócz rozkładu i zgnilizny.
George Bernard Shaw

Jesteśmy żywymi grobami zabitych zwierząt, mordowanych po to, aby zaspokoić nasze apetyty.
George Bernard Shaw



Nasze wnuki zapytają nas pewnego dnia: Gdzie byliście podczas holokaustu zwierząt ?!
Co uczyniliście przeciwko temu okrucieństwu?!
Nie będziemy mogli się usprawiedliwiać po raz drugi, że nic o tym nie wiedzieliśmy ...

Helmut Kaplan
« Ostatnia zmiana: 21.08.2013, 14:41:58 pm wysłana przez Zawisza »
Jeden jest Wszystkim i Wszystko jest Jednym, co dajesz, jest tym co dostajesz z powrotem.

Offline darcia23

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Reputacja: 6
  • Todzia, Magellan, Emi :)
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #94 dnia: 21.08.2013, 15:06:03 pm »
Czytam i mam tylko jedno pytanie do Wege - to dlaczego  karmisz swojego żabutka  raz w tygodniu 1/3 mysiego noworodka?

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #95 dnia: 21.08.2013, 15:22:36 pm »
Czytam i mam tylko jedno pytanie do Wege - to dlaczego  karmisz swojego żabutka  raz w tygodniu 1/3 mysiego noworodka?

Jeśli decydujemy się na jakieś zwierze musimy uszanować jego naturę, zwierzęta nie mogą cierpieć przez nasze poglądy

Offline Minka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 800
  • Reputacja: 24
  • Żółwie stepowe- Maniek i Marcelinka :)
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #96 dnia: 21.08.2013, 18:29:59 pm »
co do dobrego zdrowia- ja, pracując na różnych oddziałach widziałam różne choroby i przypadki. wierzcie mi, że wszyscy dziadkowie którzy np byli w szpitalu na badaniach a mieli koło 90 lat wzwyż nigdy od mięsa, jak była okazja, nie stronili. Zabija nas chemia, konserwanty, nawozy, nie samo mięso.

Widziałam zagłodzone weganki ( brak wiedzy, ta dieta wcale nie jest prosta), widziałam wegetarianina z zawałem chociaz miał koło 40. To nie jest tak, że konkretna dieta jest sposobem na zdrowe życie. wszyscy moi pacjenci w podeszłym wieku, pytani o receptę na tak długie i w sumie zdrowe życie mówili " Dziecko.. myśmy na roli pracowali. świniak był nasz, marchew była nasza. Nawet bimber był nasz. Teraz to wam nic nie zastąpi tego co my mieliśmy.". Więc można jeść warzywka całe życie i umrzeć na raka bo się jadło chemikalia z warzywkami, a można być "mięsożercą" ale wybierać świadomie skąd pochodzi nasze jedzenie i ograniczyć ryzyko poważnych chorób.

A co do mleka: ja przetwory mleczne uwielbiam. Kocham, ubóstwiam i pochłaniam w sporych ilościach. Nie ma niedoborów wapnia, mam dobrze uwapnione kości  (robiłam badania no i sie pomimo mojego talentu nie połamałam jeszcze), żelazo czy kwas foliowy mam w idealnej normie a jedyny moment kiedy miałam anemie to był pierwszy miesiąc mojego życia jako wcześniaka. Więc ja tak do końca w to nie uwierzę.

Pamiętajmy tez, że badań "naukowych" których wyniki sa publikowane nie można brać w większości na 100 % poważnie. 99 % jest opłaconych tak by wychodziły w konkretny sposób.. Badania finansowane przez koncerny mięsno- mleczarskie wyjdą ze mleko i mięso jest cacy a badania finansowane przez producentów warzyw wyjdą, że mleko i mięso fee byle by podnieść sprzedaż.

Ale to też moje zdanie..
W sprawie gehenny zwierząt
nie wystarczy bić na alarm,
trzeba bić po gębie.

Offline darcia23

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Reputacja: 6
  • Todzia, Magellan, Emi :)
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #97 dnia: 21.08.2013, 18:35:26 pm »
Ja nie potrafiłabym nakarmić zwierzęcia innym zwierzęciem bez względu na to czy ono by było żywe czy martwe. Tym bardziej gdybym była wegetarianinem czy weganinem nie zdecydowałabym się na takie zwierzę.
« Ostatnia zmiana: 21.08.2013, 18:38:20 pm wysłana przez darcia23 »

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #98 dnia: 21.08.2013, 18:41:25 pm »
Wiecie wychowałam sie na wsi w gospodarstwie. I mam pytanie do Wege  ;) Czy wiesz co sie stanie z krową której nie bedziesz doił z mleka? Bo przeciez sama sie nie wydoi, a mleko ma CAŁY CZAS, nie tylko jak ma cielaka...Ja wiem co sie dzieje wtedy i jesli faktycznie dbasz o każde zywe zwierzę, to zastanów sie co piszesz o dojeniu i mleku. Tak samo jajka od kur. Nigdy u nas nie było klatek itp. Kury były trzymane na jajka, a jak przestawaly je znosić ze starości, to sie na ubój tez nie nadawały, więc umierały same z powodu na wiek. Biegają luzem po całym podwórku.  Cielaków na mięso nigdy nie  mielismy, tylko na mleko. Babcia i mama ręcznie doiły krowy, które pasły się na łąkach.
Wyrabianie serow z mleka to nie zbrodnia, jeśli zwierzęta hoduje sie w dobrych warunkach. Mielismy gęsi, ktore dozyły u nas emerytury, bo jakoś nikt nie miał serca ich zabić. Mamy teraz też konie, które są wręcz rozpieszczone.
 Na rzeź hodowane były świnie, które byly trzymane w bardzo dobrych warunkach. Teraz już nie hodujemy.
Cale plony są uprawiane bez żadnych nawozów, a możesz to powiedzieć o tych warzywach i owocach, które teraz kupujesz? Zgodzę sie w tym temacie z Minką, bo mam na ten temat poglądy bardzo do jej podobne.
I na koniec powiem tylko, aby nie przedlużać, że wynoszenie siebie ponad innych z powodu wyznawania jakiejś ideii jest dla mnie osobiście niesmaczne. Dlaczego? Ano dlatego, że wszystko można powiedzieć z szacunkiem i kulturą a obrażaniem i krytyką jeszcze nikt nic dobrego nie zdziałał. I zgodzę sie z Viktorią, ze do pewnych spraw trzeba dojrzeć wewnętrznie i nic tu naciski z boku nie pomogą.
Tak jak pisałam wczesniej, pokazywanie jakiś ideii ale normalnie bez obrażania innych to jest ok, niestety inna forma do mnie nie przemawia.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline ןคภ ๒z

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2314
  • Reputacja: 37
  • greki Stefan i Daisy
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #99 dnia: 21.08.2013, 18:42:28 pm »
Minka dała do myślenia.  :-*
Pozdrawiam ןคภ ๒z

Offline Zawisza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 2
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #100 dnia: 21.08.2013, 18:48:44 pm »
Dziękuję za Wasze wpisy, szczególnie zgodzę się z Darcią23, proponuje jednak potraktować sprawę bardziej na zasadzie, jak żyć, radząc sobie bez mięsa.

Myślę, że drugorzędną sprawą jest, czy być wegetarianem, czy weganinem, każdy w tym wypadku musi wypracować swoją metodę, ważniejsze być może jest to, że potrafimy się uwolnić od reżimu, dogmatu i nawyku (może nałogu) jedzenia mięsa, które prowadzi do chorób spożywających oraz cierpienia "spożywanych".

To jest bardzo ciekawe co piszecie, szczególnie osoby, które piszą, że potrafią sobie radzić bez mięsa, ale nie wiedzą, nie są przekonane, boją się, że sobie zaszkodzą, że nie będą wiedziały, jak sobie poradzić.

Łączy Nas jednak najważniejsza przesłanka, jest coraz więcej Osób, które rozumieją, co się dzieje, kto na tym zyskuje, a kto traci.

Chodzi o sposób na życie, zdrowie, współżycie z innymi i ze swoim środowiskiem. Współistnienie z Planetą i życiem na tej Planecie.

Nikt nie zmusza nikogo, komu taki system odpowiada, a jeśli Ktoś zrozumie straszną prawdę, może być bardzo smutny. Jednak każdy z Nas indywidualnie może coś zrobić :)

Jeśli się nie obrazicie, to przytoczę kolejne cytaty ... :


Zabierasz na kolację piękną dziewczynę i obdarzasz ją... kanapką z szynką! Przysłowiową głupotą jest rzucanie pereł przed wieprze. Lecz jak nazwać manierę rzucania świń przed perły?
Henry Salt

Ten więcej czcił, kto więcej zjadł, istot i dużych, i małych. Oto dewiza jest rekina, wilka i kanibala.
Henry Salt

Ludożerca wyrusza na łowy, ściga i zabija innego człowieka, by następnie ugotować go i spożyć tak, jak uczyniłby to z dowolną inną zwierzyną. Nie ma takiego argumentu ani takiego faktu, który dałoby się użyć w obronie mięsa, a którego nie można by z równą mocą wysunąć na korzyść kanibalizmu.
Herbert Shelton
Jeden jest Wszystkim i Wszystko jest Jednym, co dajesz, jest tym co dostajesz z powrotem.

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #101 dnia: 21.08.2013, 19:24:40 pm »
co do dobrego zdrowia- ja, pracując na różnych oddziałach widziałam różne choroby i przypadki. wierzcie mi, że wszyscy dziadkowie którzy np byli w szpitalu na badaniach a mieli koło 90 lat wzwyż nigdy od mięsa, jak była okazja, nie stronili. Zabija nas chemia, konserwanty, nawozy, nie samo mięso.  

To akurat złe porównanie, ludzie dawniej jedli mięso od wielkiego dzwonu, babcia mi opowiadała, że to był rarytas. Ludzie w tamtych czasach jedli groch, grzyby, kiszoną kapustę, ziemniaki czy kasze. Jeśli jedli mięso to takie co niebo widziało. Jak słusznie napisałaś , było zdrowe to i nie szkodziło. A teraz zobaczcie co się dzieje. Ludzie mięso wyjadają na tony. Ja z przerażeniem patrzałam na doniesienia n/t  "Wioli" czy tych magazynów spod Łodzi. Nie to, że jest to tak strasznie napakowane chemią to jeszcze to zgniłe ze sklepów wraca jako pasztety czy szynki dziadunia! Wiem, że jest cudne od chłopa ale każdy z Was ma chłopa pod ręką z pełnym asortymentem wszystkiego? Nie oszukujmy się, wiekszość z nas je zgniłą padlinę i to tak zakonserwowaną, że nawet ze smakiem!

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #102 dnia: 22.08.2013, 20:56:44 pm »
Aniu cieżko mi sie zgodzić, że kiedyś mięso bylo do wielkiego dzwonu. Sama wychowałam sie na wsi, tak samo jak moi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie. I nigdy w naszej rodzinie nie było problemu z dostępem do mięsa, nawet w czasach komunizmu, my na wsi mielismy stale mięso, bo samamemu się zwierzęta hodowało wtedy na mięso (świnki czy drób). Potem kury na jajka już raczej, tak jak pisałam wczesniej. Z opowieści babci też pamietam, ze podkreślała zawsze zaletę wsi nad miastem, że mięso zawsze mieli...
Prawdą natomiast jest to co piszesz, że wtedy było to zdrowe. Bez antybiotyków i innego świństwa. A pod miastem zawsze znajdzie sie jakiś gospodzarz od którego można kupić mleko, ser, jajka...Dodam tylko, że u mnie w rodzinie średnia wieku to 85-90 lat zycia. Nikt mięsa nie unika, ale też nie je sie go non stop. A plony się uprawia bez nawozów żadnych, procz naturalnego obornika.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #103 dnia: 23.08.2013, 15:27:46 pm »
Ja i tak mam wrażenie patrząc na ludzi w sklepie , że wykupują mięso jak by świat się miał zaraz skończyć. Bo weekend, bo przedłużony, bo święta, bo przyjedzie ciocia Krysia z rodziną. Absolutnie dawniej ludzie tak nie jedli! Młodość mojej babci to wojna i ciężkie czasy tuż po niej. Wiesz mi, że wtedy przeciętni  ludzie nie jedli mięsa na co dzień. Teraz jest taki przemiał, że jeszcze trochę a trzeba będzie opatentować hodowle kurczaków w tydzień bo inaczej zabraknie na wieczornego grilla.

Offline Minka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 800
  • Reputacja: 24
  • Żółwie stepowe- Maniek i Marcelinka :)
Odp: Wegetarianizm wzmacnia organizm A.D. 2013
« Odpowiedź #104 dnia: 23.08.2013, 15:42:10 pm »
Ja mam rodzinę na wsi, takiej wsi, ze do dzisiaj tam kury latają i krowy itp. tam nikt specjalnie na brak mięsa nie narzekał. Moja prababcia mówiła ,ze nawet sprzedawali jak świniaka ubili, to buty dzieciakom można było kupić. Wiadomo, że pewnie jedli przez 2 tygodnie samo mięcho a potem mieli przerwę.

Znam bardzo dużo osób które odżywiają się zgodnie z piramida zdrowia i spora część wykluczyła mięso czerwone ( chyba, że od święta- obiad z babcią itp) a drób jada 2-3 razy w tygodniu.

ja np słucham swojego organizmu. jest tak, że cały tydzień mam ochotę na pomidory- potrafię zjeść ich wtedy i po 7 dziennie. Potem zaczynają za mną chodzić np. jajka. oczywiście nie jem samych jajek, pomidorów, ogórków ale jem ich tyle, żeby mój organizm przestał się domagać. Nasz organizm najlepiej wie czego mu trzeba, tylko trzeba sie wsłuchać.

Np moja mama kończy chemioterapię. cały czas, całą chemię miała ochotę na kiełbasę drobiową. i pytała profesora czy wolno jej bo w końcu "rak żywi się cukrem i mięsem". to jej profesor powiedział i potwierdzili to lekarze: organizm najlepiej wie czego mu teraz potrzeba. I inne panie na drakońskich dietach antyrakowych: buraczki, natka, pomidorki, cukru broń boże, na mięso nie spojrzy, chudły, wymiotowały, miały odraczane chemie ze względu na złe wyniki. Mama i jej koleżanka jadły co chciały ( ta druga pani ziemniaki, najlepiej w postaci frytek) i chemię zniosły bardzo dobrze. Wiadomo, że to nie reguła i ktoś kto je co chce może znieść takie leczenie strasznie a ktoś na diecie idealnie ale, jak mówią lekarze którzy widzieli tysiące pacjentów: słuchać siebie.

Btw. moje odkrycie kuchni " antyrakowej"? Sok z granatów <3 obok soku z żurawiny to (poza colą, która jest nade wszystkim niestety) mój ulubiony napój :D
W sprawie gehenny zwierząt
nie wystarczy bić na alarm,
trzeba bić po gębie.