Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Rozmowy na każdy temat i powitania => Wątek zaczęty przez: Costa w 06.01.2012, 12:16:14 pm
-
Witam, jestem na tym forum dopiero od dwóch dni :D
Zakochałam się w żółwiach dwa lata temu, a rodziców zaczęłam męczyć rok temu. No i nareszcie w Święta Bożego Narodzenia rodzice napisali mi kartkę z treścią: "pozwolenie na adopcje żółwia". To były moje najlepsze święta ;D ;D ;D
Adoptuje żółwia stepowego (samiczkę) od Wege. Samiczka miała bardzo trudne życie, bo najpierw była znaleziona na śmietniku, potem żyła 3 lata na podłodze i trafiła do Wege. Byłam już u Wege w domu. Ma 2 psy, 3 węże, pająka, dużo żółwi, gekona, myszy i ostatnio ma gołębia, któremu ratuje życie. Wydrukowałam 40 stron na temat roślin jadalnych, nie jadalnych i ważnych informacji o żółwiach stepowych. Kilka dni temu zasadziłam 3 rośliny i dostałam jeszcze roślinę od Wege, która jest w bardzo dobrym stanie i stoi sobie na półce.
Teraz za 2 dni przyjeżdża do mnie Wege. Już nie mogę się doczekać, ale muszę jeszcze zamontować lampy i akcesoria w terrarium.
-
jak wszystko będzie gotowe wstaw fotki :D
-
Ok, planowałam tak zrobić :D
-
Witam pięknie z Kapslem i Korkiem. Brawo, brawo, brawo, to fantastycznie, że chcesz adoptować żółwiczka. Życzymy Ci jak najwięcej radości z nowego przyjaciela i bardzo cieszymy się, że u Ciebie będzie miał o wiele lepsze warunki niż dotychczas.
-
Dziękuje, ja też mam taką nadzieję
-
Witaj na forum! :) Ja dodam tylko, że Ala jest bardzo miłą i na swój wiek bardzo dojrzałą osobą ;) Odwiedziła mnie cała rodzina. Ala przygotowała katalogi z roślinkami na nasze spotkanie, zdjęcia z robót terrarium. To są właśnie sytuacje w których jestem pewny, że żółw będzie miał dobrze. Wczoraj razem z Ala i jej mamą byliśmy w Salvecie na badaniach i odrobaczeniu u Maluty. Wybitne zaufanie wzbudza matka, która niesamowicie troszczy się o najmniejsze detale. Na żółwia podpiszę umowę adopcyjną, która jest na TOZ. Kontrola przed adopcyjna to w tym przypadku tylko formalność ;) Miło, że zarejestrowałaś się na forum, z pewnością przyda się wiedza innych użytkowników. Czekamy na zdjęcia! :)
Dokładna historia tego żółwia jest bardziej złożona. Została znaleziona na śmietniku, potem mieszkała przez 3 lata u znalazców na podłodze. Została pogryziona przez psa i zajął się nią sklep zoologiczny, gdzie mieszkała w trocinach z lampą grzewczą i była karmiona bioreptem. Podjechałem do zoologicznego i zabrałem kobiecie żółwia. Tak trafił do mnie. Jedyną chyba osobą zaznajomioną w temacie jest Ankan ;)
-
Cześć, Costa! Gratuluję wytrwałości i świetnego przygotowania do adopcji. Jesteś uosobieniem odpowiedzialności, oby każdy, kto chce żółwia, wzorował się na Tobie.
Poza tym umieściłaś wspaniałe zdjęcie żółwika wodno-lądowego na wątku Najlepsze zdjęcia żółwi, kto nie widział, niech koniecznie zajrzy. Czy to też Twój ulubieniec?
-
Witaj,
to prawda, postawa godna naśladowania i pochwał :) Wege to już wcześniej Cię chwalił, ale o tym cicho sza ;)
Takie chwile potwierdzają sens adopcji :)
Też polecam obejrzeć zdjęcie wodniaka, cudo!
-
Dziękuje wszystkim
Dodano 06.01.2012, 13:22:47 pm
Cześć, Costa! Gratuluję wytrwałości i świetnego przygotowania do adopcji. Jesteś uosobieniem odpowiedzialności, oby każdy, kto chce żółwia, wzorował się na Tobie.
Poza tym umieściłaś wspaniałe zdjęcie żółwika wodno-lądowego na wątku Najlepsze zdjęcia żółwi, kto nie widział, niech koniecznie zajrzy. Czy to też Twój ulubieniec?
Niestety nie.
Dodano 06.01.2012, 13:27:03 pm
Moja koleżanka ma żółwiaka, który nie da sobie robić zdjęć i zawsze wychodził śmiesznie. :D
-
Fajnie, że ta bidula znalazła dobry domek..:) Może się wreszcie los bo tych latach mało przyjaznych do niej uśmiechnął...:)
-
Mam nadzieję że będzie się czuła dobrze