Witam ponownie:)
Możliwe że za tydzień pojedziemy na giełdę zwierzaczków do Łodzi z zamiarem kupna jakiegoś żółwia lądowego, jednak jeśli nie znajdziemy odpowiedniego dla nas lokatora będę musiała chyba złożyć wniosek adopcyjny. Stąd moje pytanie: jakie mam szanse na "rodzinę zastępczą" dla żółwika, jeśli jestem początkująca? Raczej dość marne, prawda
? Same szczere chęci pomocy i opieki oraz dobre warunki to chyba za mało... Proszę powiedzcie mi, jak długo trwa przeciętnie adopcja? Pewnie dość długo...Nie ukrywam że zależałoby mi na dość szybkim kupnie ewentualnie adoptowaniu żółwia- idzie wiosna, a to tak jakoś nastraja optymistycznie do świata, aż chce się żyć a co dopiero pomóc żyć innym
. Tyle pisze się o porzuconych żółwiach czekających na nową, lepszą rodzinę, ja jakoś nie zauważam tego ogromu- może to i dobrze, może nie jest tych biedaczków aż tyle... A mogę spytać skąd taka rozbieżność cenowa jeśli chodzi o żółwie wodne a lądowe? Te drugie kosztują praktycznie 10 razy tyle co wodne, bądź wodno-lądowe.