Kiedyś zamieściłam ogłoszenie w necie, że chętnie przygarnę żółwia stepowego, dziś dostałam telefon od gościa z Warszawy, że chce oddać mi stepka wiek ok 37 lat ponoć z papierami chów podłogowy

odrobaczony a sprawa ponoć bardzo pilna facet chciał żebym nawet dziś wsiadła w pociąg i go odebrała nawet bym się nie zastanawiała gdybym miała wolne ale nie dość to dość daleko a ja nie mam żadnych szans na urlop mogła bym odebrać go dopiero w połowie bądź pod koniec lipca a do tego czasu facet może się rozmyśleć a szkoda malucha. Może znajdzie się ktoś kto może odebrać malucha i w godziwych warunkach przetrzymać przez miesiąc lub by skorupki bardzo nie stresować ciągłą zmianą miejsca i długą podróżą zechce przyjąć go pod swój dach.
Nie wiem na ile gościa traktować poważnie bo wydawało mi się, że gość był "wcięty" ma zadzwonić do mnie jutro wieczorem dogadać szczegóły.