wziełam aparat-nawet się po niego wróciłam-i na miejscu zorientowałam się ze bez akumulatorka-coś lekki był
ale o 10.20-30 jak byliśmy to żółwi mało głównie wodniaki i lamparcie stepowy1 greki może 2 trochę wodniaków 1 którego nie zidentyfikowałam -płaski ciemny troszke zdeformowany jakby -nierówne płytki ale nie jak piramidki
i masa lamparcich 2 klute w polsce reszta z importu takie maluszki boskie-serce mi pękało bo takie upchnięte w małych pudełeczkach
chciałam kupic 2 bo tak na mnie patrzyły w oczy i takie żywe były i śliczne i w ogóle ale man powiedział ze z importu i ze koło8 miesięcy mają i troche się wystraszyłam a teraz non stop o nich myśle
pozatym pełno węzy i jaszczurek ara hiacyntowa albo modra-chyba modra jeze skorpiony i pająki !
mój przyjaciel-którego maż mi za kierowce i towarzysza zwerbował ma arachnofobie
ale za to kocha węże :laugh:i chyba zanabędzie jednego