ja też często przesiaduję w zoologiku w moim mieście bo się już ze sprzedawczyniom zakolegowałem i też czasami ręce opadają np jedna pani kupowała złotą rybkę i do niej kupiła kulę 0,5 litra sprzedawczyni próbowała jej tłumaczyć że tak nie wolno ale ona w zaparte