Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Ogólny => Sklepy zoologiczne i targi => Wątek zaczęty przez: zolwinka w 05.09.2011, 19:03:24 pm
-
ostatnio rozglądałam się za żółwiem, dawniej były dwa w zoologicznym niedaleko.wiedziałam że lepiej nie kupować żółwi w zoologicznych i nie kupiłam. poszłam tam dziś,patrzę, a jednego nie ma! pytam się czy go ktoś kupił, a pani mi mówi że zdechł:'( drugi z nich ma z 10cm a panie karmią go kapustą pekińską(kiedyś się zapytałam czym karmić,to powiedziała żeby sałatę dawać i że nie wolno łąkowych roślin bo się otruje),nie mam uvb, ma bardzo suchy piasek i opuchnięte oczka, tak mi go szkoda , że chcę go wziąć. czy to dobra decyzja?
-
Moim zdaniem jasne, zabieraj go stamtąd. Jeśli wiesz jak się zająć żółwiem i jesteś w stanie stworzyć mu lepsze warunki niż suchy piach i sałata do obiadu, to nawet się nie wahaj, bo gadzinka się tam męczy. Czemu zoologiczne nie mają norm, które muszą spełniać, żeby zapewnić zwierzakom odpowiednie środowisko :/
-
a moim zdaniem nie zabieraj go !!!
jak go nikt nie kupi i bedaczysko zdechnie to własciciel sklepu zastanowi sie czy warto sprowadzić nowego - duże koszta i znowu może się nie zwrócić
więc w ten sposób można uratować życie innemu żółwiowi
zaadoptuj lepiej jakiegoś !!!!!
-
Hm, w sumie to ciężko powiedzieć. Niby neo ma rację, ale czy to nie będzie walka z wiatrakami? Osoby świadome nie będą kupować żółwi z zoologicznych, ale nigdy, ale to nigdy, nie zabraknie rodzin z dziećmi, które palcem wskażą na uroczą skorupkę za szybką.
Nie można tego sklepu po prostu gdzieś zgłosić albo zwrócić paniom uwagę? One mogą tę krzywdę robić nieświadomie.
Kurcze, no szkoda tego żółwika...Umiera właśnie w męczarniach :(
-
Moim zdaniem powinno się zwrócić uwagę na złe warunki, bo naprawdę często sprzedawcy nie mają zielonego pojęcia o zajmowaniu się gadzinkami, że już o podawaniu właściwego pokarmu nie wspomnę.Zostawianie tego biedaka by poświęcił się za inne brzmi trochę brutalnie, bo nie mamy pewności , że gdyby ten zdechł to już na drugi dzień nie zajął by inny żółw jego miejsca.
Fajnie by było go uratować, ale tylko wtedy gdy naprawdę chcesz żółwika i masz zamiar mu zapewnić dobre warunki na lata.
-
ja mojego pierwszego lamparta kupiłem też w zoologu też mi serce pękało jak go widziałem z ....... jaszczurkami w jednym małym terrarium
przy następnym już poszedłem po rozum do głowy i kupiłem go od gościa który jest terrarystą w mieszkaniu trzyma wszystkie zwierzaki ( nawet te na sprzedaż ) i wszystkie zwierzaki mają dosyć duże terraria mają dosyć czysto i przede wszystkim nie są pomieszane zwierzęta różnych gatunków
-
Niestety...ludzie dla pieniędzy zrobią wszystko :(
-
a moim zdaniem nie zabieraj go !!!
jak go nikt nie kupi i bedaczysko zdechnie to własciciel sklepu zastanowi sie czy warto sprowadzić nowego - duże koszta i znowu może się nie zwrócić
więc w ten sposób można uratować życie innemu żółwiowi
zaadoptuj lepiej jakiegoś !!!!!
Uwierz mi Neo oni na to nie patrzą. Nie wiem czy ktoś kiedyś się zastanawiał nad tym co dzieje się nie z gadami, ptakami a np. rybami. Sytuacja dla wszystkich zwierząt jest niestety identyczna.
-
Dokładnie, jak próbowałam zwrócić uwagę jednej sprzedawczyni to zaczęła się wykłócać i nie chciała słuchać.
Tylko mi wyżuty robiła :-\
-
Moim zdaniem Neo ma rację. Gdy płacimy za żółwia, dajemy sprzedawcy powód by sprowadzili kolejnego. Sprawiamy, że taki proceder się opłaca. Ratować żółwie kupując je, to syzyfowa praca. :( Ja osobiście akceptuję '' moralną kradzież'' i jeśli to jakiś mały, wsiowy sklepik i byłaby okazja to ja bym ukradł żółwia i dał mu lepszą opiekę + godne warunki bytowania. Zaraz pewnie mnie zjedziecie, za coś takiego jednak- jak się dłużej zastanawiać to ma sens. Bo strata dla sklepu bez szkody dla żółwia. Nie chciałbym nabijać kasy oprawcy, widząc w jakim stanie jest zwierzak. Właśnie z tego powodu sumienie kazałoby mi ratować, ale jak go z zoologika uwolnić, by nie ''podziękować'' moimi pieniędzmi za tartury? Tylko ukraść. Nie akceptuję kradzieży ciuchów, pieniędzy i innych martwych rzeczy. Jednak uważam, że zwierzaki można kraść, gdy nie chcemy właścicielowi płacić za znęcanie się nad nim, i mamy potrzebę udzielenia pomocy.
-
Zanim ukradniesz :o, poinformuj te SPRZEDAWCZYNIE w jakich warunkach powinny być trzymane żółwie. Podaj linka do Forum, może zadadzą sobie trochę trudu i coś doczytają.
Ludzie otwierają sklepy zoologiczne tak jak szmateksy, dla zarobienia pieniędzy (czytaj utrzymania rodziny, ciężkie mamy obecnie czasy) nie zawsze znają się na danej branży. Może mieli akwarium lub chomika wcześniej. Pomóżcie im, a jest duża szansa, że żółwie będą miały u nich lepiej i zwiększy się szansa, że nie będą swoim klientom wciskali kitu że żółwie ARBUZY i ZIEMNIAKI jedzą <afro>
-
A ja bym jednak kupiła i starała się ratować. Szkoda zwierzaczka.
-
hmm, a ja bym żółwia wzięła. Po prostu nie potrafię patrzeć jak zwierze cierpi, serce bierze górą nad rozumem.
U mnie w zoologicznym (w sumie chyba w każdym) jest podobna sytuacja. Odkąd pamiętam jednym z asortymentów były właśnie żółwie, wątpię że wszystkie zostały wykupione bo to osiedlowy zoologiczny a cena stepowego wahała się w okolicach 500zł. Teraz sprowadzili lamparcie. Ostatni stepek, który został jest trzymany razem z lamparcimi (chyba 5 maluchów) w jednym małym terrarium (35x50cm). Oczywiście wszystkie karmione sałatą, ogórkiem i trzymane na piachu, bez uvb. A sprzedawca jest święcie przekonany, że dobrze robi bo przecież już tyle pracuje w zoologicznym i zna się na zwierzętach :/
-
Kradzież towaru (niezależnie jakiego) o wartości powyżej 250 zł, to już jest sprawa karna. Jeśli pójdziesz do sklepu, zwrócisz uwagę sprzedawczyniom na fatalne warunki, a następnie żółw zniknie, to będzie to oczywiste, że będziesz pierwszą podejrzaną.
Nie wiemy jak zareagują panie ze sklepu, ja bym najpierw spróbowała po dobroci i porozmawiała z nimi na spokojnie, może się uda :)
-
Przepraszam, że post po poście ale nie zauważyłem tutaj funkcji edycji :(
(...) Osoby świadome nie będą kupować żółwi z zoologicznych, ale nigdy, ale to nigdy, nie zabraknie rodzin z dziećmi, które palcem wskażą na uroczą skorupkę za szybką. (...)
Tak trochę chyba przeginacie z tymi sklepami zoologicznymi. Większość ludzi widzi gady (czy inne zwierzaki) pierwszy raz właśnie w nich i tam rodzi się fascynacja żółwiami, zmieniająca się w chęć posiadania a może później i hodowania skorupek. Nie widzę nic złego w zakupie żółwia w sklepie, jeżeli urodził się on w niewoli i jest prezentowany w dużym odpowiednio dostosowanym do jego potrzeb terrarium oraz personel sklepu posiada odpowiednią wiedzę na temat jego jadłospisu i czynności pielęgnacyjnych. Teraz trochę się zmieniło wraz z dostępem do internetu. Kiedyś było bardzo trudno dotrzeć do hodowcy. Zresztą patrząc na portale aukcyjne odnoszę wrażenie, że w kraju rodzi się bardzo mało żółwi lądowych, większość legalnie lub nielegalnie ściągana jest z zagranicy nie tylko przez sklepy ale również i przez hodowców często w celach handlowych.
Ps. Nie prowadzę sklepu ze zwierzętami. Mam tylko jednego żółwika i staram się jemu zapewnić jak najlepsze warunki bytowania.
-
etna, w przytoczonym przez Ciebie cytacie, chodziło mi tylko o to, że nie ma sensu bojkotować sklepów zoologicznych, a nie chciałam się już zagłębiać w słuszność (bądź też nie) ich występowania :)
Gdyby warunki w zoologach były świetne, to faktycznie, nie ma się czego czepiać, ale tu dyskutujemy o konkretnym przypadku zaniedbania żółwia w sklepie.
A swoją drogą - żółwi stepowych nie wolno sprowadzać zza granicy, jest to w przypadku tego gatunku, nielegalne, a internetowy handel zwierzętami - wymienione przez Ciebie aukcje - są nielegalne bez względu na gatunek. Jeśli się mylę, poprawcie mnie :)
-
Słuchajcie, to nie jest do końca tak, że ja tylko widzę złe warunki i chcę ukraść. Najpierw wysłałbym kogoś kto pogada ze sprzedawcą, by nie wzbudzać podejrzenia. Tortuga, każda kradzież jest nie fair. Odbieramy chleb tym sprzedawcą... :( Jednak jest to w moich oczach akceptowalne i słuszne w tych wyjątkowych sytuacjach. Kiedyś ludzie bojkotujący handel niewolnikami byli uznawani za złodziei, bo ratowali ich nielegalnie. Tu jest ta sama sytuacja. Zawsze jak jestem w zoologicznym i ''podziwiam'' bojowniki to jakiś kubeczek z bojkiem ''niechcący'' wyleci mi z rąk i trafi to wielkiego zbiornika z roslinami. ;)
-
Gadanie w sklepie czasem coś daje - czasem nie. W paru przypadkach zdażyło mi się, że opiekun działu poprawił warunki żółwi po interwencji, w jedym napisałam skargę do głównej centrali - i też wreszcie poskutkowało. Warto próbować w każdym razie.
A kradzież - cóż - może i niemoralna...ale przynajmniej sklep ma stratę, a nie zysk... :P
Tylko z żółwiem to wcale nie tak łatwo, bo zwykle są w zamkniętych terrariach. No i powiedzmy, że za rybkę za 5 zł to niewiele grozi, ale za żółwia wartego 500 zł można i wyrok w zawiasach dostać.
-
Ale ile razy można kraść? ah, takiego sposobu walki z złymi warunkami nie słyszałem, z głodu to rozumie.
-
ja też w sklepach zoologicznych dużo rozmawiam na temat żółwi ( zresztą tak poznałem sobsa ;D ) czy też rybek
czasami rozmowa ze sprzedawcami to jak rzucaniem grochem o ścianę a czasami znajdzie się ktoś inteligentny , wysłucha zada pare pytań < tylko czasami się zastanawiam czy to nie jest tak na odczepnego :laugh:
-
Myślę, że więcej czasem idzie uzyskać w dużych sklepach - bo pracownik działu się boi, że pójdziesz naskarżyć do kierownika albo i gdzieś dalej, że zwierzęta zaniedbuje - i straci pracę. A w dzisiejszych czasach o nią kiepsko.
Gorzej z tymi małymi, prywatnymi sklepikami i handlarzami na giełdach.
-
z małymi sprzedawcami też można sobie poradzić !!!!
widząc jakie fatalne warunki żółw ma w sklepie napominać sprzedawcę i wmawiać mu że ludzie już coraz to bardziej są wyedukowani i każdy wie że żółwi nie karmi się sałatą , że gady potrzebują specjalistycznego oświetlenia
jeżeli to nie pomaga to BOJKOTUJ jego sklep !!!
nie kupuj nawet karmy dla psa u niego
jeżeli sprzedawca jest tak odporny na pozyskiwanie wiedzy na temat zwierząt jakie sprzedaje niech nie zarabia przynajmniej na nas
-
A moim zdaniem żółwia należy kupić i już!
Jeśli na jego miejsce trafi inny to już trudno.Nic na to nie poradzimy.
Rozumiem troskę o tego żółwia, ale namawianie do kradzieży uważam za oburzające.Wstyd, że takie słowa tu padły.Moim zdaniem cały ten wątek powinien zostać skasowany.
Przykro mi, ale takie jest moje zdanie.
-
wzięlabym go,nawet mam wolne terrarium(100cm x 85)ale nie mam 370 złotych które te panie za niego chcą,próbowałam gadać z nimi o warunkach zwierzaków, i nie tylko żółwia! jest tam też legwan (też zła dieta i brak UVB),któremu skóra schodzi płatami :'(.jeśli ktoś chciałby te zwierzaki to ten zoologiczny jest w Skierniewicach na osiedlu Widok.Mają tam też czerwonolice, są bez wyspy, wciąż pływają wycieńczone w kółko a panie mówiły, że karmi się je karmą dla psów lub kotów :-\.czerwonolice mają z 8- maksymalnie 9 cm i są śliczne ;D.jest ich dwójka.
Macie pomysł na to żeby zoologiczny opuścił cenę?
-
drogi Tomku ja też nie popieram kradzieży ale też zle piszesz :
A moim zdaniem żółwia należy kupić i już!
Jeśli na jego miejsce trafi inny to już trudno.Nic na to nie poradzimy.
lepiej zostawić tego jednego niż na jego miejsce za niedługo trafi inny i też to samo bedzie przechodził
oczywiście należy uświadamiać sprzedawce i wtedy jest szansa że warunki w jakich przebywa żółw sie poprawią
-
Ok.
Żółwia kupić, sprzedawcę uświadomić.
Jak się nie poprawi to nasłać Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Nie widzę innego rozwiązania
Zawsze też można machnąć ręką na wszystko i zostawić żółwia samego sobie, aby cierpiał w milczeniu... :'(
-
Jak się nie poprawi to nasłać Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Nie widzę innego rozwiązania
I to chyba najlepsze rozwiązanie, bo jeśli sprzedawca będzie miał na karku kogoś z takiego to albo poprawi warunki albo zrezygnuje ze sprzedaży żółwi w ogóle.
-
Może podaj namiary do tego sklepu, może komuś z forum będzie po drodze, a nuż większa illość wkurzonych/oburzonych klientów zaniepokoi właścieciela sklepu ...
-
A moim zdaniem żółwia należy kupić i już!
Jeśli na jego miejsce trafi inny to już trudno.Nic na to nie poradzimy.
Rozumiem troskę o tego żółwia, ale namawianie do kradzieży uważam za oburzające.Wstyd, że takie słowa tu padły.Moim zdaniem cały ten wątek powinien zostać skasowany.
Przykro mi, ale takie jest moje zdanie.
Nie będę już starał się tłumaczyć, że kupić nie wolno, bo oznaczałoby to przyzwolenie na katowanie żółwia. Dodam tylko, że forum to miejsce publiczne. Każdy może wyrazić swoją opinię. I poczułem się urażony twoimi słowami Tomku '' namawianie do kradzieży '' Wybacz, ale nie namawiam nikogo do kradzieży, tylko wyrażam swoje zdanie a od tego jest forum. Skasowanie wątku ze względu na moje wypowiedzi, byłoby nie fair, i w brew idei prowadzenia jakiegokolwiek forum- tymbardziej, że NIE namawiam do kradzieży. Jeśli zaś w dalszym ciągu uważasz, iż namawiam do kradzieży, proszę- zacytuj.
-
Wątpię czy zolwinka pod wpływem wege zorganizuje skok na ten sklep ;)
-
Ja osobiście akceptuję '' moralną kradzież'' i jeśli to jakiś mały, wsiowy sklepik i byłaby okazja to ja bym ukradł żółwia i dał mu lepszą opiekę + godne warunki bytowania. Zaraz pewnie mnie zjedziecie, za coś takiego jednak- jak się dłużej zastanawiać to ma sens. Bo strata dla sklepu bez szkody dla żółwia. Nie chciałbym nabijać kasy oprawcy, widząc w jakim stanie jest zwierzak. Właśnie z tego powodu sumienie kazałoby mi ratować, ale jak go z zoologika uwolnić, by nie ''podziękować'' moimi pieniędzmi za tartury? Tylko ukraść. Nie akceptuję kradzieży ciuchów, pieniędzy i innych martwych rzeczy. Jednak uważam, że zwierzaki można kraść, gdy nie chcemy właścicielowi płacić za znęcanie się nad nim, i mamy potrzebę udzielenia pomocy.
Dodano 06.09.2011, 21:21:40 pm
Ok.Rozumiem, że wyraziłeś tylko swoje zdanie.
Oczywiście masz do tego prawo, ale nie każdemu musi się to podobać. ;D
-
Opiszę tak, jak to już komuś mówiłam.
to co akceptował wege... to o czym myślał.
To taki Robin Hood, kradł złym i bogatym aby dać poszkodowanym i biednym.
Jeśli pomimo próśb i skarg, nie poprawią bytu żółwia, może okazać się to jedynym wyjściem, aby oszczędzić żółwią cierpienia.
Dzięki temu tez, nie sfinansujemy tortur następnej ofierze.
Tak jak tu było mówione, każdy ma prawo do własnego zdania... to jest moje zdanie.
Dziękuje
-
Ok.Rozumiem, że wyraziłeś tylko swoje zdanie.
Oczywiście masz do tego prawo, ale nie każdemu musi się to podobać. ;D
Jeśli rozumiesz, to czemu twierdzisz, że namawiam do kradzieży? Dla mnie jest to obraźliwe. Gdy nie zgadzasz się z moją wypowiedzią, wystarczy argumentować, że się mylę- po to jest forum. Ty mnie zwyczajnie obraziłeś, i tłumaczenie tego zachowania w taki sposób mnie śmieszy.
-
Rozumiem, że na zadane tu pytanie odpowiedziałeś, że Ty byś ukradł tego żółwia.
Taka była Twoja odpowiedź i rada (bo tu na forum radzimy sobie wzajemnie).
W związku z tym namawiasz do tego.
-
Zatem proszę o zacytowanie. Nigdzie nie napisałem jednoznacznie, ani dwuznacznie czegoś co by mogło sugerować, że namawiam do kradzieży. Na forum nie koniecznie musimy sobie radzić. Forum jest od dyskutowania- szerokopojętego.
-
Ja powiem tak . Nie kupisz to żółw będzie cierpiał .
Kupisz , to kupią nowego .
Tak czy tak jest źle .
Co do kradzieży to też nie radził bym tego robić .
Istnieje możliwość że jak zakupisz żółwia to nie kupią nowych tylko wstawią w ich miejsce coś nowego .
Może warto porozmawiać z szefem i przekonać go do zmian warunków .
Jak się nie poprawi to nasłać Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Oj to chyba nic nie pomoże . Zapewniają mu pożywienie , terrarium , opieke i się nie znęcają . Jak by tak uwagę na to przykładali to 3/4 sklepów była by zamknięta .. Tu rybki mają za mało przestrzeni , tu chomików za dużo w klatce .
-
Słuchajcie, to nie jest do końca tak, że ja tylko widzę złe warunki i chcę ukraść. Najpierw wysłałbym kogoś kto pogada ze sprzedawcą, by nie wzbudzać podejrzenia.
Dodano 06.09.2011, 22:05:53 pm
Właśnie tu!
-
Wydaje mi się, że tu nie chodziło o samo namawianie do kradzieży. Było to raczej wtrącenie pomysły porównanego z wydarzeniem historycznym.
Proponowane jako pewna opcja, nie był tu jednak jednoznacznego wyrazu "ty".
Ty masz to zrobić lub powinieneś to zrobić.
nie było to skierowane do żadnej osoby.
-
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, i mylisz wyrażenie opinii, od namawiania kogoś do czegoś. Jak wół jest napisane ''WYSŁAŁBYM''. JA bym wysłał. Nie napisałem '' słuchajcie, można przecież kogoś tam wysłac nie? '' Nie będę z Tobą już dyskutował, jak coś zapraszam na prv by dokończyć obrażanie mojej osoby, bo ten wątek nie jest miejscem na tego typu zachowanie. Czuję się urażony, uważam za chamstwo mówić komuś, że namawia do kradzieży.
-
namawianie to inaczej nakłanianie, przekonywanie i zachęcanie kogoś do czegoś (dokładnie według słownika synonimów). A więc teoretycznie rzecz biorąc Wege nikogo nie namawiał, powiedział tylko co sam uważa za słuszne, jednak nikomu nie radził tak postępować.
Ja osobiście kradzieży też nie popieram, sądzę że można innymi sposobami poprawić sytuację żółwika. Zwracając się do odpowiednich służb, rozmawiając z kierownikiem sklepu itd. Wiem, że ludzie są nastawieni najczęściej na zysk. Jednak jak im się uświadomi że z zaniedbanych zwierząt zysku nie będzie może warunki się zmienią?
-
TomaszW, Wege, wybaczcie, ale chciałabym Was prosić, żebyście nie dążyli do eskalacji tego sporu. Pewnie i tak nigdy nie uda się go rozwiązać tak, żeby wszyscy czuli się usatysfakcjonowani, jesteście tego na pewno świadomi.
Boję się, że w końcu skłócicie się tak, że któryś z Was zrezygnuje z tego forum, a może nawet obaj. Tymczasem uważam, że jesteście obaj zbyt cenni dla nas.
To prawda, bez kokieterii, Wasza wiedza jest cenna. Może bezcenna.
-
Bemilka, trochę strach pisać teraz na tym forum. :-\ Za wyrażanie opinii na dany temat można zostać posądzonym o nakłanienaie kogoś do czynienia złych rzeczy. Jest mi cholernie przykro, że Tomasz napisał to co napisał.
-
Ja bym chętnie wziął udział w akcji odbijania żółwia (tzn. porwania). Skoro nie Towarzystwa to kto? Nikt - więc koło się zamyka.
Ja swoją opinię wyrażę w innym wątku. Ale jak będzie akcja to wchodzę.
-
Wobec tego...
jeśli źle zrozumiałem to, co napisał wege lub błędnie zinterpretowałem albo wyciągnąłem zbyt pochopne wnioski to PRZEPRASZAM!
-
Czyli wszystko już wiadomo, podajcie sobie rączki na przeprosiny!
Happy end!
-
Co do wege to ma prawo wyrażać swoje poglądy , to normalne .
Może źle to ujął i dlatego taki odbiór z strony tomaszw , mam tylko nadzieję że na tym spór się zakończy .
A co do kradzieży to nie popieram . Mogą być potem konsekwencje .
-
Jaki spór?Nie było żadnego sporu! :D :D :D
-
A tam nazywajmy to jak chcemy ;D Tylko żeby nie było że zaraz o ten "spór" się zaczniemy wyklinać :laugh:
-
:D
-
jeezu..jak przeczytałem pierwszy post to mi się płakać chciało...piszecie tu jakieś głupoty...nie umiesz upomnieć sprzedawcę w zoologiku...zamiast na dawac na niego może byś mu coś doradziła??? Może chłopina lub babina się nie zna na tym? ja zawsze upominam sprzedawców albo kupujących...nie wiedzą co kupują.............
-
jeezu..jak przeczytałem pierwszy post to mi się płakać chciało...piszecie tu jakieś głupoty..
Trochę szacunku! :o
Sam spróbuj to zobaczysz jak jest.
I jeszcze Jezusa w to miesza. :o
-
Nie rozumiem o co ci chodzi...jak chce pomóc żółwiowi to niech zrobi tak jak napisałem a nie żali sie na forum!
-
O tak....
Łatwo napisać.
-
A jeszcze łatwiej dać kilka rad sprzedawcy...wiem z własnego doświadczenia ponieważ często upominam sprzedawców
-
A oni oczywiście grzecznie słuchają... :P
-
Zrobiłam ''napad'' na sklep. poupominałam panie jak powinno wyglądać terrarium, że powinien żółwik mieć lampę UVB ale kobitka wygoniła mnie ze sklepu wymyślając od smarkaczy co powinny się uczyć,a nie zatruwać jej życie...
-
To ten żółw jeszcze tam jest? :o
Dlaczego nie dziwi mnie reakcja tej baby... >:(
-
Żółwinka, a to ten sam bidulek siedzi w sklepie czy inny?
-
Tomek, zakładamy kominiarki i wbijamy do sklepu po żółwia? ;) :laugh:
-
Nie ma sprawy!
Już jestem gotowy! ;D
-
To do roboty chłopaki.... ;D Akcja "uwolnić skorupę III".... ;D
-
Rozumiem troskę o tego żółwia, ale namawianie do kradzieży uważam za oburzające.Wstyd, że takie słowa tu padły.Moim zdaniem cały ten wątek powinien zostać skasowany.
Przykro mi, ale takie jest moje zdanie.
To tak dla przypomnienia. ;D
A ja jako rasowy kradziej jak najbardziej piszę sie na akcję! :laugh:
-
;D
-
Tomasz widzę, że masz fotki na każdą 'okazję' :laugh:
-
Taki nius (http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/1340013,ukradla-zolwia-myslala-ze-u-niej-bedzie-mu-lepiej,id,t.html) w temacie.
-
Kobita źle zaplanowała ;D Szkoda, że trafi do zoologika i, że ją złapali...
-
Zapewne żółwik by miał lepiej u niej niż w tym zoologu... szkoda że jest się nie udało akurat w tym przypadku kradzież popieram :D
-
Ja taką kradzież absolutnie popieram. ;)