Oh patrząc na statystyki, to jestem niezła gaduła. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wszystkiem cenne rady. Mam nadzieję, że nie stracicie do mnie cierpliwości, jeśli zapytam o coś jeszcze. Pan ze sklepu zoologicznego, który coraz bardziej traci w moich oczach na wiarygodności, wlepił mi witaminy. Pierwsza to A+D3, a drugie firmy Beaphar Turtle Vit Multi - Vitaminum z zaleceniem, że mam podawac je codziennie. Do tego jeszcze chciał wcisnąć jakieś suszone robaki, ale na szczęście skończyły mi się pieniądze. Prawde mówiąc podałam te witaminy chyba ze dwa razy, a potem przestałam, bo miałam wątpliwości i chyba słusznie. Bardzo proszę o Wasze opinie, czy żółw potrzebuje dostawać codziennie jakiekolwiek witaminy?