Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Świetlówki UVB i lampy grzewcze => Wątek zaczęty przez: pol@k w 30.01.2007, 14:27:31 pm
-
Pytanie odnośnie UVB: czy trzeba używać tej świetlówki cały rok, także przez całą zimę (dodam, że nie zamierzam zimować żółwia)???
-
Tak, zasada jest prosta jeśli żółw je - potrzebuje UV. W zimie zółwie jedzą mniej więc okres naswietlania można skrócić.
-
Dziękuję za odpowiedź :).
-
A w lato jeśli ma wybieg nie trzeba.
-
To chyba oczywiste ;)
-
No nie koniecznie, bo jeżeli lato jest deszczowe i pochmurne należy dopieszczać gadzinkę promieniowaniem.
-
Ale i takie lata sie zdarzają w naturze
-
A mniej więcej w jakich godzinach naświetlać???
-
Ja zaczynam o godz. 9.00 - 9.30 od zwykłej lampki do wygrzewania, dopiero później ok. 1,5 godz.dołączam świetlówkę. W naturze promieniowanie też nie jest wysokie od samego rana tylko najsilniejsze jest w południe. Chodzi o to żeby w terra nie było gorąco od samego rana. W naturze po nocy teperatura też wzrasta w miarę upływu dnia. i pod wieczór tak samo - najpierw wyłączam świetlówke (wtedy temperatura troszkę spadnie i Tusiek szykuje się do snu) i ok. godziny później wyłaczam już wszystko.W ten sposob terra ochładza sie powoli a rano rozgrzewa sie też stopniowo. Mówi się, że swietlówka powinna świecić 12 godzin. Nie zgadzam sie z tym - u mnie pali sie ok.8 godzin.
-
Ja zaczynam o godz. 9.00 - 9.30 od zwykłej lampki do wygrzewania, dopiero później ok. 1,5 godz.dołączam świetlówkę. W naturze promieniowanie też nie jest wysokie od samego rana tylko najsilniejsze jest w południe. Chodzi o to żeby w terra nie było gorąco od samego rana. W naturze po nocy teperatura też wzrasta w miarę upływu dnia. i pod wieczór tak samo - najpierw wyłączam świetlówke (wtedy temperatura troszkę spadnie i Tusiek szykuje się do snu) i ok. godziny później wyłaczam już wszystko.W ten sposob terra ochładza sie powoli a rano rozgrzewa sie też stopniowo. Mówi się, że swietlówka powinna świecić 12 godzin. Nie zgadzam sie z tym - u mnie pali sie ok.8 godzin.
dobrze wiedizeć, taki opis był potrzebny.
-
A zimą ile krócej trzeba??
-
Zimą to skracasz nawet do 8 godzin całe naświetlanie.
-
Witam! Powiem tak : tu masz link do tabelki którą zrobiłem, (a właściwie przerobiłem). Według mnie nie dostałeś odpowiedzi które by Cię zadowoliły. Może to, co Ci tu udostępniam bardziej pomoże, i łatwiej będzie zachować właściwy rytm dnia i nocy u żółwi lądowych.
i oto link : (http://images13.fotosik.pl/40/bda0ea72a3237171m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bda0ea72a3237171.html)
-
Bardzo fajna tabela i wychodzi na to, że im cieplejsze miesiące tym aktywność żółwia zaczyna się wcześniej i trwa dłużej.
-
Tak jak napisał Nulus - do 8 godzin.
-
Tabelka też nie jest zadawalająca, bo nie uwzględnia żółwi które nie zimują! ;D
-
Bo to tabelka najbardziej pasująca dla Testudo hermani Agnieszko! :D A trzymanie żółwia w zimę jest niezgodne z ich naturą..
Bardzo fajna tabela i wychodzi na to, że im cieplejsze miesiące tym aktywność żółwia zaczyna się wcześniej i trwa dłużej.
no pewnie, w końcu żółwie są zmiennocieplne! :D
-
No ja właśnie mówię o testudo Hermanni. Nie wiesz o tym, że żółwie greckie hermanni hermanni i hermanni boetgeri nie zimuje sie przez pierwsze 2-3 lata? ;D
-
Mój Tusiek ma roczek i 7 miesięcy i jeszcze nie zimował a dwie zimy juz przeżył.
-
A kto Ci to powiedział??????????
Według mnie ale to GŁUPOTA!!!!!!!!! (sorka za ostrą wypowiedź..)
Czy w naturze żółwie małe też nie zimują?? może idą do hotelu??
We wszystkich lepszych książkach jest napisane:
OBOWIĄZKOWY SEN ZIMOWY W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA!!
-
podaję na jakiej podstawie to pisałem:
Żółwie - harmunt Wilke i Uwe Anders,
Żółwie lądowe Rainer Praschag
Vermehrungo von Landshildkroeten - Tomas i Sabie Vinke (tu najwięcej)
-
Niestety nie zgadzam się z Tobą, i tak jak napisałam wcześniej młodych okazów nie zimuje sie przez pierwsze 2-3 lata.
-
A można wiedzieć dlaczego?? Tak jest napisane w książce Wernera Ullricha "Żółwie" ale pamiętaj że w niej jest bardzo dużo błędów..
-
Przecież my nie mamy żółwi na wolnosci tylko w niewoli! Młode żółwiki dopiero co wyklute są bardzo delikatne i kruche a zimowanie wymaga "końskiego zdrowia" i siły. Niektórzy hodowcy twierdzą, że w sztucznych warunkach (terrarium) wogóle nie trzeba żółwi zimować nawet dorosłych. No z tym to sie akurat absolutnie nie zgadzam ale zdania na temat zimowania żółwi są podzielone.
-
Jak na moje to Agnieszka ma rację, jak żółwik młody to lepiej go nie zimować. Poza tym nie każdy ma warunki do przezimowania żółwia.
-
T^eż nie jestem za zimowaniem jeśli ne ima się doświadczenia i warunków.
-
Poza tym młody osobnik ma tak delikatny i słaby jescze organizm, że może się z zimowania poprostu nie obudzić!
-
Dla chcącego nie a nic trudnego. Jeśli przeczytałeś/aś jakiś opis o zimowaniu, to wydaje się to bardzo trudne. Tak nie jest. Po prostu strach zagląda nam w oczy.
Mój Tusiek ma roczek i 7 miesięcy i jeszcze nie zimował a dwie zimy juz przeżył.
to ta jak z trzymaniem na podłodze. Jeszcze nie słyszałem wypowiedzi osoby co rozmnaża i zimuje żółwie, że te stan jest niepotrzebny w pierwszych latach.
Przecież my nie mamy żółwi na wolnosci tylko w niewoli!
Ja staram się zapewnić naturalne warunki... takie jak a wolności.. I chyba dążą do tego wszyscy "dobrzy hodowcy.
Niby po co pytanie : "Jak dług naświetlać żółwia" albo "ile razy nawilżać terrarium" ?? Po to b każdy chce zapewnić jak najlepsze warunki.
Oczywiście jak ktoś się nie zna, i hoduje żółwia na podłodze itp. niech NIE ZIMUJE! (rzeczywiście hibernacja młodych osobników jest nie bezpieczna. Tak jak zostawić dziecko 15 letnie w domu, albo niemowlę... ciekawe które przeżyje.
-
Poza tym młody osobnik ma tak delikatny i słaby jescze organizm, że może się z zimowania poprostu nie obudzić!
Żółwie zimowane są zdrowsze. Nie zapadają często na choroby.
Nie wiem czy wiecie ale zimowanie jest po to aby wyelminować słabe osobniki i zostawić najsilniejsze.
-
Nie musisz pisać, że żółwie zimowane są zdrowsze i, że dzięki zimowaniu następuje naturalna selekcja bo każdy, bo każdy kto choć trochę zna się na gadach o tym wie!
Sugerujesz, że źle zajmuję się moim Tusiem!? Jeśli tak to się bardzo mylisz! I nie porównuj mojego Tusia z żółwiem trzymanym na podłodze, >:( bo to jest żółw który ma wszystko......oprócz wolności.
Kurcze zdenerwowałeś mnie!
A co do naturalnych warunków nikt ich nie ma, mimo, że każdy z nas się bardzo stara!!! Bo naturalne warunki sa tylko........ w naturze! I jeżeli paromiesięczne żółwiki zimują w naturze to jest to w naturze a nie w terrarium!
-
.. ? Nie musisz się tak denerwować. SPOKOJNIE!
Nie mówię że tusek ma złe warunki! Sądzę że ma dobre. I proszę mnie nie oskarżać o niektóre rzeczy..
Nie mam zamiaru kontynuować tej rozmowy.. >:(
-
Właściwie możną usunąć tę część wątku bo nie trzyma się tematu. Bezsensowana kłótnia się z tego zrobiła, wiadomo, że nie dojdziecie do porozumienia więc nie ma co dalej o tym rozmawiać.
-
O tuż to!
PS. Jak to ie dojdzie do porozumienia?? Ja mam ugodowy charakter, i z nikim się nie chcę kłócić. ;)
-
Ja też nie chcę się kłócić ;)
-
A więc znów panuje miła atmosfera - SUPER! :D
-
Chciałbym jeszcze wiedzieć w jakich godzinach inni forumowicze naświelają swoje gadzinki :)
-
Ja tak jak napisałem
-
Cieszę się że sprawa się wyjasniła, jak było mówione sprawa jest mocno sporna, z jednej strony owszem młode żółwie w naturze zimują i czemu nie miałyby tego robić w niewoli, ale z drugiej pamiętajmy że zimowanie jest zawsze mniej lub bardziej ryzykowne, nasze piwnice, lodówki itp. to nie to samo co oferuje ziemna nora w srodowisku do którego gad jest przystosowany, a nawet wówczas zdarzaja się naturalne wypadki śmierci słabych i chorych osobników. Zimowanie niesie zawsze ryzyko i ono w przypadku bardzo młodego żółwia faktycznie wydaje się być wieksze, a my przecież nie chcemy robić sobie naturalnej selekcji...
Na dłuższą metę z zimowania nie mozna zrezygnować, to wiadomo ale są pewne wypadki że nalezy go zaniechać aby nie stracic żółwia, takim przypadkiem może byc właśnie młody wiek, ale jak mówiałam sprawa jest sporna i tylko od konkretnego hodowcy zależy czy sie podejmie tego i czy uda mu się zapewnić optymalne warunki tego zimowaia, tak aby nie miał sobie nic do zarzucenia na wypadek gdyby żółwik padł...
Co do długości naświetlań to najlepiej aby imitowały cykl roczny, jesli zimujemy to możemy próbować odtworzyć go niemal idealnie, polecam artykuł o żółwiach stepowych na stronie głownej:
http://testudo.draknet.sytes.net/index.php?option=com_content&task=view&id=94&Itemid=66
Badania dały ciekawy obraz tego jak żółwie te w naturze żyją, jak długo zerują, chodzą, co jedzą itp. staram się traktowac to jako pewną ściągawkę i polecam innym
-
Ja UVB palę 11h w lato, a w zime 8 h. Kurde trochę kasy szkoda. Bo jak tyle lampa się pali to spory koszt.
-
Polecam Ultra Vitalux który stosuję z pełnym powodzeniem.
Na początku troszkę wydasz a później masz z głowy na parę lat.
Pozdrawiam!
-
Ja UVB palę 11h w lato, a w zime 8 h. Kurde trochę kasy szkoda. Bo jak tyle lampa się pali to spory koszt.
¦wietlówka się nie pali, tylko świeci ;) No chyba, że naprawdę się pali, a to już jest problem... 8)
-
Hehe. No tak nie pomyślałem. Że ona się świeci. ;D