Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Świetlówki UVB i lampy grzewcze => Wątek zaczęty przez: ankan w 06.02.2009, 23:58:34 pm
-
Używał ktoś lub używa może żarówki Zoo Med ReptiSun 10,0 UVB?
Wybrałam, zakupiłam....i kurczę natknęłam się na opisy poparzonych tą żarówką zwierzaków oraz różne opisy problemów z oczami u gadów...:( Podobno producent wypuścił wadliwą partię towaru i obecnie takich problemów nie ma. Ale na stronie producenta znalazłam, że żarówka przez 150 godz. emituję zwiększoną dawkę UVB i zaleca się oddalić żarówkę od gada.
Nie wiem już więc, czy mogę ją od razu wstawić do terra, czy lepiej ją przez te 150 godz. "wypalić" w innym miejscu?
-
ja słyszałam że ogólnie to każdą żarówke UV przez pierwsze 100 godzin (okolo) należy oddalić na mniej wiecej 50 cm od zwierzaka, chociaż zdania są podzielone. o poparzeniach niestety nic nie słyszałam ale jeśli chodzi o procent UV t o na rynku nie ma takiej ktora mogłaby zaszkodzić lądowcom takim jak stepy czy greki, czy lamparty (dobrze kojarze Twojego żółia? ;) )
-
Owszem, dobrze...:)
Wcześniej miałam ReptiGlo 10,0 UVB, 13 W - Exo Terra. Żarówka wisi ok. 30 cm. nad żółwiem. Zamontowałam ją od razu i nic złego się nie działo.
O poparzeniach przeczytałam tutaj:
http://www.uvguide.co.uk/phototherapyphosphor.htm
To niby sprawa z 2007 r. ale zawsze doza niepewności zostaje.
Myślałam, że tylko ultravitalux'em stosowanym ze zbyt małej odległości można zaszkodzić gadzince.
-
ja akurat 6 tygodni temu zakupiłam taką. O niczym nie wiedziałam. A wybrałam specjalnie taką, bo to dla bardzo biednego gadziusia. Specjalnie też trzymałam bardzo nisko. Złych zmian u żólwia nie ma. Poza chudnięciem. Są natomiast pozytywne-zwiększona żywotność i ....stanięcie na 4 łapach!
Teraz jednak strach mnie obleciał.
-
ale jeśli chodzi o procent UV t o na rynku nie ma takiej ktora mogłaby zaszkodzić lądowcom takim jak stepy czy greki, czy lamparty
chyba nie.....
http://www.uvguide.co.uk/phototherapyphosphor.htm
-
To biedna ta Twoja gadzinka Basia...:( Dobrze, że już trochę lepiej się czuje...
Skoro przez 6 tygodni nic się nie stało złego, to pewno nie ma już powodów do niepokoju.
A jak nisko ją powiesiłaś?
Ja zmierzyłam u siebie i by było 23 od podłoża do poczatku żarówki. Czyli ok. 20 cm od żółwia. Nie mogę jej inaczej zawiesić, bo terra jest szklane i góry zdjąć nie można.
Żarówka dziś przyszła i mam dylemat - wieszać czy nie.
-
wieszać.
ja to nisko jak się dało, bo gadzinka nigdy słońca nie widziała. A z 15 lat ma.
-
To biedulek, jak musiał tyle lat bez słoneczka żyć...:(
Powiesiłam jednak w klipsie przyczepionym w rogu terra - tak z 40 cm od żółwia. Na razie żółwik chętnie korzystał z "opalania".
-
O wadliwej partii ReptiSunów nie słyszałam. Ogólnie te świetlówki mają dobrą opinię.
Jest jednak jedno małe "ale" - producent te wadliwe powinien WYMIENIC, a nie dawać ludziom zalecenia jak mają obejść zaistaniły problem :-\ Kupujący płaci za sprawną i zgodną z opisem świetlówkę i taką też powinien otrzymać. W przecwinym razie towar jest niezgodny z umową i podlega reklamacji, a ponieważ wady nie da się usunąć w drodze naprawy wadliwa świetlówka powinna być wymieniona.
Nie wiem czy na opakowaniu można sprawdzić z jakiej partii są Wasze świetlówki. Jeśli się okaże że z wadliwej to bierzemy paragon i do sklepu, mówimy że jest z wadliwej partii (informacje ze strony producenta) i powinni przyjąć ją do reklamacji.
-
przejrzałam opakowanie oryginalne i nie ma tam żadnych numerów poza kodem kreskowym i czyś takim: item#FS-C10E, co jest umieszczone nad tym kodem. Poza tym made in China.
to jak to sprawdzić?
-
Hmm... a gdzie jest ta informacja na stronie producenta, bo szukam, szukam i nie umiem znaleźć?
-
Na stronie producenta informacji nie ma...:( Nie wiem, czy kiedykolwiek była.
Sprawy z poparzeniami miały miejce w 2006 i chyba jeszcze w 2007 roku. Podobno do nas wadliwe żarówki można było kupić jeszcze w 2008 r. Ale czy to prawda to nie wiem. Opakowanie oglądałam dokładnie, ale daty produkcji żarówki na nim nie ma, niestety...:(
Producent "rozwiązał" sprawę dodając do lampy kartkę, że przez 150 godz. lampa emituje zwiększoną ilość UVB i należy ją powiesić wyżej.
-
a umiesz powiedziec z tej ulotki jak wyżej trzeba to powiesić?
-
Ulotka jest jak dla mnie trochę kiepska i nie uwzględnia wszystkich przypadków. Ale cóż...na stronie producenta tez to samo znalazłam...:(
Żarówkę zamontowałam w lampce "burkowej" typu klips. Czyli wzięłam pod uwagę przypadek nr. 2 (klosz bez reflektora) - opcja w terra bez pokrywy. Nie za bardzo rozumiem o co z tą pokrywą chodzi - czy o żarówkę - świetlówkę typu "rura" zamontowaną w pokrywie (tylko jak ją potem obniżyć???) czy o żarówkę powieszoną nad terra z pokrywą - tylko wtedy nie wiem co byłby za pożytek z tak zawieszonej UV-ki ....chyba, że pokrywa byłaby z pleksi. Wracając do tematu - dla tej opcji odległość od żółwia winna wynosić 33-38 cm przez te pierwsze 150 godz.. U mnie jest gdzieś w przedziale 30-40 w zależności gdzie żółw siedzi. Te 30 jest równo pionowo od żarówki do najwyższego punktu żółwia. I to wypada w misce z wodą - to długa tam nie siedzi. W miejscu do wygrzewania ma ok. 40 cm. Z 2 tygodnie ją tak potrzymam na wszelki wypadek.
Potem wkręce do oprawy w terra czyli bez klosza i reflektora - i wtedy będzie 20 cm od żółwia jakby równo pod nią siedział.
-
ale nr serii, o którym mowiła Beata, to u mnie nie ma nigdzie. A u Ciebie jest?
Ja przez 7 tygodni już trzymam tę żarówkę dwa razy niżej. Teraz już nie będę, choć nic się nie stało, a sam gadzior się ożywił. W ciągu tych 7 tygodni te 2 ostatnie skracałam czas pracy tej żarówki do 3-4 godzin dziennie, na ogół 3 godz. z rana. Bo jest zima i po pierwszym miesiącu tego świecenia chciałam jednak dostosować się do naturalnego dnia, bo i terra stoi przy samym oknie. Nie mam takiego znowu doświadczenia z tym, ale mam wrażenie, że mój gadziuś się ożywił. No, uwzględniam tu też zmianę warunków u mnie, tzn. miejsce do chodzenia, darń, ziemia, ziele do jedzenia. No i do tego ta żarówka, bo już wspomniałam, że gadzuś nie miał jak należy i był akwariowym pet'em na trocinach.
-
Nie ma ...:( Obejrzałam opakowanie, ulotki i żarówkę. Jest tylko kod kreskowy tak jak u Ciebie.
Więc nie mam pojęcia jak sprawdzić datę produkcji.
Myślę, że u Ciebie to już nic nie powinno się stać. Niby tylko 150 godz. emituje zwiększoną dawkę UVB. Nawet 3 godz. dziennie daje już blisko te 150 godz. A skoro żółwikowi pomogło...to może niepotrzebnie sieję panikę.
U mnie to się pali dłużej - 9-10 godz. dziennie, jak reszta świateł. Żółwika obejrzałam i nic negatywnego nie zauważyłam - natomiast padła mi trzykrotka w terra - wyglądała jakby stała na pełnym słońcu - wszystkie listki były owarzone i w plamki brązowe...:(
-
zaciekawilo mnie z tą trzykrotką. Jest ich wiele rodzajów. czy to taka z całymi zielonymi listkami, czy w paski?
-
Trzykrotke mam najzwyklejszą - liście ma całe zielone.
Fotkę dałam w dziale żywienie-żółwiowe roślinki:
http://forum.zolw.info/zywienie/zolwiowe-roslinki/15/
-
UVB 10% to zbyt wysoka dawka promieni dla niektórych roślinek i z tego względu właśnie padają. Ja głupia, wstawiłam ostatnio ruccole na 1 dzień pod UVke, 'żeby szybciej i ładniej rosła'. No i piękne 4centymetrowe roślinki padły :(
-
Pocieszające to mimo, że Twoje rukola padła...Ja już się znów zaczełam obawiać, czy z tą żarówką jest na pewno wszystko OK.
Czyli jest sposób na testowanie UV-ki, choć nieco kosztowny - jak roślinki pod nią padają to emituje 10% UVB, jak rosną - to do żarówka do wywalenia.
-
Ankan, ale czemu na żarówce nie ma nr serii?
roslinke obejrzałam, byla delikatna.
-
Wiesz - obejrzałam jeszcze 2 pozostałe żarówki które mam - ReptiGlo 10,0 i 2,0 Exoterra - też nie mają żadnych nr serii - tylko kod kresowy na pudełku. Daty produkcji też brak. Może szukamy czegoś czego nie ma...Tylko faktycznie jak sprawdzić datę produkcji żarówki...?
Myślisz, że kwiatek był za delikatny i dlatego padł pod UV-ką?
-
2/3 roślin jest wrażliwa na działanie promieni ultra fioletowych (zwłaszcza rośliny uprawne), tak więc bardzo prawdopodobne, że właśnie dlatego padła twoja zielistka
-
ale to jest coś złego z tymi żarówkami, jakiś szajs. A klient jest ciemny. Oni chcą nas zaciemnić tym kodem, bo to moze w nim jes coś ukryte, tylko kto kto umie p77777777777777c; jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjti D;rzreczytać.
ankan, weź ty napisz tam do nich na maila o tej sprawie i zapytaj. Mail jest na tej kartce. Mi sie teraz strasznie nie chce myśleć, a szczególnie w innym języku.
To nie zielistka (Wiktoria sie przejęzyczyła). Ta roślinka jest , znaczy była , delikatna, a jeśli jeszzce była w substracie a nie w ziemi, i w okresie zimy to miała poprzednio mało promeni słońca i jest lekko powyciagana w międzywęźlach, a to osłabia. trudno mi to opisać, ale tak jest i widać.8
to stary chomik mi po klawiaturze chodził i pisał ze mną. :D
-
Basia - pozdrów swojego chomika...:) ładnie mu pisanie idzie...:)
Jak będę miała chwilę to napiszę. Choć nie sądzę, żeby coś z tego wyniknęło. Firma się będzie raczej zasłaniać niewłaściwym użytkowaniem towaru....znając życie i realia. Może i padła od zbyt intensywnego UVB, zastanawia mnie tylko to że wcześniej też miałąm w terra UV-kę i trzykrotkę i jakoś nic mi nie zdychało. Przemieściłam lampę - zamontuję w sobotę nowego kwiatka i obaczę co z tego wyjdzie.
Trzykrotki, jak zresztą i inne roślinki mają faktycznie w zimę mniej efektywne przyrosty - długie, cieńsze łodyżki i mniejsze listki.Trzymam je w ziemi - odrywam co jakiś czas większe gałązki, ukorzeniem...i do ziemi. Potem jak się zaadaptują służą na wymianę do terra. Tam je trzymam w osłonkach.
-
Ankan, bo są takie rodzaje trzykrotek "wodnistych" jakby, tzn.tak delikatnych, a są też twardziochy.
Najważniejsze, że ją odmłodzisz.
-
Odmładzam cały czas...:) Żółwik też pomaga...:)