Witam a teraz nadeszła nasza kolei:) Na zdjęciach przedstawiamy terra dla naszego sulcaty, drugie dla małego stepowego a trzecie dla naszych wiekszych samic "mauretanek" które pózniej okazały sie stepowymi....ale wszystko po kolei:). Zakupiliśmy z męzem od byłego właściciela dwie samice "mauretanskie" jak to on twierdzil. Ex właściciel przygotowywał dorosłe samice mauretanskie do zimowania, trwało to jak on mowił "od tygodnia nie jedzą" i są gotowa do hibernacji, troche nas to zdziwiło ale skoro ma je od 9 lat to zapewne wie lepiej i ma większą wiedzę niz my. Po dwoch dniach od zakupu samice uciekały w chlodne miejsce i wkoncu "zasneły " zakopane w sianie. Gdy dzwonilismy do byłego własciciela, stwierdził, ze tak ma byc one mu sie w sianie zakopywały i szły spac. Czasami budziły mu sie w srodku dnia, napiły wody i poszły spac- tak tez było u nas- samice wstawały piły i szły "spać. Drugi temat dotyczy małego stepka ktory tez został wzięty od tego samego właściciela, który stwredził, ze zółwik nie przezyje i pojdzie na smietnik.... a dlatego, że od miesiaca żółw nic nie jadł, miał "uszkodzone oczy" oraz odgryzione pazurki (taki kikutek został), poniewaz kiedy spacerował po pokoju byłego właściciela łapke odgryzła mu agama i uszkodziła oczy trzymając jego główke w pysku. Tak więc wzielismy to biedactwo i tego samego dnia wylądowaliśmy u weterynarza, który zalecił trzymanie pod lampka grzewczą, tak aby zółwik nie uciekał w chłodne miejsca. Oczy były całe na szczęscie tylko spuchnięte, dostał na to Dicortineff i po tygodniu zaczał powoli jeść i wrócił do siebie:). Chcieliśmy bardzo podziękowć za pomoc jaką otrzymaliśmy od Tośki i Mateusza za to, że nas nie zlinczowali:), a wszystko spokojnie wytłumaczyli i zawsze byli wtedy kiedy tego potrzebowaliśmy. Jeżeli chodzi o mauretanki- okazały sie stepowymi, został całkowicie wybudzone, grzeją sie pod lampką i jedzą bez problemu. Terrarium mają powiększone i zmienione. Na dniach będa miały kryjówki, kamienie oraz gline dodaną do podłoza, niestety zatrzymuje nas pogoda i cmtry sniegu, a narazie ziemia jest systematycznie nawilżana.