Sam nawilżacz w sobie jest ok, ponieważ pomaga w utrzymaniu odpowiedniej wilgotności powietrza. Uważam jednak, że lepszy byłby nawilżacz-mgiełka, który dodatkowo symulowałby występującą w naturze o poranku mgłę. Ponadto zastanawiam się, czy te skraplające się cały czas krople wyjdą Twojemu żółwiowi na zdrowie?! Jednak stepki nie wymagają aż tak dużej wilgoci jak żółwie z rejonu basenu morza Śródziemnego. Poza tym zbyt nadmierna wilgotność może prowadzić do rozwoju w terrarium grzybów.
W każdym razie nie chcę Cię niezniechęcać, bo ogólnie uważam, że nawilżacz jest urządzeniem bardzo przydatnym. Trzeba jednak wziąć pod uwagę i inne czynniki, niekoniecznie te pozytywne. A tak w ogóle to jaką miałaś wilgotność powietrza przed i jaką masz teraz, czyli po zainstalowaniu nawilżacza?