Hejka , wczoraj po tygodniu nie widzenia moich zolwikow bylam w szoku jakie one juz sa duze, wiem ze to brzmi glupawo ale jak czlowiek sie na nie codziennie gapi to nie widzi tego jak one szybko rosna. No ale wracajac do watku , po waszych propozycjach co do zasadzenia roslinek w terze i podpatrzeniu naturalnego srodowiska zycia zolwi tunezyjskich, dzis nadszedl ten dzien , napadlo mnie cos z rana (moze tak sie za nimi stesknilam) wiec biegalam z lopatka po ogrodzie i wykopywalam roslinki, na zdieciach nie wyglada to az tak ladnie ale wydaje mi sie ze zolwika sie bardzo podoba, z tym ze jak narazie jest jeszcze troszke blota i maluchy wcinaja je w ten sposob ale mysle ze jutro juz ziemia troszke przeschnie i bedzie ok

. No i moje biedne stepki niestety mosza sie obejsc bez nowosci , bo rozdrapaly cala folie i nie moge jak narazie nalac tam wody itp. ale cos wymysle , moze kupie cerate albo cos w tym stylu.