Wiekszosc zolwi ciagle jeszcze czeka na swoja kolej, a te tera to tak jak mowie nadazyla sie okazja wiec szybko w samochod i jazda, darmo to darmo nie ma co wybrzydzac

(koles zaplacil pare lat temu 250 euro plus 85 za szyby) wiec chetnych bylo wielu ale wiadomo motocyklistow nie tak latwo przescignac

. Tak teraz mi przyszlo do glowy ze kurcze dobrze moze ze ja juz w Polsce nie mieszkam bo co rusz widze na forum ktos zolwia oddaje , znajac mnie to pewnie bym na paliwo nie zarobila, tu ostatnio koles sprzedawal greka za 60 euro (to u nas super tanio) ale twardo postanowilam nic juz nie kupowac , jak chca to ja moge zaoferowac dobry dom jak nie to niech spadaja , znudzilo mi sie juz wywalanie kasy na chore zolwie , potem placenie rachunkow za weta a na koncu kopanie nastepnego dolka bo o dobrego weta tu ciezko... Postaram sie trzymac twardo tego postanowienia, no.... chyba ze kiedys znajde jakies ladne odchowane sulkatki

, bo to moje marzenie ale tak to twardo mowie NIE naciagaczom...
Kurcze ale sie rozpisalam w dodatku nie na temat

.