Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: pol@k w 28.02.2007, 16:10:55 pm
-
Zauważyłem ostatnio, że w terra chodzą po korze i ściankach takie białe, milimetrowe robaczki. Czy mogą być one groźne dla żółwia???
-
Też kiedyś zauważyłam takie robaki, Tusiowi one na szczęście nie zagroziły a problem rozwiązał się gdy zmieniłam podłoże.
-
Ale ta kora leży dopiero około miesiąca w terra, w którym w dodatku nie ma jeszcze żółwia, a wpierw nie było tych robaków, więc nie wiem skąd się wzięły.
-
Takie coś może być z brudu, lub za wysokiej wilgotności. Ja na Twoim miejscu bym wszystko posprzątał i wymienił.
-
To skoczogonki. One moga zyc wszedzie. Dla zolwi sa nieszkodliwe, tylko nieladnie wyglada, jak "takie cos" lazi po terra czasami nawet w duzych ilosciach, gdy jest cieplo i wilgotno.
Pozdr.
-
Takie coś może być z brudu, lub za wysokiej wilgotności. Ja na Twoim miejscu bym wszystko posprzątał i wymienił.
Z jakiego brudu??? Przecież w tym terra nawet żółw jeszcze nie mieszka ;) A z tą wilgotnością to też raczej jest trochę sucho, bo spryskuję dość rzadko.
Ale i tak wyjąłem całe podłoże, wyczyściłem terra, wyparzę porządnie korę i chyba będzie ok.
-
Też tak myślę, że te robale mogą być w wilgotnej korze.
Po wymianie problemu być już nie powinno.
-
Wprawdzie nie miałam nigdy tego problemu, ale też myślę że robale wylazły z kory. Możesz wyparzyć tę korę wrzątkiem a jak to nie pomoże to wyprażyć w piekarniku.
-
Wysoka temperatura powinna załatwić sprawę, ale lepszy piekarnik moim zdaniem, ale oczywiście wodą też mozna polać ale potem kilka razy w piekarniku i po robalach.
-
Trzeba zaznaczyć, że te robaczki nie są groźne, jednak jak zobaczyłam, że robak wędruje Tusiowi po główce to nieźle się wnerwiłam i załatwiłam je na amen.
-
No moze pomoze wyjecie i wyczyszczenie wszystkiego.
Ale jezeli sie znowi pokaza to nic nie ruszaj, wloz na dwa dni plytke Globol i po klopocie (tylko dobrze, jezeli wszystko w terra bedzie wysuszone). One sa na nia bardzo wrazliwe.
A one nie biora sie z brudu, po prostu ze wzgledu na rozmiary bardzo latwo je przyniesc. A z kora to juz na pewno.
-
Kora kupiona w sklepie było dość mocno wilgotna więc pewnie dlatego się tam zagnieździły.
ps. tak myślę że jak wyprażę w piekarniku to się potem piekarnik nie będzie nadawać do przyrządzania jedzenia, zostaje potem zapach tej kory albo coś??? czy lepiej jest jednak wyparzyć???
-
Takie coś może być z brudu, lub za wysokiej wilgotności. Ja na Twoim miejscu bym wszystko posprzątał i wymienił.
Z jakiego brudu??? Przecież w tym terra nawet żółw jeszcze nie mieszka ;) A z tą wilgotnością to też raczej jest trochę sucho, bo spryskuję dość rzadko.
Ale i tak wyjąłem całe podłoże, wyczyściłem terra, wyparzę porządnie korę i chyba będzie ok.
no wiesz.. według mnie to one musiałyby mieć coś do pożywki. Np. okruch chleba. Ale na robakach dobrze się nie znam. Może są jakieś autotroficzne.. ( ciekawe.. bez słońca :D --> gadam głupoty )
-
Kora kupiona w sklepie było dość mocno wilgotna więc pewnie dlatego się tam zagnieździły.
W drzewach żyją różne robale, często jako zwykłe pasożyty i nieraz jest ich całkiem dużo, więc to że coś wylazło z kory jest normalne. Robale te lubią jednak wilgoć więc zostawienie kory luzem powoduje że uciekają. Ja często korę zostawiałam na słońcu podczas lata i się bardzo ładnie wysuszyła, wcześniej ją przepłukałam i zalałam wrzatkiem, a potem na słońce - w lipcu były takie temperatury że grzało nie gorzej niż piekarnik ;) ale tak też można. Zapach trochę przechodzi ale wystarczy umyć później piekarnik i dobrze wywietrzyć i jest ok.
-
Niedługo się zajmę wyparzaniem, potem wystawię na balkon, jak już cieplej się zrobi i chyba będzie oki.