Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: Viktoria w 03.11.2008, 20:12:16 pm
-
Czy ktoś z Was hoduje (z powodzeniem) jakieś roślinki w terra z niżej wymienionych? Bo na terrarium.com.pl są one wymienione jako odpowiednie to terra stepowego, ale nie pisze czy nie są szkodliwe dla zwierząt.
Aloes (Aloe)
Eonium (Aeonium)
Faukaria (Faucaria)
Grubosz
Jukka gwatemalska (Yucca elephantipes)
Pereskia
Sanseweria
Wilczomlecz (to wiem że się kompletnie nienadaje, ale jest tam wymienoony)
Żywy kamień
A może macie jakieś inne?
Ja kupiłam Aloesa ostatnio, ale nie wiem nadal czy się nadaje dla żółwia, założyłam temat na TCP, ale tylko oberwało mi się że chce zabić rośliny..... Nie ważne że roślina o którą pytałam mogłaby zabić mojego żółwia bo jest toksyczna - żółw mógł zabić rośline... xD
No w każdym razie aloes toksyczny nie jest ale ma takie małe kolce i jakby żółw chciał go dziabnąć to nie porani sobie pyszczka?
-
Ja w terrarium trzymam jedynie rośliny polne. Z doniczkowych dobra jest opuncja (trzeba tylko obdłubac jej kolce). Aloes faktycznie ma twarde brzegi ale nie widomo czy żółw w ogóle by się nim zainteresował.
Z innymi roślinami trzeba bardzo uważać, bo wiele gatunków roślin doniczkowych jest trująca jak np. wymieniony przez Ciebie wilczomlecz.
Co do pozostałych to wydają się nieszkodliwe, ale dobrze byłoby gdyby wypowiedział się ktoś kto takie rośliny stosował w terrarium.
Jeśli chodzi o estetykę to osobiście uważam że lepiej na tym polu sprawdzą się rosliny polne, które mają cieknie liście i łodygi i szybko odrastają, w przeciwieństwie do różnego rodzaju sukulentów i roślin o mięsistych liściach, które poobryzane będą wyglądać dość nieciekawie.
Ja miałam kiedyś taki przypadek. Trzymałam na balkonie w doniczce ładnego sukulenta o nazwie Gasteria. Któregoś dnia zaczęły go obdziubywać... gołębie. Najwyraźniej roślina im posmakowała albo ma w sobie coś odżywczego. :) Szkoda tylko że ją tak obdłubały, bo zniszczone fragmenty liści się nie odbudują.
-
Za opuncją też się rozglądeałam, ale jeszcze nie znalazłam. Poszukam jej skoro twierdzisz że się w miare nadaje :) A z aloesa może spróbuje te kolce tak delikatnie pilniczkiem spiłować.
Co do tego wilczomlecza to jest b. trujący, moja papuga ostatnio zrobiła dwa gryzy, niestety nie dopilnowałam jej :( i przez kilka dni była bardzo chorusia. Dlatego postanowiłam pozbyć się ich z domu.
No takie rośliny z pola będą w terra ale zobacze, może uda mi się jakoś fajnie wymyśleć połączenie roślin polnych i takich stepowych. A że nowe terra już wkrótce.... :) Oczywiście wkleje fotki z opisem budowy.
-
Ja kiedyś się bawiłem w roślinki u żółwi, ale nie sprawdziło się to na dłuższą metę. Wszystko zostało zjedzone, przekopane, tudzież zakopane.
Tak przestrzegam, żebyś się potem nie zawiodła. Ale próbuj, co innego kilka żółwi, co innego jeden :)
-
Ja mam sztuczne i sprawują się dobrze, Tus też zadowolony.
-
Hejka jesli chcesz je sadzic tylko ze wzgledu na jedzonko to mozesz posadzic w rozne pojemniki rozne rosliny i co dziennie podaj inny pojemnik . U mnie to niestety odpada ze wzgledu na liczbe maluchow. Ale przy jednym to moze byc dobre rozwiazanko.A jesli nie zimojesz to juz wogule.
-
właśnie przeglądałam sobie stronke tortoise trust i tak jest jeden z aloesów zaznaczony jako trujący, a dkoładnie Aloe nobilis. ang. Gold Toothed Aloe. Myślałam że rodzina aloesowatych będzie nietrująca :-X w każdym razie trzeba uwazać ;)
a i jeszcze widze że fiołek afrykański (Episcia reptans) zaznaczony jest jako nietrujący, gdzie indziej widziałam jako trujący... wiecie może coś więcej na ten temat?
-
Fijołka afykańskiego polecanego do podania jako żarcie nie spotkałam.
Przy spisie roślin jadalnych dla pardalisów z chelonia. org - też przy fijołkach znalazłam, że poza afrykańskim - Violets (not African - English)*. Więc bym tego nie serwowała.
O tym Aloesie nie wiedziałam. Rzeczywiście trzeba dokładnie przed zakupem sprawdzać podgatunek.
-
Myślę, że kwiaty fiołka nie są szkodliwe.
-
Fijołki owszem (np. fijołek wonny, który ma też zresztą właściwiści lecznicze), ale czy na pewno afrykańskie?? I np. cyklamen?
-
Co do cyklamenu, to myślę, że tak. Moja Babcia ma kilka takich pięknych roślinek, i żółwie dostają opadnięte płatki, nic złego się nie dzieje. Nie znalazłem żadnych informacji o szkodliwości tej rośliny, więc ja jestem na TAK. :)
-
fiołek afrykański to nie fiołek w zasadzie - to sępolia, a fiołek tylko potocznie
-
Czyli coś niecoś się wyjaśniło...:)
Afrykańskiego zatem chyba lepiej nie podawać, a kwiaty cyklamena, czyli alpejskiego - można.
Nulus - a dawałeś tylko kwiaty, czy też liście.
Posprawdzałam też rząd i rodzinę - i każdy należy do innej - sępolia należy do ostrojowatych, cyklamen - do pierwiosnkowatych, a tylko fijołek wonny - do fijołkowatych.
-
Zawsze najlepiej szukać po nazwie łacińskiej, wtedy mamy pewność że chodzi o daną roślinę. :)
Wg TT fiołek afrykański (epoiscia reptens) jest nietoksyczny, ale cyklamen może być toksyczny dla niektórych gatunków:
http://www.tortoisetrust.org/articles/houseplants.htm
Nie znalazłam tych roślin na listach roślin jadalnych więc może poza tym ich wartość odżywcza nie jest zbyt ceniona.
-
Podawałem tylko kwiaty.
-
To liści cyklamena też chyba lepiej nie podawać, skoro może być toksyczny.
Ja myślę, że pisząc fiołek afrykański mamy też na myśli Sępolię fiołkową (Saintpaulia ionantha), zwyczajowo nazywaną fiołkiem afrykańskim lub saintpaulią.
-
Cyklamen nie. Saintpolia też nie. Viola Viola tak.
Teraz jest odwilż i wszystko jest na dworze do jedzenia.