Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: Bourne w 24.04.2008, 19:47:23 pm
-
Mam pytanie skąd mam wziąć ziemię do terra, bo byłem w sklepie ogrodniczym i tam nie mieli żadnej ziemi bez torfu ani nawozu. Co zrobić ??
-
Ja wziełam z łąki, z miejsca gdzie miałam pewność, że nie była nawożona. Przebrałam ją z robaków i dobrze przesuszyłam. Potem zasiałam trawkę. Mam nadzieję, że się sprawdzi :)
-
Ja wziełam z łąki, z miejsca gdzie miałam pewność, że nie była nawożona. Przebrałam ją z robaków i dobrze przesuszyłam. Potem zasiałam trawkę. Mam nadzieję, że się sprawdzi :)
Tak dokładnie trzeba przejechać się gdzieś na wieś za lasy, z dala od pół uprawnych i rzeki bo mogą być wylewane nawozy i środki owadobójcze. No i wykopać ile trzeba > przetransportować > oczyścić > no i gotowe.
-
ja kupilam taki typ kory ogrodniczej który jest razem z ziemią.
-
Ma ktoś jakiś inny pomysł ?
-
Może spróbuj poszukać w innych sklepach ogrodniczych. Jeśli masz możliwość to pojedź do jakiegoś hipermarketu np. Castoramy Leroy Merlin czy OBI. Tam powinieneś znaleźc ziemię.
-
ja kupiłam w ogrodniczym fajną mieszankę (specjalną dla jakiś kwiatów ale nie pamiętam jakich...): czarnoziem, torf i dodatek włókna kokosowego. Bez chemicznych polepszaczy.
Wymieszałam ją ze zwykłym piaskiem - ale w małej ilości.
Ziemia jest w terra dorosłych żółwic od kilku tygodni, dobrze trzyma wilgość i nie pyli - jest ok.
ale!
Chyba lepiej wpakować od razu kawał darni - po jakimś czasie żółwie zrobią z niej step i już.
-
Przywiozłem od teściów ze wsi sporo ziemi, ponieważ jednak była trochę gliniasta to wymieszałem ją z ogrodniczą wspomagana naturalnymi nawozami (w minimalnej możliwej ilości kompost, wiem, że przynajmniej nie chemia). Korzystając z urlopu i musu wywiezienia Kuby do koleżanki, dziś robiłem przebudowę. Wywaliłem całą korę, przy domku i pod lampami, gdzie czasem kopał, zostawiam kostkę bukową - niewiele. Cała reszta jest zasypana ziemią i posiane rośliny. Z Irlandii wracam za 2 tygodnie, ale że od razu jadę do rodziców i wracam dopiero koło 15 do Krakowa, to mam nadzieję, że przy wspomaganiu jarzeniówką uvb (choć może i bez sensu, że ją zostawiam) to trochę zielonego mi wyrośnie. Oczywiście wiem, że Kuba to podepcze, ale może i wilgotność się poprawi i nie będzie tak pyliło.