Oczywiście, ze w warunkach domowych nie ma opcji stworzenia naturalnego stepu....Testy z użyciem wspomnianych związków nie zostały zrobione, a przynajmniej ja do takiej publikacji nie dotarłem. Także wolę unikać. A na pudełku, w którym Stefan żyje już ponad rok, jest znak mówiący o tym, że może on mieć kontakt z żywnością. Myślę, że nie stanowi ono zatem większego zagrożenia niż nagrzany plastik oprawek do żarówek, które każdy z nas ma w terrarium. A pleśń obecna w terrarium jest szkodliwa dla układu oddechowego żółwia i domowników ludzkich (zarodniki mogą być przyczyną grzybicy narządowej).
Co do higieny, jak pisałem wcześniej, co 2 tygodnie pojemnik i kamienie są myte. W związku z tym czystość mikrobiologiczna jest zachowana na wysokim poziomie. A kupy są zbierane na bieżąco. Nikt nie oczekuje zapachu fiołków w terrarium, ale wilgotna ziemia, zamoczone drewno i grzybnia pleśni nie pachniały zachęcająco.
Stefan żyje na kamieniach ponad rok, nie ma żadnych rys na plastronie, ma ładnie starte pazurki, a ze zdrowiem i rozwojem (zwłaszcza prawidłowym krokiem) wszystko jest ok. Niecały miesiąc temu był u weterynarza w Warszawie i wyniki ma dobre, nóżki zdrowe i w ogóle jest z nim ok (słowa weta).
Podsumowując, jeśli na tym forum ktoś zapyta o terrarium NIE z desek, NIE wypełnione ziemią z glinką, BEZ roślin i jeszcze NIE mające 100x100x100 cm to jest źle? eh, nowe technologie, nowe rozwiązania, bezpieczniejsze materiały, innowacyjne pomysły chyba nie są TU lubiane, a na świecie jest już XXI wiek