No własnie się zastanawiałam, czy to nierozchodzenie się tarczek to wina genów czy też żywienia i tempa wzrostu. Chodź zwykle już u małego widać, że się jakieś tarczki "szczepiły", więc warunki i ilość jedzenia teoretycznie powinny nie mieć tu znaczenia.
U mnie też u jednego żółwia 2 się nie rozeszły, u pozostałych jest OK.