Od czasu przeprowadzki bardzo spadła mi wilgotność w terrarium. Nie mam teraz możliwości wykopania darni, więc jako podłoże mam kostkę bukową i korę. Nie mogę znaleźć też nienawożonej ziemii więc żeby tą wilgotność nieco podnieść wrzuciłam garstkę zwykłej ziemi z ogrodniczego, ale nie za dużo bo boję się o to że w niej za dużo chemii. Spryskuję podłoże, nawet podlewam, ale i tak wilgotność mi potrafi spaść do 20-30 %. Oprócz tego mam dużo dużo siana w terrarium, ale moja lamparcica uwielbia się w nim zakopywać i nie mam serca jej go zabierać. Miałam kiedyś dla niej kryjówkę, ale omijała ją szerokim łukiem, więc zrezygnowałam i zostawiłam tylko dużą kupkę siana. Przeczytałam że dobrym rozwiązaniem może być dodanie włókna kokosowego, bo on utrzymuje dłużej wilgotność. No i tutaj zaczął się mój problem - kupiłam włókno kokosowe, ale znalazłam tylko takie w formie sprasowanej maty, ok 20x20 cm i ok 1cm grubości. Czy takie "coś" wkłada się do terrarium w całości czy powinnam to jakoś pociąć i rozsypać? I czy położyć to na części terrarium samodzielnie czy może z czymś zmieszać?