Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: aniulka w 22.03.2010, 22:19:08 pm
-
Witam,
poniżej prezentuję nowe mieszkanko Drakusia. Samo terrarium zrobił stolarz (wymiary 100x50x50 -miało być 100x60x40,ale stolarz się zakręcił). Myślę,że na razie ta wielkość mu wystarczy,a jeśli trzeba będzie zmontuje się nowe ;)
Zamontowałam dwie lampy: jedna grzewcza,a druga repti glo 10.0 26w.
Miałam nie lada kłopot z podłożem (dopiero stopniał śnieg i ciężko coś znaleźć). Rozwiązanie więc jest tymczasowe.
Tato wykopał mi darń z ogródka spod okazałej sosny,stąd w większości widoczny jest tam mech. Jednak gdy tylko będzie możliwość,wymienię na darń z zieloną ,świeżą trawką. Darń stanowi tę strefę wilgotną (pod spodem jest ziemia prosto z ogródka wymieszana z włóknem kokosowym). I to włókno z ziemią stanowią ten moment przejściowy do strefy suchej. Tam wyłożyłam korę z sianem (czytałam,że to niekoniecznie dobre,ale mam nadzieję,że jakiś miesiąc przetrzyma-do kolejnego przemeblowania;) ) W strefie suchej umieściłam nieduży kamień i basenik (kupiłam chyba póki co trochę za duży). W strefie z darnią wstawiłam kryjówkę (koszyk wiklinowy -mała prowizorka,którą wymienię na łupinę kokosa lub doniczkę ceramiczną).
Sama widzę,że do doskonałości sporo mi brakuje. Dno terrarium wyścieliłam folią,a następnie położyłam na to linoleum (folię niestety widać,ale to też poprawię).
Nie wiem natomiast, jak to jest z tą kryjówką. Czy powinna znajdować się w strefie suchej (no i czym ją wyścielić) ? I to samo odnośnie pokarmu;)
Ola mnie uprzedziła,że Drakuś to żarłok i bardzo charakterny żółw. Dziś pobiegłam do ogrodu, nazrywałam mu liści poziomek i pokrzywy-bardzo mu smakowały.
No i to by było chyba póki co tyle. Poniżej prezentuję terrarium. I bardzo proszę o rady:) Pozdrawiam,aniulka
Przyznam,że Drakuś niespecjalnie chodzi po tej darni,raczej zasuwa po tej korze :)
-
cudne terrarium jak na takiego maluszka ogromne do suchej strefy użyam tego samego podłoża ale ma tendencję do pleśniecia a kryjówka ma stać w wilgotnej części tak jak miska z pokarmem woda ma stać w okolicach lampki ale nie bezpośrednio pod nią bo szybko paruje
-
Terrarium bardzo ładnie Ci wyszło...:) Dla tak małego żółwika to prawdziwy pałac.
Stepkowi lepiej zostaw kryjówkę w czeście chłodniejszej i wilgotnej, chyba że zauważysz, że zakopuje się w pobliżu lampy - to wtedy mozesz mu drugą zainstalować w pobliżu źródła ciepła.
Do środka świetnie nadają się suche liście (brzoza, dąb) - nie pylą.
I miseczkę z jedzeniem odsuń ile się da od żarówki.
-
Piękne terrarium :o
Wstaw więcej zdjęć tego żółwiowego pałacu :D
-
Dziękuję:) Niebawem umieszczę kolejne zdjęcia, bardziej wyraźne.
Jedzenie przeniosłam, budkę zostawiłam w strefie wilgotnej,ale Drakuś zakopuje się w rogu (na zdjęciu prawy górny) i tam śpi,więc chyba będę musiała zainstalować drugą kryjówkę ;) No i muszę powiedzieć,że Drakuś wczoraj zwiedzał całe terrarium,ale ze strefy wilgotnej szybko zmyka (może to ten mech??). W każdym razie czekam z niecierpliwością na darń łąkową,by wymienić na taką. Mam wrażenie,że maluch czuje się mniej pewnie niż w pudełku, w którym go przewoziłam. Pozdrawiam,aniulka
-
super terrarium :o żółwik na pewno tego wart ;)
-
no jasne że żółwik czuje się lepiej ma bardzo dobre warunki
-
Żeby żółwik się nie zgubił czasem..... :P ;)
-
no ma takie kolorki że na tle tego sianka nie widać takiego maluszka
-
Świetnie to wygląda, jak możesz to porób zdjęcia lepszej jakości.
Trudno mi się do czegoś przyczepić.
-
... jak możesz to porób zdjęcia lepszej jakości
Zgodnie z życzeniem (mówisz i masz;) ), postarałam się,ale nie wiem,czy będą lepsze (rodzina zabrała aparat na wyjazd).
I krótki opis, bo chyba jednak można by było się o co nieco przyczepić ;)
Kryjówka chwilowo jest zrobiona z wiklinowego koszyczka (za jakiś tydzień,dwa zastąpię ją doniczką lub łupiną kokosa). Musiałam ją umieścić pod lampami, bo Drakuś tylko tam chce spać (jak przeniosłam kryjówkę,to spał w rogu bez,więc musiałam ustąpić). Niemniej jednak, drugą zrobię w strefie wilgotnej,może się przyzwyczai :)
Na obrzeżach widać folię,co nie jest zamierzone i na pewno ulegnie zmianie. Przewidywałam,że uda mi się wykopać więcej ziemi,ale kiedy przywoziłam Drakusia,były jeszcze mrozy i tata wykopał tymczasowo tylko jakieś 4 cm i darń spod sosny. Teraz już zaczyna się robić cieplej (choć niestety, Mazury są zawsze do tyłu, jeśli chodzi o przyjście wiosny), więc po świętach wymienię całe podłoże na ziemię z ogródka i darń łąkową.
Maluch je bez opamiętania,więc mu dzielę porcje, bo Ola ostrzegała mnie,żebym go nie przekarmiła :) Zamówiłam masę ziół suszonych,zrobiłam mieszankę,ale w międzyczasie pojawiła się wiosna i teraz suszki leżą,a Drakusiowi serwuję świeżą zieleninę:)
No i to tyle..gaduła ze mnie z natury,więc przepraszam,jeśli zanudziłam :) A cierpliwym dziękuję za uwagę ;D
-
piękne terra takie ogromne na tego maluszka ze moje się chowa
-
:) dobrze Agnieszka pisze ;) żeby się nie zgubił czasem. I przecież nie o czepianie chodzi tutaj. Nawet doradzać trzeba umieć, powiedziałabym,że to wielka sztuka, tak ,by nikomu przykro nie było, bo każdy kocha swojego pupila nad wszystko, a żeby efekt osiągnąć - czyli dobro żółwików ( to tak na marginesie ).
Żółwik jest cudowny, taki malutki , aż trudno uwierzyć jak patrzy się na swojego,że mógł taki być :)
Powodzenia :)