a gdyby tak przeprowadzić taki eksperyment i w jednej czesci terra polozyc darn a w drugiej kore i zobaczyc na czym zol czuje sie lepiej.. Co o tym myslicie?
taki eksperyment ma sens i szansę powodzenia tylko wtedy kiedy:
a) oddzielisz darń od kory tak aby wilgoć z ziemi nie zaszkodziła korze (pleśń od spodu. gnicie itd)
b) wrzucisz/dorzucisz korę kiedy darń będzie już przesuszona
co do utrzymania odpowiedniej wilgotności w terrarium z darnią -
mam dwa identycznie wyposażone terraria typu zamkniętego :
1. terrarium lamparcie - 50% żywej darni (czyli podlewana, w szklanej rynience zielona trawa)
+ 50% przesuszonej darni (położonej jako żywa, wysuszona już w zbiorniku),
2. terrarium mauretańskie - 100% przesuszonej darni (wysuszonej w zbiorniku),
w terrarium lamparcim na części suchej mam ok. 47-50% wilgotności natomiast część wilgotna osiąga ponad 60% bliżej 65-70%
faktycznie na początku był kłopot z zachowaniem zróżnicowanej wilgotności - mały zbiornik, słaba wentylacja... ale po dowierceniu otworków w osb sprawa się wyprostowała.
w większym, aktualnie budowanym zbiorniku zamierzam powiększyć część suchą (darń wysuszona) kosztem wilgotnej - planuję proporcje 2/3 suchego na 1/3 żywego. Taki podział ułatwi zróżnicowanie wilgotności - jednak 50% w części suchej to trochę za dużo jak na lamparciego babcocka
w terrarium mauretańskim normalna wilgotność podłoża (mierzona termometrem z higrometrem postawionym na podłożu) wynosi 45%, jak spryskam przez kilkadziesiąt minut jest wilgotno...