Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: karen w 16.01.2008, 13:31:35 pm
-
A co myslicie po korze ogrodniczej??
-
Kora jest wg mnie niezłym podłożem, sam ją stosuję podobnie jak wielu innych znanych mi ludzi hodujących żółwie, jednak oczywiście ma także swoje wady, ale za to jest tania i łatwo dostępna.
Daje dobre oparcie łapkom żółwika i umozliwia mu zakopanie się w niej, a większość żółwi uwielbia kopać :).
-
Ja teraz drewienka bukowe wymieszałam z sianem i z kora (ale taką w której jest ziemia) i Tuś baaaaardzo sobie chwali, i nóżki mu się super na takim podłożu ukladają!
-
A ja powiem szczerze, że mam mieszane odczucia co do kory. Początkowo euforia, że super i w ogóle ale poużywałam tego trochę i jednak niezbyt się sprawdza. Przede wszystkim kora nie pozwala zachować właściwej wilgotności, szybko wysycha i wyschnięta się łuszczy, być może nawet pyli. Stosują "grubą" a i tak są w niej kawałki możliwe do połknięcia. Druga sprawa że nie absorbuje też wilgotności w postaci odchodów żółwia. Nie jestem w stanie na bieżąco śledzić i wyrzucać każdy zabrudzony fragment podłoża, o ile w przypadku kału da się zauważyć i wyrzucić o tyle w przypadku moczu - momentalnie wysycha z zewnątrz ale kora go nie obsorbuje tylko gromadzi się bardzo szybko mnóstwo zanieczyszczeń na dnie terrarium. Resztki moczu, plus wilgoci (tam się ona w pewnym stopniu utrzymuje) do tego szczątki kału i roślin - wszystko to gromadzi się niepostrzeżenie szybko na dnie. Zauważyłam też że kora ma tendecje do pleśnienia :-\
Patrząc z kolei od strony czysto racjonalnej - nie jest to podłoże na którym żółw żyje w swoim naturalnym środowisku, a zadaniem hodowcy jest w miarę możliwości próba odwzorowania tego co w naturze. Greki i stepy żyją na ziemi i w ziemi, buszują wśród traw i niskiej roślinności, kryją się w konarach i norach, szczególnie stepowe prowadzą taki skryty tryb życia. Ziemia, darń jest więc ich naturalnym siedliskiem. Zresztą od wiosny ruszą u mnie testy :) Kory już nie chce używać...
-
nie jest to podłoże na którym żółw żyje w swoim naturalnym środowisku
Dlatego mam grubą warstwę sianka i Tuś układa sobie wszystko po swojemu
-
jakoś nie potrafie sie przekonac co do tej darni, nie umie sobie tego wyobrazic. To ma byc tak jakby ta trawa rosła w tym terrarium??? ??? To jak się ją wymienia??
-
Nie powiem Ci z własnych doświadczeń, bo założe u sibie darń dopiero pierwszy raz ale podejrzewam że "obsługa" tego będzie się sprowadzała do podlewania (tu można już lać nie tylko pryskać), tylko umiejętnie żeby woda mogła wsiąknąć i się w ziemi zatrzymać a nie tworzyć bajoro, ew. zrobić odpływy. Nic złego się nie stanie jeśli trawa się nieco podsuszy. Nawet jeśli coś nagle wyschnie i padnie - jeśli będziesz podlewać będą rosły od korzenia nowe pędy, ew. samosiejki.
W dodatku od czasu do czasu można zasadzić ręcznie w tym jakąś nową roślinkę, bo z racji małej powierzchni pewnie wszystekie dostępne będą cyklicznie zjadane.
Widoczne odchody usuwasz jak zawsze zaś co do wymiany całości - hmm zastanawiam się czy w ogóle zajdzie taka konieczność bo ziemia będzie chłonąć część płynną odchodów (resztą się zajmą zresztą korzonki roślinek), ale tu by się przydała ocena kogoś kto darni używał. Wydaje się że nawet jeśli to konieczność taka zajdzie rzadko i będzie dotyczyć wierzchnich partii darni. Zresztą jak pisałam podłoże to będzie się częściowo samoistnie wymieniać w przypadku dosadzania nowych roślin...
Kurcze... aż sama jestem ciekawa jak to będzie działać i co żółw na to powie... ;)
-
Ile powinno byc gleby w ktorej sadzi sie darn??
-
http://forum.zolw.info/index.php/topic,265.0.html
(http://forum.zolw.info/index.php/topic,265.0.html)
czytalam o korze na tej stronie i widze ze wszyscy ja chwala....
Kesli nie bede sobie umiala poradzic z darna zastosuje kore, tylko nie wiem jak ja sie wysusza w piekarniku...
-
Ja w nowym terra będę miał kuwety z ziemią. Miałem wsypać ot tak od razu, ale pomyślałem, że w kuwecie będzie bezpieczniej wymienić nawet. Kuwety są, ziemia i rośliny są (no dobrze, na razie nasiona wsypane, ale koniczyna już wychodzi), dodatkowo w drugiej kuwecie, już mniejszej, mam zasiane zioła - tymianek, szałwia, melisa, itp. z tj kuwety będę w razie potrzeby stosował rozsady.
Jeśli chodzi o korę to ja prażyłem w 200 stopniach koło kwadransa, było troszkę smrodu, uprzedzam ;)
-
Właśnie.. a nie lepiej zamiast sadic gotowa darn, nasypac ziemi do terrarium i zasiac ttawe i inne roslinki?? co o tym myslicie??
-
Kory nigdy ni wyprażam w piekarniku, po prostu wrzucam z wora.
Darń się po prostu wkłada do terra, nie sadzi. Jest ona bardzo zwarta i dosadzanie nowych roślin może być trudne. Lepiej pozyskać ją "w kawałkach" i ewentualnie co jakiś czas wymieniać część. Zwłaszcza, że pomimo, że ziemia wchłania płynną część, to w sumie ją w sobie częściowo akumuluje, a tylko częściowo jest to wykorzystywane przez rośliny. Dodatkowo sprzątanie odchodów z darni nie wygląda wcale tak pięknie, ale to się pewnie sami przekonacie ;) Darń można położyć na warstwie kory, na warstwie ziemi, albo bezpośrednio w kuwecie.
Można takż wsypać do terra ziemię i wysiać rośliny, ale jak zaczną wschodzić, to żółw już zacznie to sobie wyżerać i efekt będzi taki, że roślinami się specjalnie nie nacieszysz. Poza tym tak przygotowane podłoże jest jednak mniej zwarte i ubite niż darń.
-
a gdyby tak przeprowadzic taki eksperyment i w jednej czesci terra polozyc darn a w drugiej kore i zobaczyc na czym zol czuje sie lepiej.. Co o tym myslicie?
-
Uważam, że darń nie powinna być na całości terrarium; jest wtedy za wilgotno.
Ja mam w jednej części korę, w jednej darń (w różnym stopniu zasuszenia) i w jednej podłoże zmieszane z gliny i piasku.Żółwie mają różnorodność i korzystają ze wszystkich stref
-
http://forum.zolw.info/index.php/topic,265.0.html
(http://forum.zolw.info/index.php/topic,265.0.html)
czytalam o korze na tej stronie i widze ze wszyscy ja chwala....
Kesli nie bede sobie umiala poradzic z darna zastosuje kore, tylko nie wiem jak ja sie wysusza w piekarniku...
Tak, ale powoli odchodzę od tych pochwał. Były chyba przedwczesne. Sądzę że darń będzie lepsza, jednak na ile lepsza ocenię jak wypróbuję...
-
a gdyby tak przeprowadzić taki eksperyment i w jednej czesci terra polozyc darn a w drugiej kore i zobaczyc na czym zol czuje sie lepiej.. Co o tym myslicie?
taki eksperyment ma sens i szansę powodzenia tylko wtedy kiedy:
a) oddzielisz darń od kory tak aby wilgoć z ziemi nie zaszkodziła korze (pleśń od spodu. gnicie itd)
b) wrzucisz/dorzucisz korę kiedy darń będzie już przesuszona
co do utrzymania odpowiedniej wilgotności w terrarium z darnią -
mam dwa identycznie wyposażone terraria typu zamkniętego :
1. terrarium lamparcie - 50% żywej darni (czyli podlewana, w szklanej rynience zielona trawa)
+ 50% przesuszonej darni (położonej jako żywa, wysuszona już w zbiorniku),
2. terrarium mauretańskie - 100% przesuszonej darni (wysuszonej w zbiorniku),
w terrarium lamparcim na części suchej mam ok. 47-50% wilgotności natomiast część wilgotna osiąga ponad 60% bliżej 65-70%
faktycznie na początku był kłopot z zachowaniem zróżnicowanej wilgotności - mały zbiornik, słaba wentylacja... ale po dowierceniu otworków w osb sprawa się wyprostowała.
w większym, aktualnie budowanym zbiorniku zamierzam powiększyć część suchą (darń wysuszona) kosztem wilgotnej - planuję proporcje 2/3 suchego na 1/3 żywego. Taki podział ułatwi zróżnicowanie wilgotności - jednak 50% w części suchej to trochę za dużo jak na lamparciego babcocka
w terrarium mauretańskim normalna wilgotność podłoża (mierzona termometrem z higrometrem postawionym na podłożu) wynosi 45%, jak spryskam przez kilkadziesiąt minut jest wilgotno...