Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wątek zaczęty przez: pol@k w 18.09.2007, 20:22:57 pm
-
Czy dla żółwika ma jakieś znaczenie jak duża jest jego kryjówka ???
-
Tak, ma. Żółwik powinien mieć dosyć ciasną kryjówkę tak aby skorupą dotykał ścianek ale jednocześnie musi umieć swobodnie sie obrócic, w ciasnej kryjówce żółw czuje się bezpiecznie.
-
właśnie dlatego żółwie też tak chętnie się zakopują bo ziemia czy kora ich obejmuje i zdaje się im, że ich nei widać.
-
Tak, a przy tym są takie śmieszne. Mój Tusiek na przyklad schowa gdzieś łeb i myśli, że go całego nie widać.
-
ja wogóle zrezygnowałem z kryjówki z tego powodu że zawsze były poniewierane a żólwik wolał się zakopać w grubej warstwie podłoża z kory, sianka, łupków kokosowych dużych kamieni torfu i piasku(czerwony szlak dla zawodowców ;) ) z czasem doszedł do takiej wprawy że wogóle nie widać gdzie się zakopał a po chwili okazuje się że pod kawałkiem kory wystaje łepetynka zaciekawionego gada ;)
Pozdrawiam
-still-
-
ja zauważyłem kiedyś, że na wybiegu żółw lubią się zakopywać pod iglakami było tam wilgotno i bezpiecznie, ale jak np brałem go stamtąd na noc to potem zmieniał kryjówkę. Mądrala i szukaj go po posesji :-)
-
mój tak samo tyle że mój już jest tak rozpieszczony że jak naprawdę chce mu się spać to przychodzi do mnie lub do mojej mamy wchodzi na stopę i czeka aż się go zaniesie do terrarium :) (jak żył jeszcze mój psiak to szedł do niego właził na niego i kimał na nim ;)
-
z tego z zaobserwowałem, to skorupiak zasypia w tym samym miejscu http://maval.republika.pl/images/t2.JPG, niestety jest ono nie ustawne dla każdego rodzaju kryjówki. Po prostu zakopuje sie obok kamienia gdzie jest oświetlenie. Teoretycznie kryjówkę planowałem w drugim końcu akwarium, ale to jemu ma pasować nie mnie. Zastanawiam się więc nad tym czy ją mu zbudować, skoro samo zagrzebane się w korze go satysfakcjonuje
-
Tak, a przy tym są takie śmieszne. Mój Tusiek na przyklad schowa gdzieś łeb i myśli, że go całego nie widać.
;D Dokładnie, mój ma tak samo...
Ale poza tym jest bardzo przywiązany do swojej kryjówki. Na wybiegu zawsze jej szuka i się likuje pod koniec dnia więc nie mam problemu z szukaniem go i zabieraniem (wybieg jest pod siatką i gdyby się ulokował na środku to nie miałąbym do niego dostępu). Czasem jak akurat zabiorę mu ją żeby wyczyścić to rozgląda się w miejscu gdzie stała zdezorientowany i rozczarowany...
Zastanawiam się więc nad tym czy ją mu zbudować, skoro samo zagrzebane się w korze go satysfakcjonuje
Możesz spróbować wstawić coś prostego (np. zakopaną do połowy doniczkę) i zobaczyć czy żółw się nią zainteresuje...
-
Możesz spróbować wstawić coś prostego (np. zakopaną do połowy doniczkę) i zobaczyć czy żółw się nią zainteresuje...
na początku mu wstawiliśmy, ale zamiast wejść i się zadomowić to starał sie ją podkopać, a jak mu coś zbuduję z kamieni to jak nic zwali to na siebie :)
-
Ja mam połowę doniczki, którą mój żółwik uwielbia, już jak go włożyłem do terra pierwszego dnia to po zbadaniu mieszkanka wygodnie się w niej zakopał ;).
-
A mój Tusiek ma od niedawna nowy domek.
(http://images27.fotosik.pl/84/da36b0ac6b35c016.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
A ja się cieszę, bo mój Kuba po zamieszkaniu w nowym domku zakopywał się w korze. Od dwóch dni natomiast przekonał się do kryjóki i już tgam spędza noce i większość dnia. Dziś nawet skubaniec próbował ją drapać :-) Co było słychać dość głośno :-)
-
heh Agnieszka domek super, wygląda tera jak sierotka Marysia w lesie Twój Tusiek
Spoko jest to zrobione.
-
;) Kupione gotowe w sklepie zoologicznym, jako domek dla chomika lub świnki. Tylko wejście mój mąż musiał Tusiowi trochę powiększyć bo się grubas nie mieścił.
-
Nie no, bardzo fajna kryjówka, i widać, że Tusiek ją lubi :).
-
daje radę się obrócić?
-
Tak, bez problemów :D
-
a czy ten domek stoi czy jest tak trochę wkopany? Żadnej różnicy co prawda to nie robi bo widać, że jest funkcjonalny i tusiek ma własne M4
-
Domek stoi normalnie, nie jest wkopany.
-
No to jak tusiek stwierdzi, że chce ciągnąć ze sobą jeszcze jeden dom na grzbiecie to może być zabawnie, ale chyba coś na daszku jest ciężkiego to nie da rady.
-
Na daszku lezy płaski kamień, domku napewno by nie podniósł, hehe ;)
-
no to daleko nie zajedzie jak by chciał zdemolować.
-
Ostatnio jest zbyt spokojny na demolki, ;)
-
Czy coś nowego pojawiło się w dziedzinie kryjówek?
Pewnie jest to indywidualna żółwiowa sprawa, ale zastanawia mnie fakt ,że moje stepki (2) choć proponowałem im i doniczki , i konstrukcje drewniane dalej wolą zakopywać się w podłożu. Na dzień dzisiejszy kryjówka służy im jako ścieżka zdrowia. Pani weterynarz wspomniała mi swego czasu ,że byłoby dobrze by chłopaki mogły się trochę zmęczyć nie tylko ostrą wspinaczką po kamieniach, ale także spacerami pod górkę. Młodszy ma teraz właśnie taką nasypaną z kory górkę , której szczytem jest daszek kryjówki. Z tego co widzę sił do spacerów pod górkę mu nie brakuje , ale innego wykorzystania kryjówki chyba nie planuje.
Z kolei grek śpi w kryjówce tylko pierwszej nocy po jakimś większym sprzątaniu w terra lub wymianie podłoża, po ustawieniu kryjówki wzdłuż ,używa jej do spacerów w tunelu , ale w normalnych warunkach dłużej w niej nie parkuje.
Czy zauważyliście u swoich żółwi jakieś specjalne preferencje co do lokalizacji i wykonania samych kryjówek? A może wystarczyłaby symboliczna ,,kupka'' siana? Nie da sie ukryć ,że sama kryjówka , choćby i nie wykorzystywana trochę miejsca zajmuje.
Ps. Z tego co widzę , można mnie spokojnie przenieść do wątku: pomysł na kryjówkę. Nie wykazałem dostatecznej czujności.
-
Mój z kolei na odwrót :) zawsze używa kryjówki zas nigy nie zakopuje się w podłozu. Nie wiem skąd takie a nie inne upodobanie u żółwia, być może dobiera sobie miejsce pod kątem temperatury albo gdzie jest wyższa wilgotność, a może po prostu ma takie preferencje.
W nowym terra planuję jako kryjówkę zrobić żółwiowi norę w darni. Żeby się nie zapadło w ziemię będzie wkopana ułamana ceramiczna doniczka. Jestem ciekawa jak się to żółwiowi spodoba. Na wybiegu zrobiłam swego czasu coś podobnego ale żółw z niej nie korzystał. Widziałam jak kiedyś wszedł do środka ja obadać ale coś mu nie pasowało i nagle zaczął się wycofywać. Możliwe że wejście było za wąskie i się bał że utknie. Dalej komora była szeroka ale żółw tam nie dotarł. Nora wymaga zatem poprawienia. Z drugiej strony dużą role odgrywa chyba przyzwyczajenie...
Ogólnie fajnie jest aby żółw miał jakiś zaciszny kącik w postaci kryjówki. Jeśli coś mu nie gra w tym co zostało dla niego przygotowane być może trzeba zmienić samą konstrukcję kryjówki (za duża, za mała) lub jej ustawienie (powinna stać w najchłodniejszym miejscu terra)... Jeśli żółw jako kryjówki uzywa podłoża to też dobrze. Ważne by miał sie gdzie schować.
-
Przy zakopywaniu w podłożu, myślę , że ważna jest jego głębokość (kora), kiedy zorientowałem się co się dzieje, zwiększyłem ją w pewnych miejscach do około 20 cm. (Przy okazji wręcz wypłynęła mi sprawa przeciekającej miseczki z wodą , niby na oko ok , a pod miejscem miseczki mokro aż do dna.) Ciekawostką jest fakt , że stepki nie zakopują się w tych najgłębszych miejscach, wybierają z reguły inne , pewnie chodzi o wspomnianą temperaturę i wilgotność. Ostatniej niedzieli wprowadziłem im do terra kawałek darni ( nie da sie ukryć skąd wziął się ten pomysł- ale darń z ojcowizny! ,,ekologiczna") , jak do tej pory stepki zbytnio się do niej nie garną, pewnie sygnalizują mi ,że nie lubią zbyt gwałtownych zmian i muszą się do tego novum przyzwyczaić.
Zobaczymy...lato blisko.
-
A jak z wilgotnością i temperaturą w terrarium Twojego żółwia? Przypomniało mi się że czytałam niedawno, że żółwie zakopują się szczególnie wtedy gdy potrzebują ochrony przed przegrzaniem lub(i) nadmierną utratą wody poprzez parowanie skórne.
To dało mi do myślenia. Napisałam że mój żółw nie zakopuje się w podłożu, bo zasadniczo tak jest. Zdarzyło mu się to tylko raz. Pamietam jak kiedyś musiałam wyjechać na kilkanaście dni i zostawiłam żółwia pod opieką innych domowników, którzy chyba niezbyt wzieli sobie do serca moje zalecenia dotyczące spryskiwania podłoża i kontrolowania wilgotności, w dodatku rozpoczął się sezon grzewczy. W każdym razie wilgotność mocno spadła. Po powrocie zastałam w terrarium wyschniętą "pustynię" a żółwia ani śladu - spał zakopany na samym dnie mimo iż wcześniej nigdy tego nie robił!
To potwierdza jak ważne jest zapewnienie żółwiowi odpowiednio grubej i zdatnej do kopania warstwy podłoża. Tylko żółw wie najlepiej jakiego mikroklimatu potrzebuje i w razie potrzeby może w ten sposób zoptymalizować warunki, które ma w terrrarium.
-
To dało mi do myślenia.
Mi też, bo Tusiek też się nie zakopuje.
-
No właśnie. Jak to dobrze jak Ktoś logicznie podejdzie do tematu.
Od czasu jak umieściłem darń w terra wilgotność rankiem jest na poziomie +- 68%, w ciągu dnia spada powoli do +-60% ( na mało profesjonalnym hydrometrze Exo) tak więc terra ostatnio zbyt mocno w ciągu dnia nie zraszałem. Ostatnio poczytałem trochę o grzybicy u żółwi lądowych i obawiam się , że zbyt duża wilgotność może przynieść też niespodziewane problemy trudne do wyleczenia- ale ekspertem nie jestem.
Co do temperatury to rzeczywiście chłopaki miały dziś na wyspie ciepła 36 stopni a w strefie chłodu i kryjówek 25 , spróbuję jutro trochę inaczej ustawić reflektorki ,żeby ciepełko nie było tak bardzo skumulowane w jednym punkcie, może to chłopakom się spodoba. Pomyślę jeszcze nad wentylacją- być może trzeba będzie ją uzupełnić o kolejne odwierty.
Ta temperatura to ciekawe spostrzeżenie bo oba żółwie stepowe , które do mnie trafiły, nigdy wcześniej nie mieszkały w terrarium , z tego co wiem żyły na podłodze i być może takie cieplarniane warunki mogą być dla nich nieco trudne do zaakceptowania?
Żeby zakończyć optymistycznie dodam ,że starszy z Nich , około 10 letni samiec Ozon ( prace nad imieniem wciąż trwają) na początku szorował po podłodze skorupką , a dziś po 4 miesięcznej kuracji i zmianie diety , potrafi w pięknym stylu maszerować na ,, wyprostowanych" nogach. Ukłony dla Pani Doktor , ja na to tak optymistycznie się nie zapatrywałem... spodziewałem się raczej ,że tego typu zmiany w większości przypadków mają charakter stały , a tu proszę...