Basiu a co do tego co napisałaś o rytmie oświetlenia, tzn jak przyjdzie jesień-zima, to jak tylko się ściemni to lampy wyłączać? Czy może tak jak sobie siedze w domu wieczorem to może mi w terrarium świecić?
Widzę, że Basi na razie nie ma, więc ja postaram Ci się wyjaśnić o co tu chodzi. Otóż, hodując żółwia należy stworzyć mu warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Nie chodzi tu tylko o wystrój, ale i przede wszystkim o temperaturę i oświetlenie, które powinny być zależne od danej pory roku. Chodzi o to, aby stworzyć żółwiowi (w terrarium)
warunki obecnie panujące w jego naturalnym środowisku. I tak: w lecie lampy powinny pracować najdłużej, bo lato jest najgorętszą porą roku. Jesień jest porą zdecydowanie chłodniejszą (zwiastuje nadciągającą zimę), a więc i lampy nie powinny palić się i grzać tak długo jak w lecie, tylko krócej - temperatura też powinna być zdecydowanie niższa, aby żółw mógł się przygotować do snu zimowego. Zima jest dla żółwia okresem "wyłączenia się" z aktywności. Okres ten trwa w zależności od gatunku ok. 4-5 miesięcy - przez ten czas żółw po prostu hibernuje w pomieszczeniu o temperaturze ok. 4 stopni. Ze snu budzi się on dopiero na wiosnę. Temperatury wiosenne, jak i czas naświetlenia słońcem też nie są tak wysokie i intensywne, jak w lecie, co powinno mieć swoje odzwierciedlenie na warunki panujące w terrarium. Podsumowując:
temperatura i czas naświetlania w zależności od pory roku powinny być odpowiednio zwiększane i zmniejszane - mowa tu oczywiście o hodowli terraryjnej. Ma to jednak tylko wtedy sens, jeżeli żółw jest zimowany, a więc jeżeli zachowane są wszystkie "wymogi" prawidłowej hodowli!