Pryskane winogrona

[kubaw2000]

Mam pytanko.
Wiem że można podawać żółwiowi liście winogron, ale skoro w czerwcu zostały popryskane chemią, ponieważ mamy niemałe drzewko i w tym roku wyszło 70 litrów soku (cały winogron przerabiamy na soki ), a w zeszłym roku zrobiliśmy eksperyment nie popryskaliśmy i... zaraza wszystkie zjadła  . Więc czy mógłbym je teraz podawać żółwiowi lub zasuszyć na zimę?

[oliwka660]

Ja na Twoim miejscu nie podawałabym roślin pryskanych chemią.

Pozdrawiam. 

[TomaszW]

Na opakowaniu powinien być podany okres karencji.

[kubaw2000]

Już dawno minął, bo winogrona już zerwane i przerobione na sok

[TomaszW]

Mimo to ja bym sobie darował podawanie żółwiom liści w tym roku.
Jest wiele innych roślin.

[XVXV]

Jak już tak bardzo chcesz podawać te liście dawać żółwiowi, to bardzo dokładnie je obmyj.
Ale lepiej się wstrzymaj .

[TomaszW]

Jak już tak bardzo chcesz podawać te liście dawać żółwiowi, to bardzo dokładnie je obmyj.
Ale lepiej się wstrzymaj .

To nic nie da, bo ewentualna "trucizna" prawdopodobnie jest w liściach, a nie na liściach.

[ןคภ ๒z]

tak jak napisał Tomasz "trucizna" wsiąknęła w liście inaczej przy pierwszym deszczu by ją zmyło  --->  nie podawaj jak nie musisz bo to naprawdę jest ryzyko

[Viktoria]

Ja bym nie przesadzała tak bardzo,. skoro okres karencji minął to nie powinno być bardzo szkodliwe, zwłaszcza że pryskane były przede wszystkim  owoce (?). Poza tym nieraz kupujemy żółwiom sklepowe jedzenie np zioła,  rukole, cykorie itd - nie zawsze ekologiczne. Czasem zbieramy zielenine blisko pól uprawnych - ile tam jest pryskania... Poza tym spójrzcie do lodówek na skład jedzenia, ile w nim chemii. W małych ilościach nie zaszkodzi. Liście winogron zauważyłam że żółwiom bardzo smakują, więc ja bym podała

[TomaszW]

Ok.Podaj na odpowiedzialność.... Victorii.

[Viktoria]

Hehe

[ןคภ ๒z]

mój wujek ma sad i to co pryska zastaje do zimy 

tylko owoce nie mają tego tak dużo w sobie bo pryska się przed owocowaniem
 

[kubaw2000]

Pryskane było, gdy owoce jeszcze były calkiem malutkie, ledwo wyrosły
Aha, pryskane były nie do końca chemią bo tak zwanym siarkolem (coś jakby siarka, ale nie wiem dokładnie)