Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wybieg => Wątek zaczęty przez: kubaw2000 w 03.05.2012, 22:26:21 pm
-
Niestety mam problem.
Otóż na wybiegu u mojego żłówia zaroiły się mrówki.
Co z nimi zrobić? Rozważałem też żeby mu zamiast ogrodzonego wybiegu zrobić coś jakby terrarium na dworze.
Co zrobić?
-
Jak to co robić? :P No chyba nie wymordować te biedne mrówki, nie? :-\
Mrówkom dać święty spokój, a żółwiowi ogrodzić spory wybieg. Nic mu od kilku mrówek nie będzie. ;)
-
Aha, czyli nie zaszkodzą w niczym żółwiowi?
Myślałem że mogą go trochą pogryźć.
A jak zobaczę kilka mrówek, odejdę i po 20 minutach zobaczę całe mrowisko? (wczoraj tak niestety miałem:()
-
U mnie na wybiegu też są mrówki ale u mnie to jest ich mnóstwo ... Ja wykopuję gniazda i zanoszę do mojego lasu tylko zawsze upewniam się czy mam na pokładzie królową ... wczoraj wykopałem 2 gniazda a dzisiaj są trzy nowe :-\
-
To spróbuj obsadzić wybieg lawendą. Podobno mrówki jej nie lubią to może nie będą tyle gniazd zakładać.
-
Naprawdę nie wiem, co żeście się tak uparli na te mrówki. ::)
-
Czerwone faktycznie mogą być problemem, bo żółw który zacznie rozkopywać ich gniazdo zostanie pogryziony. Nie wiem jak jest z czarnymi - one chyba nie kąszą/gryzą. Czarne bym zostawiła, o czerwone się martwiła.
-
Te czarne to najczęściej lasius sp, czerwone wielkie to formica polyctena lub formica rufa, ew. rufibarbis ;) są pod ochroną! <afro>
-
Bardzo dobrze, że pod ochroną, ja nie namawiam nikogo żeby je zabijał :) tylko żeby uważał na żółwia, albo wybieg zrobić w innym miejscu, albo przenieść gniazdo. WIem jak mój pies kiedyś im rozkopał porządnie mrowisko, jak później wyglądał ;)
-
No i co z tego, że pod ochroną. Przecież nikt tu nie namawia, żeby chodzić po polach, czy lesie i likwidować mrowiska. Tam te mrówki są pożyteczne i niech sobie w spokoju żyją.
Ale dla żółwia jednak duże ilość mrówek i liczne ich gniazda mogą stanowić zagrożenie. Mogą go pogryźć, a paskudnie się to goi. Nie wiem też, czy duża masa mrówek by np. małego żółwia w norze nie załatwiła. Nie wiem też jakie stężenie ich kwasu może być śmiertelne. I wolałabym tego nie sprawdzać. A mrówki są szybkie - w tempie mięso do kości objadają. Więc trzeba się ich pozbyć a wybieg jakoś spróbować zabezpieczyć jakimiś odstraszającymi je roślinkami, żeby nie miały w tym miejscu ochoty gniazd zakładać. Co w tym złego?
Można też na noc wykładać im w innej części terenu np. kawałek mięsa. Na pewno rano będzie cały nimi oblepiony. Tak kiedyś łowiłam w domu faraonki.
-
Właśnie.Gdzie ten wybieg nie przeniosę tam się roi od tych czarnych mrówek:(
Boję się że jak go całego oblezą, to go zamęczą, lub broń Boże pogryzą:/
-
Poszukałem i znalazłem kilka porad, nie wiem czy ktoś je podawał, mam nadzieję, że nie będę powtarzał porad ;)
Mąka kukurydziana – sypiemy ją w każde miejsce, gdzie pojawiają się szkodniki, zarówno w domu, jak i w ogrodzie. Mrówki najadają się mąki, pęcznieją i giną.
Proszek do pieczenia – posypujemy nim miejsca, które najczęściej szkodniki odwiedzają, jest to najprostszy sposób na pozbycie się mrówek.
Liście pomidora – jejku jak one uciekają od tego zapachu, można jeszcze rozetrzeć liście w ręku przed rozłożeniem ich w miejscach najczęstszych spacerów niepożądanych gości.
Woda z pokrzywami i czosnkiem – moczymy w wodzie czosnek i pokrzywy przynajmniej dwa dni, potem polewamy tą wodą szkodniki. Mrówki szybko giną.
Wiem, że w każdym z tych przypadku mrówki, mają ponieść śmierć, ale myślę, że dla dobra żółwia, można na to przymknąć oko.
-
Ja bym nie mordował mrówek, tylko przeniósł wybieg. Mam sentyment, bo sam mam formikarium ;)
-
Dlatego może warto spróbować posadzić kilka sadzonek pomidorów w koło wybiegu. Może to przyniesie pożądany efekt. Mrówki nie poniosą śmierci tylko się przeniosą w inne miejsce :)
-
wege ja nie wiem czemu ale u mnie jest mnóstwo,multum mrówek co położę gdzieś kamyk przychodzę za 10 minut a one nie to że sobie siedzą mają po prostu nowe gniazdo JAK ONE TO ROBIĄ !! już mnie doprowadzają do białej gorączki codziennie wykopuję po 2 gniazda i zawsze się upewniam żeby była w nim królowa... nie wiem jak to możliwe :o
-
Dzięki KamilJ pewnie się zastosuję a co do ich mordowania: innego sposobu jednak nie ma:)
-
I co dalej z tymi mrówkami? Wyniosły się w końcu?