Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Terrarium i wybieg => Wybieg => Wątek zaczęty przez: bela w 15.05.2008, 22:36:52 pm
-
czy juz jest na tyle cieplo w nocy (w warszawie (: ) ze moglabym zostawic nindze mego na zewnatrz?
jak myslicie?
-
Ja bym się jeszcze wstrzymał, w maju zdarzają się niespodzianki, choćby słynna ,,zimna" Zośka. Mnie też już korci , ale jeszcze walczę, wymieniłem lustrzanki na 25W, myślę ,że pozwoli mi to zrobić łagodne przejście z terra na zewnątrz. Nie chcę ryzykować ,bo co nagle to po...może za tydzień...
-
Ech, ja bym sie jeszcze bala, w pogodzie mowili, ze w niektórych miejscach jest jeszcze minus w nocy.
-
Tak ja też bym się wstrzymał, jeszcze w nocy nei wysiedzi na zwenątrz, np w spodenkach, jednak jest zimno. Maj w tym roku jest taki, że w dzień upalnie potem pada i nocka zimna.
-
Popieram przedmówców - poza tym jeszcze mogą być nocne drapieżniki.
-
Mimo, że nie mam żółwia to zgadzam sie z poprzednikami. Jeśli mówicie, że musi byc minumum 20 stopni, to wnocy żeczywiscie jest DUŻOOOOOOO MNIEJ
-
Patrząc na poprzednie lata to chyba bez ryzyka żółw może nocować w czerwcu i lipcu (oczywiście są wyjątki ;) ), w maju bywa jeszcze nocami zimno no a w sierpniu często także temperatura mimo iż wysoka w dzień to w nocy mocno spada.
-
Ciekawe jak na to wszystko reagują żółwie pustynne. Pomimo tego że w słońcu na pustyni temp. może przekraczać 50st C to w nocy bardzo często są nawet temp. 0 st C. A zasięg tego żółwia to maksymalnie południkowe rejony Sahary. Skoro ten żółw może takie warunki przetrwac to nie siejcie paniki z naszymi temperaturami. Jak jest 15 st C to juz bez problemów można ze stepowcami wychodzić a 5 st w nocy to pikuś dla takiego żółwia. poczytajcie trochę o wahaniach dobowych na kontynencie Azjatyckim to sporo wam to da.
Tak to tylko beznadziejne wypowiedzi że w nocy zimno to wezmę żółwia i wsadzę go do plus 30 w terra :/
Tylko po co. Stepowce bardzo dobrze znoszą nasze temperatury dobowe. Gorzej z wilgotnością, ale o tym nikt nie pisze w tym temacie:/
-
Oczywiście że są przystosowane do zmian temperatur jednak wydaje mi się że nocami to raczej zakopują się i przebywają w "norach" gdzie jest cieplej. Ja bym nie zaryzykował trzymania żółwia przy takiej pogodzie jak teraz myśląc czy temperatura spadnie poniżej zera czy nie (żółw przeżyje czy nie).
-
myślę, że jeżeli ktoś zapewni kryjówkę to spokojnie może zostawiać żółwie na noc - ja swoje zostawiam i żyją.... przynajmniej wyglądają na żywe 8)
wodoodporna budka wypełniona suchymi liśćmi/siankiem/... postawiona tak aby od spodu nie ciągnęło i po sprawie
z tegorocznych przypadków: w dniach kiedy jeszcze w nocy chwytał mrozik zostawiłam przez przypadek samicę grecką na wybiegu i dała radę, przez kilka dni obserwowałam czy nie złapała przeziębienia ale wszystko było ok.
tak jak zauważył filipp_86 nocne spadki temperatur są wręcz porządne przy hodowli niektórych gatunków (do których zaliczyłabym żółwia stepowego). co do wilgotności też jest to słuszna uwaga - można zwalczyć nadamir wilgoci w glebie mieszając ją z jakimiś żwirkami, żwirkopodobnymi itd...
co do deszczu i naszego klimatu - pozostaje hodowanie w szklarniach, pod pleksą.... jaki kto ma pomysł
wracając do głównego tematu:
- wydaje mi się, że lepiej pozwolić żółwiom aby same zmagały się z wahaniami temperatur (okresowymi i dobowymi) niż przenosić je z jednego miejsca do drugiego
- dorosłe osobniki są silniejsze i jeżeli są zdrowe i w dobrej formie to spokojnie przeżyją spadek temperatury, deszcz...
-
Pewnie macie rację, ale ja się chwilowo wstrzymam, tydzień niewiele zmieni, a podejrzewam ,że moje żółwie to typ domowych pupili , które dawno nie miały okazji do spędzenia nocy poza domem. Za to jak już wyjdą , to na dłużej ...
-
no i dobrze zrobisz
-
żółwie na noc przy spadku temperatury się zakopują, albo chowają, pewnie i tak by zrobiły na wybiegu
-
mogę dodać, że pozostawianie żółwi na noc ma jeszcze jeden plus: żółwie są aktywne praktycznie od wczesnego świtu, jak się czasami budzę około 5 rano to żółwie już chodzą (wygląda to jak poranny spacer)
po południu szukają sobie miejsca do zakopania/kryjówki na noc... i tak dają radę, nawet jak będzie chłodniej to krzywda im się nie stanie
pamiętajmy, że żółwie to jednak dość odporne zwierzaki a ich naturalny tryb dnia jest bardziej rozciągnięty niż nasz (bo komu się chce wstawać i o świcie wystawiać żółwia na trawę)
pzm
-
hehe na razie sie wstrzymakal z nocowanie, boje sie troche kotow itd. ale rzeczywiscie jak tylko zolw sie budzi i mnie..-wstaje i przez sen wynosze go na dwor (:
na razie to dziala..
nie wiem jak dlugo bede tak robic..hehe smieszy mnie to strasznie..
czasami go troche przetrzymuje - jak ide do szkoly na 9 czy 8..