Nie rozumiem zdziwienia
Franklin jest razem z dziewczynami a ja nie mam wpływu na to co robi i komu.
Zgadza się, jest mauretanką. Oraz owszem jest z "adopcji" lecz nie za pośrednictwem forum. Ma to jakieś znaczenie? Skorupka już dawno nie jest miękka, ma świetne wyniki badań. Mój weterynarz jest zadowolony z jej stanu zdrowia. Wilma niosła ślepe jajka gdy była bardzo miękka, nie boję się jakoś szczególnie o znoszenie jaj. Tym bardziej, że dzisiaj jest w znakomitej kondycji. Nie była to celowa akcja rozmnażania, stało się.
Stało się i się nie odstanie. Też nie jestem zachwycony, że akurat na nią się skusił. Nic na to nie poradzę.
Weterynarz nie widzi póki co zastrzeżeń i powodów do obaw, tym bardziej Ty nie powinnaś się bać. Trzeba teraz wszystko mocno badać i kierować pod okiem weta. Będzie dobrze