To ja też coś wtrącę o tych suchych liściach. To, co Witia mówił, bardzo mnie zaciekawiło, i jestem pod wrażeniem jego mądrych słów. Ale sama mam ciekawą obserwację z czerwca ze stepami. Jak były na specerze na łące i były tam drzewa, to po nażarciu się znalazły te suche liście pod drzewem, i tam chciały sie zakopać. To samo powtórzyło się w lipcu w innym miejscu. A jest to środek lata, nie jesień.
Moja obserwacja dotyczy stepów, a nie innych, i jest możliwe, że coś w tym innego jest, bo na stepach jest inaczej niż w Grecji. Zauważyłam też, że moje wolą się zakopywać na noc w liściach niż w sianie, czy w ziemi. Liści teraz w swej zagrodzie nie mają, ale zawsze we wrześniu im daję, bo wtedy te liście już są.