Tak na wszelki wypadek, żeby wszystko w nim i na nim zdechło. Zawsze się wygotowwywuje kamienie, wypaża podstawki na jedzenie, wypraża w piekarniku korę, konary czy ziemię pozyskane z pola, czy lasu.
Pierwsza fotografia nie za bardzo mi coś mówi. Za mały lisć urwałeś.
Ta druga roślina wygląda na jakiś podgatunek przetacznika. Miała jakieś kwiaty?
Jesli to przetacznik to spokojnie nadaje się dla żółwia.