Różnie to bywa. Oni oboje za sobą ganiają, nawet Todzia bardziej za nim,zaczepia go. A czasem tak jest, że wcale się nie spotykają na wybiegu,nie jest to jednak towarzystwo takie jak dwie samice.Myślę o adopcji może wtedy Maguś by się bardziej rozpraszał jakby były dwie dziewczyny a i Todźka by mu dała spokój.