To co opisujesz jest takie słodkie! Twoje zachowanie jest niewątpliwie pełne altruizmu! Zapewne gdybym miała dom z ogrodem też bym zwariowała i na jednej gadzi by się nie skończyło
Póki co odratowałam jednego żółwiczka i dla mnie i tak jest to olbrzymi sukces
Oby tylko zdrowo rósł, nie chorował (czego najbardziej się boję bo w Łodzi specjalistów od żółwi nie ma). Ja z mojej strony robię wszystko by gadzia miała godne warunki.Teraz szukam tej okleiny do szklanego terrarium, ale tła które mi się podobają kosztują (jak dla mnie w chwili remontu mieszkania) majątek. Coś muszę pogłówkować na zastępstwo
Miłego dnia Tosiu dla Ciebie i Twojej gromadki