Wybieg Tosi i reszty gromady

[ankan]

To zobacz w miarę szybko jak Cię to niepokoi.
Jeśli grzyb - to trzeba wybudzać i leczyć.

[Tośka]

Cholera,teraz to mam nerwy.
Zobaczę je jak Marek wróci.

[ankan]

Spokojnie.. Z fot to na grzyb nie wygląda, ale dla pewności lepiej doczyścić w tym miejscu skorupki, pomacać i powąchać.

[Tośka]

Ok tak zrobię.Chociaż przy każdej ich kontroli są oglądane wszędzie,wymacane,wywąchane.
Zanoszę się z zamiarem wybudzenia któregoś.Sama nie wiem którego.Matylda zimowała na podłogach,Tosia zimowała u Serpentina,ale jej otwarty pyszczek nie daje mi spokoju.Ela?Nic nie wiem,czy pierwszy raz jest zimowana.W sumie okaz zdrowia.Stąd pytanie do Oliwki,czy wiesz moja droga,czy Ela zimowała?. Zosia to bidulka, zapomniana w terrarium istota,bez jedzenia,picia i słońca.Guciu?Najzdrowszy okaz pomimo braku łapki.Śpi pięknie po prostu.I co Wy myślicie?

[oliwka660]

O Eli nic właściciel nie widział 
Trzymana była chyba w garażu w klatce i na piasku 

[Tośka]

Rozumiem.Powiem Ci,że Ela i tak pięknie wygląda.Piękna skorupa,ona to taki typ "malowany"
Zdecydowanie za często używam tego słowa,ale to wina an_ny 

[ankan]

To chyba Matyldę - bo ona chyba lekko miękka była i jakaś odbarwiona albo Elę - bo ona chyba najpóźniej do Ciebie dotarła i b. krótko korzystała w tym roku z wybiegu.
I spojrzałaś na te biały plamy?

[Tośka]

Tak ,ale to są jakieś otarcia.Wąchałam i nic nie było czuć.Marek też obstawia na Matyldę,nad Elą w sumie się nie zastanawiałam i może to błąd.

[ankan]

To wszystko w porządku..

O Eli nic kompletnie nie wiadomo, przy czym ona żadnych symptomów choroby nie wykazywała. Pamiętam jak była u mnie przez tydzień to parę dni spędziła na balkonie - potem zrobiło się b. zimno i mokro i ją przeniosłam do domu, zapaliłam słabą lampkę i zaraz zaczęła ładnie jeść. Tak więc "na oko" wszystko z nią w porządku było. Ale zawsze jest ta niewiadoma związana z niepewnym pochodzeniem.

[Tośka]

Wiem.Musze to wszystko sobie zebrać i się zastanowić.Nie chciałabym ich wszystkich budzić.Matylda,Ela,Zosia-kandydatki to wybudzenia . Teraz zobaczę je za tydzień i  zobaczymy,którą zabiorę do domu

[ankan]

Wszystkich to nie ma co. Jeszcze ciut za wcześnie - znów śnieg zaczął z deszczem padać, to nie wiadomo, co jeszcze nam zimna zgotuje.
Może za 1-2 tygodnie wybudzić jedną - i ewent. za kolejny tydzień następną.

[Tośka]

Wszystkich to nie.Na pewno jedną.Ania mam jedno terrarium.Wiadomo,gdyby było konieczne,to nie patrzyłabym na nic.Najwyżej coś bym wymyśliła.Strasznie się motam z decyzją.Raz bym chciała tą,raz tą.Myślę,że Matylda,bo  jednak ona trafiła do mnie w kiepskim stanie.Dziękuję Ci bardzo za podpowiedzi

[an_na]

Oj w lutym to szału nie będzie. To jest kurcze bardzo ciężko zdecydować czy już budzić czy nie. Do terrarium to nie ma przecież problemu tylko bez sensu gadzinkę pod żarówkę wciskać. Ja u siebie za jakieś 3 tygodnie przenoszę stado do szklarni i montuję grzejniczek w razie mrozu. I niech tam się budzą.

[Tośka]

Aniu za tydzień zobaczę jak wyglądają.O Matyldę się trochę boję.Ja chciałabym jak najdłużej trzymać swoje w szklarni.Wiadomo,jak je zostawię,a przyjdzie słoneczko, to one w tej szklarni same szybko się wybudzą.Tak więc mamy zamiar pod koniec zimowania przenieść je do nor na wybiegu.

[ankan]

Tylko trzeba będzie na mrozy uważać - nieraz w marcu potrafi jeszcze w nocy przymrozić.
A w szklarni coś dasz radę im zorganizować? Jakaś zagródkę, żeby sobie mogły tam mieszkać i spać w nocy jakby się wybudziły a temperatury marcowe były jeszcze niesprzyjające.