Wybieg Tosi i reszty gromady

[KamilJ]

Jak się kolejka ustawi po p. Marka to Tosia go nie zobaczy do jesieni

[TomaszW]

 

[Tośka]

Kochani nałożę opłaty za męża i się dogadamy  ,zostanę menadżerem i księgową Państwa von Rubinstein 
Donice Semi stoją sobie na murku,bo murek szeroki,Mareczka następne hobby ,bonsai .Marek nigdy nie usiedzi w miejscu,a praca w domu musi nabrać "mocy prawnej",wiec czekam
Zbieram się kochani do pracy,miłej soboty i niedzieli

[margherita]

Tosia co tam nowego u gadzinek i u ciebie? nie zdajesz ostatnio relacji z wybiegu czekamy na nowe fotki

[oliwka660]

Ja również dołączam się do prośby o zdjęcia

[an_na]

Na moje oko to Tośka w pracy

[KamilJ]

Pewnie tak

[Tośka]

Ktoś musi pracować 
Jutro mam wolne i powklejam fotki.
Niestety muszę pocieszać moja córeńkę,bo Tajra pod nieobecność naszą zeżarła (dosłownie) Julce misia.Dla wyjaśnienie misio ,to rottweiler o imieniu Kora.A Kora to były pies,który był z nami 13 lat i nadal smutek w domu panuje bez niej.Julcia kiedyś miała torebkę rottweilera i jak Korunia odeszła, Juleczka wypchała tą torebkę i wszędzie z Korunia chodziła.Niestety ta pisio-torebko-Kora, też została zeżarta przez tą fafluniastą,pręgowaną małpę.Wyobrażacie sobie, jaka jest rozpacz w domu??
Nawet nie cieszy się wycieczki w Zoo 

[an_na]

Tajra coś szaleje ostatnio! No ale z tym misiem to przesadziła!

[Tośka]

Przesadziła Aniu.Nawet nie wiesz jak Julcia płacze.
Mateusz jak przyszedł, to zaraz ją skarcił.Jak zobaczyła,że Mateusz trzyma misia ,to od razu położyła się na bok skruszona.
Przy nas to aniołek,a jak nas nie- ma demon.
Marek został chirurgiem,ja zaś przeprowadziłam operacje plastyczną ,a Julcia się teraz wyżywa na Tajrze.Kora zaś, na moich kolanach,czuje się jak babcia 

[an_na]

To szczęście ,że operacja zakończyła się pomyślnie i pacjent przeżył . A Julci to mi tak szkoda! Podejrzewam jaki był smutek.

[KamilJ]

Strasznie mi przykro... Aż sam się zasmuciłem... Mam nadzieje, że Julci szybko wróci humor.

[Viktoria]

Tajra wyrzuca sentymenty, nie ma co żyć przeszłością, smutek zawsze będzie, ale życie płynie dalej, Kore macie w sercach, ale do domu przyszła Tajra, taka kolej rzeczy

[an_na]

To ja się pytam czemu nową trawkę pożarła ?! ale jakby nie było masz rację, tylko jak to wytłumaczyć małej dziewczynce? nie ma lekko

[Viktoria]

No tak, dla dziecka to zapewne trudniejsze. Ja nie wiem bo nigdy nie przywiązywałam się do rzeczy materialnych ani nie wiązałam ich z jakąś żywą istotą.
Dobrze, że ma rodziców którzy zrobią wszystko żeby pluszaka naprawić, skoro dla Julci takie to ważne