Wybieg Tosi i reszty gromady

[Tośka]

Prawa autorskie nie mają zastrzeżeń ,a basen wypłukuje szlaufem i robie im bajorko wkoło

[Bemilka]

Tośku, tak pięknie u Was, że sama bym się chętnie wprowadziła.
A żółwiki takie śliczne. Matylda cudnie wygląda taka przytulona do ziemi, widać, że jej ciepło i dobrze. A Zosia, co za spojrzenie!

[Tośka]

Matylda jest na prawdę urocza ,jak bardzo pragnie ciepła to wygrzewa się na betonie przy basenie i wiecznie tak słodko się wtula.Cieszy mnie,ze już się nie boi ,mogę swobodnie przy niej wszystko zrobić.Guciu niestety się boi i myśle,że taki stan zostanie.Został bardzo skrzywdzony i instynktownie kojarzy wszystko jako zagrożenie.Może jak upłynie więcej czas,lat odwróci się wszystko

[an_na]

A mi się wydaje ,że on się pięknie do ludzi przyzwyczai. U Was ma spokój i świetne warunki, na bank to doceni!

[Bemilka]

Ja też myślę, że spokój i poczucie bezpieczeństwa zrobią swoje.
A wiesz, kiedy właściwie wydarzył się ten atak psa i odgryzienie łapki? Czy to jest sprawa sprzed miesięcy czy lat?

[an_na]

Moja Lonia ma dla odmiany zjedzony kawałek ogona 

[Tośka]

właśnie nie wiem kiedy to było.Jak trafił do nas łapke miał wygojoną ładnie.Spytałam wege kiedy pies Gucia zaatakował i czekam na odpowiedź

[Tośka]

Nie wiem jak mój kot to robi,ale wchodzi sobie do żółwi i kładzie się na murku.Siatka już jest cała naciągnięta,wiec mój koteczek jest bardzo mądry i wchodzi tak jak my widocznie
U nas dziś burzowo,ulewnie.
Widok dziś zastałam piękny.Matylda zażywała kąpieli,Zosia zakopana w trawach (w końcu coś zarosło),Tosia na pagórku,a Guciu do połowy sobie leżał w norce
Ulewa okropna,żółwie rozproszyły się do domostw,ale najmądrzejsza okazała się Matylda.Poszła sobie do szklarni.Tam jest taki dołek,widocznie było jej mało,bo weszła w ten dołek i jeszcze się zakopała.Jak mnie cieszą takie widoki!
Matylda dzisiaj przewróciła się na grzbiet.Nie wiem jak długo tak leżała,ale bidulka opadła z sił.Jak to zobaczyłam,to myślałam,że nogi sobie połamię (ja oczywiście). Nogi z nerwów samej mi się poplątały,zamotałam się w siatce,ręce mi się trzęsły, ale za to było słychać moje niecenzuralne słowa  ; z nerwów oczywiście D Przewróciłam ją i dałam kobitce bratków pojeść.Potem tak pomyślałam,że biedna nie miała jak się obrócić,w takim felernym miejscu się obaliła,przekręciła,obróciła sami wiecie o co chodzi 

[ankan]

Biedna Matylda... Dobrze, że przygoda z przewrotką skończyła się szczęśliwie..

[margherita]

fajnie ze Matylda ma sie ok. i wszystko sie dobrze skonczylo .....juz cie widze Tosia jak sie w ta olbrzymia siatke placzesz zawsze mnie omina jakies fajne widoki 

[Tośka]

  zaplatałam się i o mało nie wyrżnęłam  ,widok na pewno był komiczny,a ja leciałam jak rycerz! ratować księżniczkę Matyldę

[attra]

wybieg rewelacja, a gadziny cudne
Z siatką to bardzo fajne rozwiazanie. my mamy wybieg na balkonie i nie do końca jest koncepcja jak zabezpieczyć wybieg siatką (siatka już zakupiona)

[Viktoria]

Jaka biedna Matyldka, pewnie przez to że taka bidula krzywa nie mogła sobie poradzić

[Tośka]

Ona jest totalnie płaska,było mi jej tak żal, jak ją zobaczyłam,bo zupełnie się poddała i nie próbowała wstać.Jak sobie pomyślę,ile musiała tak leżeć ,to mi dosłownie słabo
Jednak super,że przestała uciekać.Niesamowita jest z tym,że pierwsza wychodzi z norki na wybieg i śpi rozłożona jak mój pies . Ona na wybiegu już o 6 rano!
Każdy mój żółw jest jedyny w swoim rodzaju.Tosia jest bezczelna,Zosia łobuziara,Gucio taki kłapouch nieśmiały,lękliwy ,a Matylda taka ufna i spragniona wszystkiego!
Ostatnio jak była ulewa poszłam zobaczyć co na wybiegu.matylda chyba uciekała w pośpiechu i biedna wybrała najmniejsza norkę  ,cały tyłek jej wystawał i mokła.Musiałam ja zabrać i wsunęłam do przejścia do szklarni,ooo jak szybko uciekała gdzie sucho i ciepełko 

[Viktoria]

Sierotka Matylda...