A wydawałoby się że wybieg taki zabezpieczony! Ale niektóre tak mają, samczyk stepowy mojej koleżanki, który czasem wakacje spędza ze mną też jest prawdziwym mistrzem ucieczek. I nie raz już bym go straciła, ciągle po krzakach trzeba za nim było ganiać, pod płotem potrafił się przekopać... pare razy tylko dzięki psom go znaleźliśmy. Niby takie nieporadne a jednak sprytne. Może porozkładajcie jakieś smakołyki po ogrodzie, owoce: porzeczki, jagody, melona co tam macie i co wiecie że lubi, Może wywącha i przyjdzie. Pokładłabym wcześnie rano, nawet o wschodzie słońca w okolicach gdzie może być schowana, jakieś krzaki, kępy suchych liści, wysokie trawy....