To się mu nie dziwię, że tych 2 m nie chce mu się kopać...
Zaproś ekipę archeologów - tylko ich przekonaj, że tam coś ciekawego jest pod ziemią ....i w 2 dni będziesz miał wieeelką dziurę w ziemi wywaloną...
![Grin ;D](/Smileys/akyhne/grin.gif)
A tak na poważnie - fajny pomysł - to najlepsza rzecz dla żółwi, które dają radę zimować w naszym klimacie w naturalnych warunkach, żeby i takowe zapewnić...
Tak się tylko zastanawiam - jak kontrolować takie oczko i czy da się je jakoś zabezpieczyć, żeby nie zamarzło do dna. Teoretycznie 2 m poniżej poziomu gruntu nie powinno i przy robieniu przerębli, żeby powietrze dochodziło zagrzebane w mule żołwie powinny spokojnie przetrwać. Zawsze jest jednak pewne "ale".
Bo jak żólwiowi lądowemu się zbuduje taką mini-ziemiankę w ogodzie - to można w razie niebezpiecznego spadku temp. go wyjąć i przenieść do lodówki na czas największych mrozów. A ostatnia zima była paskudna i nie wiadomo jaka kolejna będzie.
A wydostać wodniaczków z oczka, zakładając spore rozmiary i głębokość akwenu oraz pokrywę lodu nad raczej się nie da.