Ja zawsze biore troszeczke poprawki na to co mi mowia ze wzgledu na to ze kazdy zawsze cos od siebie dopisze. Te zolwiki dostalam od znajomego ktory dostal lamparciego i ze zgledow miezkaniowych nie mogl ich wszystkich zatrzymac wiec zdecydowal sie na lampartka a te mi oddal , jak kiedys ktos jeszcze sie z czyms zglosi to da nam znac.
No a glupota ludzka nie zna granic wiec mi sie wydaje ze to wszystko mozliwe, szczegulnie po takich delikfentach co do mnie do pracy przychodza.
Dodano 23.09.2010, 19:45:23 pm
Co do oczek to nie sa opuchniete , przynajmniej ja nic takiego nie widze , moze to tylko fotka lipna.
Chudziutkie sie troszeczke wydaja ale on je trzymal ostatnimi czasu na dworze wiec nie wiadomo czy sie juz nie szykowaly na zimowanie, po za tym mysle ze ludzie nie zdaja sobie sprawy ze trawnik to nie wszystko, czasami tak naprawde w trawie nie ma nic innego do jedzenia oprucz trawy wiec taki zolw tez wybrzydza.
jak je nakarmilam dzisiaj to troszeczke poskubaly ale wiadomo nowe otoczenie jeszcze do tego te dwa napalone imbecyle , jeden jest 4razy wiekszy dlatego dzisiaj co chwilke tylko zerkalam czy ich nie meczy zboczeniec , nadawal by sie z jednym marokanem , temu to az samiczke mosialam zabrac bo myslalam ze ja wykaczy , ciagle ja tylko gonil i gryzl po lakach.